Kampania samorządowa w dębskiej gminie była bardzo gorąca. W pierwszej turze wyborów na urząd wójta zwycięzcą okazał się Krzysztof Kalinowski, którego poparło 1209 mieszkańców gminy (ponad 34%) za co kandydat bardzo dziękuje wyborcom. Ale to jeszcze nie koniec batalii...

Od społecznika do wójta

Jakie ma pan pomysły na rozwój gminy?
– Przede wszystkim plan oszczędności w wydatkach gminy. Planuję powołanie grupy zakupowej, w skład której wejdą inne samorządy i wspólnie będziemy organizować przetargi na dostawy energii elektrycznej do oświetlenia ulic i budynków gminnych, zakup oleju opałowego do ogrzewania szkół czy tłucznia na poprawę stanu dróg. Za bardzo ważne uważam również poprawienie komunikacji z mieszkańcami gminy.
To ciekawe i realne pomysły. A co jeśli chodzi o zwiększanie przychodów gminy ?
– Główne cele gminy to tworzenie takich warunków, które będą przyciągały nowe firmy do inwestycji na terenie gminy oraz zachęcały nowych mieszkańców do osiedlania się na terenie gminy. Czyli inwestycje w wodociągi i kanalizację, poprawa stanu dróg gminnych oraz systemu odwodnienia (rowy, przepusty). Po prostu trzeba wziąć się do porządnej pracy i walczyć o środki.
Na terenie Dębego Wielkiego kolportowano dwutygodnik „Wieści Piastowskie”. Co pan sądzi o publikowanych tam informacjach ?
– Na szczęście dostaję od mieszkańców wiele sygnałów, że rozumieją, jaki jest prawdziwy cel tego pisma i kto prawdopodobnie za nim stoi. Do tego rozpowszechniane są na jego łamach fałszywe informacje. Pierwszy z brzegu przykład to jakoby działania pana Wiaderka popierała znana aktorka Krystyna Janda. Pani Janda zaprzeczyła oficjalnie tym informacjom, a sąd wydał postanowienie nakazujące Komitetowi pana Wiaderka sprostowanie tej nieprawdziwej informacji. Zainteresowanych pełną treścią postanowienia sądu w tej sprawie odsyłam do strony internetowej mojego komitetu www.kalinowskinawojta.pl
Jeden z innych przykładów manipulacji mieszkańcami znajdziemy w ostatnim numerze pisma. Jest tam informacja oraz piękne zdjęcie z uroczystości wręczenia panu Wiaderkowi orderu wojennego Krzyża Grunwaldu. Niestety, jest informacja wyssana całkowicie z palca, bo to bardzo zaszczytne odznaczenie państwowe zostało wycofane z listy odznaczeń państwowych w 1992 roku i było nadawane jedynie za wybitne zasługi w czasie II wojny światowej, a Wiaderek urodził się długo po jej zakończeniu.
Zresztą tę informację każdy wyborca może sprawdzić w internecie. Mój komitet wyborczy podjął już zresztą stosowne kroki prawne w tych kwestiach.
Czy mógłby pan przypomnieć swoją dotychczasową działalność na rzecz społeczności gminy Dębe Wielkie ?
– O pracy na rzecz społeczności lokalnej jako radny już wspominałem. Wielokrotnie byłem organizatorem i konferansjerem gminnych festynów na powitanie i pożegnanie lata. Z grupą młodych ludzi założyłem Stowarzyszenie „Przyjazne Dębe”, które do tej pory z sukcesami działa na rzecz mieszkańców całej gminy. Ze szczególną wrażliwością wspieramy rozwój dzieci poprzez organizację programów edukacyjnych, bali karnawałowych oraz przedstawień teatralnych.
W 2008 roku wspólnie z ks. Proboszczem nasze Stowarzyszenie uświetniło obchody 100-lecia parafii w Dębem Wielkim organizując koncert katolickiego zespołu Magdy Anioł. W ostatnim okresie działalność „Przyjaznego Dębego” została rozszerzona o zawody sportowe – Turniej Tenisa Stołowego zorganizowany dla uczczenia rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja.
Nasze stowarzyszenie prowadziło też rozmowy z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) w sprawie pozostawienia wyjazdu z ul. Kościelnej na ul. Warszawską w Dębem Wielkim w ramach modernizacji drogi krajowej nr 2. Naszym celem było zminimalizowanie ruchu na planowanym skrzyżowaniu przy drodze do szkół i poprawa bezpieczeństwa uczniów i uzyskały ono poparcie wicewojewody mazowieckiego Dariusza Piątka. Byłem również przewodniczącym Rady Rodziców przy Gminnym Przedszkolu Publicznym oraz przy Szkole Podstawowej w Dębem Wielkim.

Numer: 2010 48   Autor: (pr)