Sulejówek na EURO 2012

– Euro już mamy, na Włochów czekamy – chwali się burmistrz Chachulski. To prawda, stadion w Sulejówku znalazł się w katalogu centrów treningowo-pobytowych rekomendowanych przez UEFA na EURO 2012. Centrum nazywa się jednak Józefów, a nie Sulejówek. O nazwie i innych problemach miasta z burmistrzem Waldemarem Chachulskim rozmawia
Robert Wit Wyrostkiewicz

Powalczą o Włochów

Sulejówek na EURO 2012 / Powalczą o Włochów

– Panie burmistrzu, a więc promowany będzie Józefów, a nie Sulejówek?
Sprawa nazwy to kwestia nomenklatury. Centra pobytowe to miejsca, gdzie będą przebywać zawodnicy, ale integralną częścią centrum jest miejsce treningowe. Dzisiaj hotel ma Józefów, a Sulejówek ma stadion i to wchodzi w skład całego centrum pobytowo-treningowego. Jestem jednak pewien, że wyprzedzimy czas i jak skończyliśmy stadion z certyfikatem FIFA z dwoma gwiazdkami, tak teraz zdążymy z drugą inwestycją. Już rozpoczęliśmy budowę hotelu tuż przy boiskach, który będzie wizytówką i zachętą dla reprezentacji, do których wysłałem listy, aby na czas EURO 2012 instalowały się w Sulejówku. Zgodnie z już realizowanym projektem hotel będzie posiadał 96 luksusowych pokoi (cztery i pół gwiazdki). W późniejszej perspektywie będzie dom spokojnej jesieni.
– Józefów myśli podobnie i już przymierza się do wybudowania centrum treningowego.
Tak, ale mają zacząć prace w 2011 r. na EURO 2012. To naprawdę niewiele czasu… My stadion już mamy, a prace nad hotelem już rozpoczęliśmy. Poza tym jakość naszego obiektu sportowego jest wyjątkowa w skali Mazowsza. Jednak to dobrze, że nadal musimy starać się o bycie konkurencyjnymi. To generalnie wzmacnia i mobilizuje. Teraz walczymy dalej. Rekomendacja Sulejówka przez UEFA to aż i tylko rekomendacja, bo to dyrektorzy reprezentacji podejmą ostateczne decyzje, gdzie zamieszkają i będą ćwiczyć zawodnicy. Proszę pamiętać, że kiedy zaczynaliśmy ze stadionem wszyscy mówili, że Sulejówkowi to się nie uda.
– Mieliście dużą konkurencję...
Oczywiście. Do statusu centrum pobytowo-treningowego startowało ok. 160 miast. Sulejówek znalazł się wśród 21 rekomendowanych ośrodków. Walczyliśmy do końca i odnieśliśmy sukces.
– Ostateczną decyzję o wyborze miejsca podejmą jednak reprezentacje.
Ale możemy im w tym pomóc. Pokazaliśmy już na co nas stać. Teraz wiele zależy od dyplomacji i zabiegów, aby przekonać szefów sztabów reprezentacji do przyjazdu i treningu drużyn narodowych na naszym stadionie. Mamy dwa bardzo ważne listy, tzw. żelazne listy, które uwiarygodniają Sulejówek i pomogą w rozmowach z reprezentacjami, ale nie chciałbym zdradzać szczegółów.
– Może pan zdradzić przynajmniej, o jakie reprezentacje będziecie zabiegać?
Dobrze. Myślę o reprezentacji Włoch i Niemiec. Wysłałem tam oferty, ale oczywiście wszyscy o te reprezentacje będą zabiegać, ale my mamy jeden bardzo mocny atut, który może być decydujący. Zobaczymy.
– Czy ma to jakiś związek z przyjazdem 8 października na otwarcie stadionu żandarmerii papieskiej?
W pewnym sensie ma to cichy związek z ich misją dyplomatyczną, a wierzę, że po wizycie w Sulejówku do końca przekonają się do tego, że warto o Sulejówek zabiegać wszędzie tam, gdzie inni mogą tylko marzyć.
– Włochy, Niemcy, brzmi to niemalże jak niemiecki papież na włoskiej ziemi…
Ależ pan drąży… Nie zaprzeczam, ale nie mogę też dzisiaj potwierdzić, że w tym kierunku idą nasze działania dyplomatyczne. I tak powiedziałem więcej niż być może powinienem.
– Stadion jest, ale czy reszta infrastruktury miejskiej ma coś do zaoferowania kibicom?
Dzięki nominacji do EURO 2012 i dzięki temu, że posiadamy obiekt sportowy o najwyższych europejskich standardach (trybuny, murawa, oświetlenie itd.) już pojawiły się niesamowite propozycje. Dam jeden przykład. Członkowie zarządu Legii Warszawa odwiedzili stadion w Sulejówku i 6 października mamy podjąć ostateczną decyzję o rozbudowie infrastruktury sportowej wokół stadionu. Legia chce rozbudować obiekt o kilka dodatkowych boisk. Dobrze by było gdyby lokalni przedsiębiorcy zaktywizowali się, aby skorzystać z szansy jaką jest EURO 2012.
– Po Euro 2012 Sulejówek zostanie z pięknym stadionem, ale także z olbrzymim kredytem...
– Kredyt jest do spłacenia, jednak zaniechanie inwestycji w dzieci to rzecz nie do odrobienia. To jest inwestycja, którą trudno wycenić. Po drugie mamy bardzo ciekawą ofertę inwestycyjną dla dwóch największych firm budowlanych w kraju, z którymi rozmawiamy od roku i które chcą zainwestować bardzo poważne środki w infrastrukturę miasta w partnerstwie publiczno-prywatnym. Wtedy będziemy mogli szybciej spłacić kredyt. Po trzecie, otwieramy ofertę na sprzedaż Błoni. To kwota ok. 20 milionów. Kredyt nie jest więc tak straszny, a korzyści dla miasta bezcenne. Ranga Sulejówka poszła w górę.
– To widać... Dziękuję za rozmowę.

Numer: 2010 41





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *