Mińsk Mazowiecki w aquaparku

Nieczynny od 2 sierpnia miński aquapark wywołał niezadowolenie mińszczan. Nawet gniew, bo nie każdy wyjeżdża poza miasto, a to cudo za 28 milionów było jedyną alternatywą spotkań z głębszą wodą. Fakt, że w temperaturze sauny, ale nawet brak klimatyzacji nie odstraszał amatorów pływania

Cudo do poprawki

Mińsk Mazowiecki w aquaparku / Cudo  do poprawki

Burmistrz Grzesiak nie ukrywa, że w projekcie aquaparku zabrakło pomysłu na regulowanie temperatury powietrza.
– Nikt się nie spodziewał takich upałów – tłumaczy z rozbrajającą szczerością. To właśnie trwająca od kilku tygodni spiekota spowodowała, że basen zamienił się w saunę z temperaturą dochodzącą do 50 stopni. Nie chłodniej było w innych pomieszczeniach, a oszklona siłownia Kwadratu nie nadawała się do użytku.
Co się stało? Otóż aquapark ma całkowicie zamknięty obieg ciepła, by obniżyć koszty jego użytkowania. Zimą się to sprawdza, ale latem powoduje dyskomfort nie tylko korzystających z pływalni. Niestety, nie ma możliwości jego schłodzenia bez zainstalowania klimatyzacji. Burmistrz ma jednak nadzieję, że wykonawca w ramach gwarancji naprawi ten konstrukcyjny błąd.
Tymczasem straty poniesione przez najemców nie będą wyrównane zmniejszeniem opłat czy zwolnieniem z czynszu. Każdy dzierżawca może jednak zerwać umowę, bo jest w niej napisane, że obiekt ma odpowiednią infrastrukturę, w skład której wchodzi klimatyzacja.
To oczywiście dodatkowe straty dla MOSiR-u, który z dzierżawy pomieszczeń chciał zarobić ponad 300 tysięcy złotych rocznie. Nie zarobi, bo bar po drugim przetargu poszedł za trzecią część wyjściowej stawki, za salę odnowy biologicznej płacą 30 zł z metra, a za salę kulturystyczną tylko 19 złotych.
Kłopoty techniczne i finansowe nie obchodzą gości aquaparku. Chcą mieć czystą wodę, odpowiednią temperaturę i jak najniższe ceny. Widocznie nie jest tak źle, bo od stycznia br. obiekt odwiedziło ponad 135 tysięcy gości. Najwięcej – prawie 114 tysięcy - skorzystało z pływalni, ponad 18 tysięcy z lodowiska oraz 3,5 tysiąca z sauny. Rekordowy w basenowej frekwencji był luty, kiedy to pływalnię odwiedziło dokładnie 27.424 gości. W marcu kąpało się ponad 22 tysiące, a w kolejnych miesiącach od 14 do 18 tysięcy, by w lipcu spaść do 7.821 osób. Można domniemać, że w sierpniu byłoby podobnie, więc przerwa techniczna ma tu swoje uzasadnienie. Tym bardziej, że poprawi komfort zarówno gości jak i dzierżawców. Może wtedy średni czas pobytu wydłuży się z 1,19 godz. do dwóch i więcej godzin.
Ciekawostką mińskiego aquaparku jest również obciążenie godzinowe. Wicedyrektor Kulhawik wyliczył, że szczyt gości to swoista krzywa Gausa z ekstremum między południem a godz. 16.00. Najmniej chętnych korzysta z obiektu w godzinach rannych, tj. od 6 do 10.
Aquapark w Mińsku Mazowieckim oferuje również bezpłatne wejście dla klientów posiadających kartę Multisportu. Dzięki umowie z firmą Benefit-systems jest możliwość gratisowej kąpieli, ale tylko przez godzinę z 15 minutami na toaletę. Słowem – Europa, ale czy do końca nowoczesna i bezpieczna... Niektóre mińszczanki narzekają po kąpielach na stany zapalne w okolicach intymnych, a pracownicy pływalni na zachowanie i... czystość swoich klientów. A tym, którzy się lękają podglądaczy, też MOSiR nie dogodzi. Trybuny na pływalni pozostaną otwarte, bo oprócz potencjalnych zboczeńców siedzą tam również rodzice obserwujący własne dzieci.
Za takie inwestycje jak aquapark władze są nagradzane kolejną kadencją i medalami. Burmistrz Grzesiak ma sprawę w sądzie, ale po zeznaniach prezesa Holanowskiego utwierdził się mocniej w przekonaniu, że porażka basenowa to polityczny spisek radnych. Część z nich robi wszystko, by nie miał ochoty na dalsze prowadzenie miasta. Jest tą sytuacją przybity i nie ma ochoty na podsumowanie 20 lat burmistrzowania. Problemy z basenem już go specjalnie nie interesują.

Numer: 2010 32   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *