Dąbrowski na wójta mińskiej gminy

Koniec kadencji to czas podsumowań. Także dla wójta mińskiej gminy – Sylwestra Dąbrowskiego, który skupiał się na tym, co jest najważniejsze dla mieszkańców gminy. – Nie ma sensu prześciganie się w wymyślaniu nic nie mówiących haseł wyborczych, trzeba działać i dzisiaj mogę z całą stanowczością powiedzieć, że zrobiłem co było w mojej mocy, by w mińskiej gminie żyło się lepiej. Pewnie nie wszystko udało się tak jakbyśmy tego chcieli, ale osiągnęliśmy naprawdę dużo. My, ponieważ gdyby nie pomoc wielu osób nie miałbym szans na jakiekolwiek działania – wyznaje miński wójt i prosi o zaufanie na kolejne cztery lata

Nie hasła, a działanie

Dąbrowski na wójta mińskiej gminy / Nie hasła,  a działanie

– W kampaniach wyborczych każdy chce sloganowo pomagać dzieciom. Co zrobił Pan konkretnego, by poprawić warunki nauki najmłodszym mieszkańcom gminy?
Podczas swojej kadencji ogromną wagę przykładałem do oświaty. Nie zamknęliśmy żadnej ze szkół, doprowadzając do rozbudowy placówek w Mariance i Zamieniu, budowy w Stojadłach, a dwa miesiące temu również oddaliśmy do użytku salę gimnastyczną przy tym zespole szkół. To nie wszystko. Niedługo lepsze warunki będą miały przedszkolaki w Osinach Nowych. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom rodziców ze Starej Niedziałki chcemy również tam otworzyć oddział przedszkolny. Obecnie trwają też prace w Brzózem. Mam nadzieję, że szybko młodzież będzie mogła korzystać tam z sali sportowej. Od przyszłego roku w Janowie zacznie działalność gimnazjum. Już teraz zaczęliśmy przygotowania, szkoła jest w rozbudowie. W ubiegłym roku dzięki unijnym środkom w wysokości niemal 70 tys. zł dokonaliśmy tam termomodernizacji, podobny remont został też przeprowadzony w Hucie Mińskiej. Tutaj Unia wspomogła nas kwotą 50 tys. zł. Pieniądze z dotacji (ok. 300 tys. zł) pomogły również w organizacji pracowni komputerowych w szkołach na terenie gminy. Kolejna inwestycja, największa na ternie gminy w ostatnim czasie to budowa kompleksu boisk sportowych ORLIK w Hucie Mińskiej. Pieniądze w niebagatelnej kwocie 333 tys. zł dostaliśmy z Ministerstwa Sportu i Turystyki. Chcemy też pomóc finansowo szkołom w wyrównywaniu szans edukacyjnych dzieci poprzez dodatkowe zajęcia. Na ten cel przeznaczyliśmy duże środki, bo ponad 66 tys. zł. Środki pochodzą z dotacji w ramach projektu „Zagrajmy o sukces”.
– Stan dróg od zawsze denerwuje kierowców. Czy zrobiono coś, by poprawić sytuację w gminie?
Drogi były, są i będą jedną z bolączek mieszkańców. Staramy się jednak robić wszystko, by ich stan sukcesywnie się poprawiał. W ciągu minionych czterech lat udało się sporo. Poza bieżącymi naprawami położono nową nawierzchnię bitumiczną między innymi w Grabinie, Hucie Mińskiej, Wólce Iłówieckiej i Zamieniu. Udało się również znaleźć pieniądze na asfalt na drogach dojazdowych do szkół w pięciu miejscowościach. W większości gminnych wsi wykonaliśmy również nowe oświetlenie.
Sytuację w gminie powinna poprawić budowana obwodnica. Niestety, na jej dokończenie potrzeba czasu, nie jest to takie łatwe jak na przykład w Garwolinie. Nasza obwodnica jest budowana na parametrach autostrady. Dlatego mieszkańcy muszą uzbroić się w cierpliwość. Podczas budowy niektóre z gminnych dróg są niszczone, jednak zaraz po zakończeniu danego odcinka wykonawca musi naprawiać szkody. Jest to zawarte w umowach. Tak było już w Karolinie.
– Obwodnica byłaby większą szansą na rozwój, ale razem z lotniskiem, którego chyba już nie będzie...
Poza oczywistymi jakimi jest m.in. odciążenie ulic miasta korzyści przyniosą też prywatne inwestycje. Przy zjazdach z autostrady są (i będzie ich jeszcze więcej), tereny przeznaczone pod przemysł. To około 40 hektarów. Na tym skorzystają wszyscy; my jako gmina, bo do nas przedsiębiorcy będę odprowadzać podatki, a także oni sami, bo mają szansę prowadzenia biznesu w dobrej lokalizacji. Zleciliśmy już dokonanie zmian w planie zagospodarowania przestrzennego, dzięki którym więcej terenów przemysłowo-usługowo-magazynowych będzie koło lotniska – w Janowie i Ignacowie. Chociaż ministerstwo wybrało Modlin, my jesteśmy gotowi na zmianę planów dotyczące lokalizacji. Dokumentacja jest gotowa od dłuższego już czasu, przygotujemy również teren, będzie go dwa razy więcej niż dotychczas – niemal 100 hektarów. Jestem przekonany, że wcześniej czy później lotnisko tutaj będzie.
– Gminie nie brakuje wody, a co z kanalizacją?
Kanalizacja to jeden z priorytetów. Sukcesywnie chcemy doprowadzić kanalizację do każdego domu w gminie tak, jak zostało zrobione to z wodociągami. Występujemy o środki, które pomagają w tych inwestycjach. Obecnie prowadzimy budowę kanalizacji w Stojadłach, która powinna zostać zakończona w przyszłym roku.
– Planowana jest również instalacja kolektorów słonecznych, choć nie brakuje krytyki tego programu.
Dyskusja wokół kolektorów była potrzebna. Jednak doszliśmy do takiego etapu, kiedy zainteresowani wiedzą już wszystko na temat programu i wyssana z palca krytyka mija się z celem. Zainstalowane będą kolektory, które sprawdzają się w naszych warunkach, działają bez przeszkód o każdej porze roku. Kupić można tańsze z tym, że w zimę będą z nimi problemy. Udział w programie ochrona powietrza dzięki energetyce wezmą 494 gospodarstwa. Właśnie przygotowujemy wniosek o dofinansowanie. Pieniądze, które uda nam się uzyskać pokryją aż w 85 procentach koszty zakupów i montażu kolektorów. Tak więc mieszkańcy będą musieli niewiele dopłacić.
– Skoro nie popełniliście żadnych rażących błędów, to i obietnice na kolejne cztery lata nie mogą być banalne...
Analiza potrzeb i bolączek mieszkańców gminy pozwoliła mi przynajmniej w niewielkim stopniu wyjść naprzeciw ich oczekiwaniom. Niewielkim, bo do zrobienia wciąż jest bardzo dużo. Nie obiecuję niczego, czego nie mogę dokonać; po prostu zrobię wszystko, by żyło im się lepiej. A błędy? Na pewno jakieś drobne w międzyczasie zrobiłem. Tak to już jest – nie myli się tylko ten, który nic nie robi.

Numer: 2010 46   Autor: Rozmawiała Anna Sadowska





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *