Miała być niespodzianka i była – Michał Góras został oficjalnym kandydatem na burmistrza Mińskiego Forum, czyli pod szyldem ugrupowania, z którego przez wiele lat zwyciężał Zbigniew Grzesiak. Niespodzianką poniedziałkowej konwencji wyborczej MF były także czas i miejsce – ósma wieczorem w centrum Mińska Mazowieckiego przy fontannie, gdzie przy muzyce Vangelisa najstarszy lokalny komitet wyborczy zainaugurował walkę o władzę nad Srebrną

Góras na lepsze

Plenerowe prezentacje nie są już żadną sensacją, a tylko wyborem odpowiedniego tła, które nieraz urasta do rangi symbolu. Centrum miasta świadczy o rozwoju Mińska, a kiczowata fontanna? Może to pomost między starą a nową władzą, które spaja kroplista tęcza marzeń o rozwoju.
Było chłodno, więc prowadzący konferencję Dariusz Kulma (w wyborczej roli rzecznika prasowego) bez zwłoki przedstawił program Mińskiego Forum oraz kandydatów do rady miasta. Wszystko nowocześnie, czyli na ekranie, z którego emanował MIŃSK DLA CIEBIE jako przyjazne miasto.
Według MF Mińsk Mazowiecki powinien być nade wszystko bezpieczny, ekologiczny, kulturalny, otwarty i nowoczesny. Skrót BEKON nie jest tu do końca adekwatny, bo forumowcom bardziej chodzi o modernizację straży miejskiej, rewitalizacje parku i Srebrnej, budowę sali widowiskowej, wspieranie kreatorów rozwoju i poszerzenie granic miasta, by wspomnieć tylko najbardziej nośne punkty programu. Są i takie, jak komunikacja miejska, strefa ekonomiczna, prywatyzacja spółek skarbu miasta czy... emisja obligacji komunalnych, by wreszcie zlikwidować głód mieszkaniowy.
Zaprezentowano także kandydatów do rady miasta. Na pierwszych miejscach dotychczasowi radni i znani społecznicy jak m.in. Krzysztof Paluch, Dariusz Kulma, Wanda Rombel, Piotr Olkowicz, Ryszard Sztorc, Anna Walczak, Aneta Senktas, Grzegorz Cyran, Dariusz Mól, Andrzej Soćko czy Adam Zawadzki.
Zaprezentował się również – jak na razie najmłodszy – kandydat na burmistrza Mińska. Michał Góras nazwał się rodowitym mińszczaninem, absolwentem politologii na UKSW oraz samorządowych studiów menedżerskich w SGH. Nie mówił o swych wyborach politycznych (PiS, Polska+), a doświadczeniach w radzie powiatu mińskiego. Zaznaczył, że najlepszym gospodarzem miasta jest osoba, która potrafi słuchać i rozmawiać z ludźmi. Jest związana mocno ze swoją lokalną społecznością, a nie uzależnionym partyjnym działaczem.
Michał Góras, w przeciwieństwie do niektórych kandydatów, nie rości sobie prawa do krytykowania ustępujących władz miasta, choć ma całkiem inną wizję rozwoju. Chce przede wszystkim przywrócić Mińsk Mazowiecki i burmistrza mieszkańcom, czyli skuteczne i profesjonalne zarządzać sferą publiczną.
– Zmienię dotychczasowy model zarządzania finansami miasta. Nie możemy sobie pozwolić na realizację wybranych nie wiadomo według jakich kryteriów inwestycji. Nowoczesne miasta mają zaplanowaną, przejrzystą i ciągłą politykę rozwoju – wyjawiał Góras.
Skończy więc z praktyką chowania się za urzędników, a możliwość spotkania z burmistrzem nie będzie nagrodą dla nielicznych, ale codziennością dla wszystkich mieszkańców.
Kandydat MF chce, by Mińsk Mazowiecki stał się przyjaznym miastem do mieszkania dla wszystkich, by rodzice nie musieli się bać o jakość nauki swoich dzieci, by rodziny mogły spędzać czas wolny w przyjaznej atmosferze na placu zabaw w mińskim parku. Mińsk Mazowiecki nie musi być miastem kolejnych rond, musi się za to równomiernie rozwijać. Trzeba rozwiązać problem źle zaplanowanych remontów, dziurawych dróg, miejsc parkingowych, bezpieczeństwa oraz niekończących się urzędniczych procedur.
Mińsk Mazowiecki rzeczywiście potrzebuje zmian na lepsze. To właśnie ta potrzeba i postawienia na młodych była osią porozumienia Górasa z przedstawicielami Mińskiego Forum. Łatwo przewidzieć, że może on zastąpić burmistrza Grzesiaka, ale trudniej wyrokować, czy zdoła wygrać batalię z Jakubowskim czy Ślusarczykiem.

Numer: 2010 42   Autor: J. Zbigniew Piątkowski