Ślusarczyka pomysły na Mińsk

W wyścigu o fotel gospodarza miasta wystartowało sześciu pretendentów. Tuż przed pierwszą turą coraz więcej mieszkańców Mińska Mazowieckiego zamierza zaufać kandydatowi, który jako jedyny w ciągu czterech ostatnich lat aktywnie uczestniczył w pracach Rady Miasta. Z Robertem Ślusarczykiem rozmawiamy o jego życiu, szansach na rozwój dla mińskich przedsiębiorców, współpracy z wiejską gminą i najważniejszych problemach naszego miasta, które chciałby rozwiązać

Współpraca bez podziałów

Ślusarczyka pomysły na Mińsk / Współpraca bez podziałów

Mieszkańcy Mińska Mazowieckiego od dłuższego czasu mogą obserwować pańską ciężką pracę na rzecz naszej lokalnej społeczności. Szczególnie samorządu, co pozwala mi sądzić, że to właśnie pan zna mińskie problemy najlepiej i już od dawna szukał ich rozwiązania.
– Dzięki poparciu mińszczan w ostatnich wyborach mogłem jako radny pracować dla dobra naszej lokalnej społeczności. Będąc ekonomistą, który dotychczas poświęcał się pracy nauczycielskiej i prowadzeniu własnej działalności gospodarczej znałem problemy różnych grup zawodowych i wiedziałem jak ważny dla mieszkańców jest efektywny samorząd. Podobnie jak wielu mińszczan zdaję sobie sprawę, że po latach zastoju w zakresie współfinansowania inwestycji, należy maksymalnie wykorzystać fundusze europejskie, środki pomocnicze oraz mechanizmy partnerstwa publiczno-prywatnego.
Dość powszechna jest wśród mieszkańców opinia, że pański program ma potwierdzenie w rzeczywistości... Co jest w nim najważniejsze?
– W mojej propozycji najważniejszy jest rozwój miasta i satysfakcja mieszkańców. Układając te 15 konkretnych i bardzo istotnych punktów programowych nie kierowaliśmy się niczym innym jak tylko dobrem tych, którzy w Mińsku Mazowieckim mieszkają, jak również perspektywą rozwoju lokalnych przedsiębiorców, nawet tych najdrobniejszych. Co za tym idzie, sztandarowym i pierwszym w kolejności punktem mojego programu jest postulat niepodnoszenia lokalnych podatków od nieruchomości mieszkalnych i lokali handlowo-usługowych. Pytacie mnie o zmianę. Praca Urzędu Miasta i prowadzonych przez samorząd instytucji będzie się opierała na profesjonalnej i przyjaznej obsłudze mieszkańców. Moja administracja będzie w pełni otwarta na inicjatywy społeczne i wnioski obywatelskie. Dzięki konsultacjom społecznym będę z pokorą i nadzieją odwoływał się do rad mieszkańców miasta. Po latach zastoju pobudzę aktywność obywatelską, wykorzystam potencjał wiedzy, kwalifikacji, doświadczeń i przedsiębiorczości mieszkańców, organizacji pozarządowych, firm oraz środowisk społecznych. Od urzędników i radnych, a przede wszystkim od siebie, będę wymagał służby i lojalności wobec lokalnej społeczności.
Jednym z najistotniejszych tematów jest współpraca Mińska Mazowieckiego z gminą wiejską okalającą miasto. Jedynie duet Ślusarczyk-Dąbrowski przedstawił wspólny plan rozwoju dla tych tak bliskich sobie jednostek. Czy rzeczywiście inni kandydaci nie mają na tym polu konkretnych propozycji?
– Ja nie chcę oceniać innych. Mogę jedynie mieszkańcom Mińska Mazowieckiego obiecać, że wspólnie z wójtem Dąbrowskim zrobimy wszystko co w naszej mocy, by rozwiązać problem wywozu śmieci, segregacji oraz utylizacji odpadów dzięki ścisłej i strategicznej współpracy z gminą wiejską. Budowa jednej dla obydwu jednostek sortowni pozwoli znacząco zredukować koszty i obniży stawki opłat za odbiór nieczystości. Po raz kolejny mamy dowód, że ten strategiczny plan rozwoju, który przygotowaliśmy, został stworzony dla dobra mieszkańców.
Pracował pan jako nauczyciel. Jakie pomysły dla edukacji oferuje program miasta czystego, innowacyjnego i bezpiecznego?
– Usprawnię działalność lokalnych szkół, między innymi poprzez budowę sali gimnastycznej w gimnazjum przy ul. Budowlanej i utworzenie nowej podstawówki przy ul. Grochowskiej, co pozwoli znacząco odciążyć SP-2. Popieram inicjatywę utworzenia w Mińsku Mazowieckim oddziału Politechniki Warszawskiej i rozwoju współpracy ze środowiskiem akademickim w zakresie przedsięwzięć edukacyjno-oświatowych. Sądzę, że w tym miejscu mogę też wspomnieć o naszym projekcie zakładającym dwukrotne zwiększenie dotacji na inicjatywy kulturalne i sportowe, prowadzone przez organizacje pozarządowe, na które miasto powinno przekazywać w sumie do 1,5 % swojego dochodu.
Zawsze był pan osobą znaną z czułego podejścia do ludzkich problemów. Jak wykorzystać tę cechę na stanowisku burmistrza?
– Przy ul. Warszawskiej 250 powinien
powstać nowy blok komunalny z 60 mieszkaniami, którego potencjał mieszkaniowy pozwoli znacząco zredukować liczbę
niehumanitarnych baraków, będących problemem z jakim władze naszego miasta borykają się od dziesięcioleci. Osobom powyżej 65 roku życia chcielibyśmy zapewnić bezpłatne szczepionki przeciw grypie. Wierzę, że jako lokalna społeczność dzięki takim działaniom poczujemy fakt wspólnotowości samorządu. Musimy wiedzieć, że samorząd to nie władza, tylko troska dobro mieszkańców.

Numer: 2010 47   Autor: Rozmawiał Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *