Powiat maturalny

Przyszedł wrzesień, a razem z nim wczesnojesienna pogoda i szkoła. Powrót do szkolnych ław po dwumiesięcznej przerwie to idealna pora na przypomnienie przyszłym maturzystom o nauce przed egzaminem oraz na rozliczenie tegorocznych wyników z egzaminu dojrzałości

Matura niestraszna

Nowa matura w Polsce została wprowadzona w 2005 roku i nieźle zamieszała zdającym w głowach. Zmienił się system oceniania, który zwykłe szkolne stopnie zastąpił skalą procentową, a i forma egzaminu nie miała wiele wspólnego z poprzednią. W komisji pojawiła się osoba z zewnątrz szkoły, z ławek zniknąć musiały szczęśliwe maskotki i talizmany, a część ustną zdawać trzeba bez względu na wyniki pisemnej. Prace nie są już sprawdzane przez nauczycieli ze szkoły, którzy oceniali je według własnej opinii. Teraz w ocenie pomagają tzw. klucze odpowiedzi, na które wielu uczniów narzeka. Od 2010 roku do maturalnych niespodzianek dołączył obowiązkowy egzamin z matematyki.
Egzamin maturalny przeprowadzono w 1095 szkołach województwa mazowieckiego dla 58335 zdających. Oprócz obowiązkowego polskiego, matematyki i obcego języka nowożytnego uczniowie mogli pokusić się o sześć dodatkowych przedmiotów. Czternastu maturzystów próbowało swoich sił w teście z wiedzy o tańcu, dwudziestu w historii muzyki, dwudziestu czterech w łacinie i kulturze antycznej i aż czterdziestu w filozofii. W powiecie mińskim jedynym „egzotycznym” przedmiotem, który wybrali uczniowie była historia sztuki, a zmierzyło się z nią dwunastu maturzystów, uzyskując średni wynik ok. 44%. Jeżeli chodzi o języki obce to najwięcej egzaminów wybrano z angielskiego (82,2%), znacznie mniej z rosyjskiego (8,6%) i niemieckiego (ok.7,1%). Popularność francuskiego, hiszpańskiego i włoskiego jak co roku oscylowała wokół 1%.
Na tegorocznych maturzystów na podstawowym egzaminie z polskiego czekał „Świętoszek” Moliera i „Zdążyć przed Panem Bogiem” Hanny Krall. Ci, którzy pokusili się o poziom rozszerzony, musieli stawić czoła różnym obrazom życia ludzkiego w utworach Mikołaja Reja i Olgi Tokarczuk bądź porównać konwencje literackie prusowskiej „Lalki” i „Nocy wielkiego sezonu” Brunona Schulza. Zdawalność z języka polskiego dla powiatu mińskiego wyniosła 58,25%.
W powiecie mińskim do egzaminu dojrzałości przystąpiło 1193 uczniów z 23 szkół, z czego 959 otrzymało świadectwo. To daje 80,93% zdawalności i nieco zaniża średnią Mazowsza, bo wynik wojewódzki to 82%. Najlepiej wypadł miński ekonomik, który w LO i LP ma najwyższe w powiecie wyniki z polskiego – odpowiednio 74% i 73%. Zaraz za nim jest macierzanka, która z polskiego ma 71%, ale znacznie wyprzedza wszystkie powiatowe szkoły w wynikach z matematyki – 83%. Z królową nauk najsłabiej poradziło sobie LO dla dorosłych i LP w Sulejówku, a także uzupełniające LO w mińskim CKU.
Na jak najlepszych wynikach z matury zależy każdej szkole, bo to te dane będę decydowały o prestiżu i zachęcały do uczenia się akurat w tej, a nie innej placówce. Do sukcesów ZSE przyczynili się m.in.: Bartłomiej Wójcicki, a także Dagmara Banaszek i Michalina Kowalska. W ZS im. Marii Skłodowskiej-Curie najlepsze były: Katarzyna Zawłocka, Milena Ziemborak i Natalia Bartnicka. W ZS-1 maturę poskromili: Mateusz Wiącek, Agnieszka Sikorska oraz Jarosław Ciszkowski. Natomiast w mroziańskim liceum najlepsi byli: Mateusz Chmielewski, Martyna Szostak i Mateusz Olszewski.
Matura dla uczniów mińskiego powiatu nie okazała się straszna, nawet z matematyki, której wszyscy się bali. Tym, którzy nie dali się zjeść tremie i wykazali się wiedzą podczas egzaminów, redakcja „Cs” gratuluje, a przyszłym maturzystom życzy powodzenia i zachęca do nauki już teraz. Do maja jeszcze daleko, ale maturalny czas płynie o wiele szybciej.

Numer: 2010 37   Autor: Justyna Kowalczyk





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *