Za niespełna 3 tygodnie mamy wybory samorządowe. W miejscach publicznych pojawiły się pierwsze afisze, a na nich fotografia kandydata, imię i nazwisko, pozycja na liście wyborczej komitetu partyjnego i informacja na kogo startuje. To wszystko co ma przekonać nas do oddania głosu

Starzy do wyrzutu

Z pewnością organizowane będą konferencjo-happeningi, na których padną różne obiecanki, jak: nowe nawierzchnie ulic, poprawa służby zdrowia, nowe budynki komunalne i rozbudowa bazy sportowej, a wszystko przedstawiane w przekonującej formie choć nie zawsze możliwe do realizacji. Tylko trzeba wiedzieć, że wybory to nie konkurs piękności czy krasomówczości. Ładna kreacja, garnitur, krawat czy muszka robią może wrażenie, ale nie na wyborcy, który oczekuje od kandydata jako przyszłego radnego umiaru, rzetelności i uczciwości.
Dziękujemy zwłaszcza wieloletnim „uzdrawiaczom” gospodarki miejskiej w Mińsku. Bo przecież są tacy, którzy na mandacie radnego weszli w wiek starczy. W średnim wieku niewiele zrobili dla miasta albo nic, to nie ma co liczyć, że zrobią coś pozytywnego jako staruszkowie.
Z pompą obchodzone było 20-lecie samorządu miejskiego. Jednak największym wyrzutem sumienia z tamtego okresu pozostał nietknięty od czasy PRL-u plac Dworcowy i ul. 1 Maja z połamanymi chodnikami i to nawet na wysokości „Macierzanki”. Zestarzał się plac i zestarzeli się radni, a przecież Mińsk Mazowiecki ma tylu młodych, wykształconych ludzi.

Numer: 2010 45   Autor: Franciszek Zwierzyński