Mińsk Mazowiecki koncertowy

Kino Światowid od kilku lat dawało im schronienie, Mińskie Towarzystwo Muzyczne wspomagało w organizacji, a liczni sponsorzy wspierali finansowo. I w taki sposób odbywały się niepowtarzalne koncerty, które nie tylko odczarowywały świat niedocenianej poezji śpiewanej, ale i pozwalały rozwijać się mińskim talentom. W ubiegły piątek, 10 września stowarzyszenie Ścieżki Nieskończoności już po raz ósmy zaprowadziło mińszczan za horyzont słów

Horyzont Soykowy

Mińsk Mazowiecki koncertowy / Horyzont Soykowy

O Ścieżkach Nieskończoności nad Srebrną głośno jest już od kilku lat, a wszystko za sprawą organizowanej przez nie ligi matematycznej i mistrzostw Polski dzieci i młodzieży w kwadraturze koła. Od 2007 roku do ich znaków rozpoznawalnych dołączył koncert charytatywny Za horyzontem słów, dzięki któremu zbierają fundusze na obozy muzyczne dla uzdolnionej młodzieży. I są tego efekty – nagrody, pierwsze płyty, a przede wszystkim sukcesy krajowe.
Mińszczanie nigdy nie zawiedli organizatorów zahoryzontalnych koncertów i zawsze chętnie przybywali, bez względu na cenę biletów. Nic dziwnego, bo za każdy razem wabiły ich gwiazdy polskiej sceny muzycznej. Tym razem publikę ściągnął Stanisław Soyka, nazwany przez legendarnego krytyka jazzowego Willisa Conovera najlepiej strzeżonym sekretem polskiej muzyki. Zanim jednak w kinowej sali rozbrzmiał jego nastrojowy głos, na scenie zaprezentowali się uczestnicy muzycznych obozów.
Koncert rozpoczęła Sylwia Łoboda, a po niej głosem czarowali słuchaczy: Alicja Bąk, Sylwia Wielgo, Milena Witowska i Magda Maciejec. Instrumentalnie towarzyszyli im: Piotr Gójski, Dawid Nalazek, Maciej Walewski, Bartek Królak i Dariusz Kulma. Ich występy w pełni przekonały mińszczan, że wakacyjne obozy ze Ścieżkami to dla utalentowanej młodzieży prawdziwa szansa na doskonalenie umiejętności i wybicie się na rynek muzyczny. Zwłaszcza, że w górskich plenerach rodzą się prawdziwe perełki, jak np. „Kukiełka”, która właśnie miała swoją premierę.
Szczególnego charakteru koncertowi dodały obchody dziesięciolecia MTM, które od samego początku swojego istnienia wspiera liczne koncerty. Piątkowa impreza była 221 przez nich współorganizowaną. Na scenie towarzystwo reprezentowali Marta Gołębiewska i Emil Ławecki, którzy jednak nie pokusili się o muzyczną prezentacje dorobku MTM-u. Widowni, wśród której z racji zbliżających się wyborów znalazł się również miński establishment, rozdali za to urodzinowe cukierki. Swoje święto miały również Ścieżki, ale jak stwierdził prezes Dariusz Kulma nie będą obchodzić urodzin. Zamiast tego postanowili nagrodzić pamiątkowymi dyplomami i honorowym tytułem Przyjaciela Stowarzyszenia tych, którzy wspierają ich od lat. Otrzymali je właściciele kina Hanna i Sławomir Bąkowie oraz MTM, w imieniu którego nagrodę odebrał prezes Janusz Sadoch.
O wyjątkowości ósmego horyzontu słów świadczyły nie tylko jubileusze, ale i niezwykła przemiana mińszczan, którzy jak się okazało potrafią śpiewać i wcale nie trzeba ich długo do tego zachęcać. Wszystko przez niesamowitą atmosferę, jaką stworzył na scenie Soyka. Publice zaprezentował nie tylko znane przeboje, jak „Życie nie tylko po to jest, by brać” czy „Twoja droga” napisana wspólnie z Pawłem Królikowskim, ale też najnowsze utwory z płyty „…tylko brać”. Podstawowa muzyczna dawka Soyki nie wystarczyła mińszczanom, więc artysta musiał wykonać jeszcze 2 bisy, podczas których odczarował biesiadną piosenkę „Upływa szybko życie”. Na scenie towarzyszyli mu syn Kuba na perkusji, Przemek Greger na gitarze elektrycznej i akustycznej oraz Marcin Lamch na kontrabasie.
Stanisław Soyka, gdziekolwiek by nie występował – w filharmonii czy niewielkim mińskim kinie – zawsze potrafi oczarować słuchaczy. Może niedługo ten dar będę mieli również podopieczni Ścieżek. Tylko, gdzie zaprezentują swoje umiejętności, gdy kino Światowid przestanie istnieć.

Numer: 2010 38   Autor: Justyna Kowalczyk





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *