Hodowla gołębi to ostatnio hobby niebezpieczne, bo naraża właściciela na nieproszone odwiedziny amatorów cudzych ptaków. Historii gołębiarzy z powiatu mińskiego czyhających na nie swoje zbiory jest wiele, bo to dla nich kolejna możliwość łatwego zarobku.

Jeździł z ptakami

Dużo także jest sukcesów funkcjonariuszy w wyłapywaniu tych złodziejaszków. Kolejny triumf odnotowali policjanci z Dobrego, którym 9 listopada w Mistowie przyłapali takiego właśnie gołębiarza prawie na gorącym uczynku. Prawie, bo łup spokojnie spacerował sobie po obszernym bagażniku jego Mazdy 6, którą funkcjonariusze zatrzymali 10 minut po północy. Sprawcą okazał się Mariusz K. – mieszkaniec powiatu wołomińskiego, który nie był w stanie racjonalnie wytłumaczyć stróżom prawa obecności 75 gołębi w jego samochodzie ani podać przyczyny tak później wycieczki z ptakami. I tak amator cudzych gołębi trafił do aresztu, a jego łup do właściciela, czyli hodowcy ze Starej Niedziałki. Jakież było zaskoczenie mężczyzny, gdy w progu jego domu stanęli funkcjonariusze z jego gołębiami, bo nieświadomy był ich zniknięcia. A byłaby to strata 1500 złotych.

Numer: 2010 47