Złotka Stanisławowa

Rok 1959 nie był obfity w wydarzenia. No, może z wyjątkiem rozpoczęcia produkcji Żuka - niezłomnego blaszaka z Lublina i nieudanego zamachu na Gomułkę i Chruszczowa. Był to także rok zaćmienia słońca, a dla ówczesnych nowożeńców – rozjaśnienia samotności w małżeńskim łożu. Mimo upływu pół wieku, wszystkie pary z gminy Stanisławów pamiętają te słodkie dni i noce

Słodycz w głowie

Złotka Stanisławowa / Słodycz w głowie

Aż 20 par zaprosiła Marta Rogala ze stanisławowskiego USC na złote gody. Mimo spiekoty (33 stopnie w cieniu), nie przyjechały tylko cztery – głównie z oddalonych miejscowości. Im wójt Wojciech Witczak złoży życzenia w domu.
W sali weselnej domu kultury jeszcze nie ma klimatyzacji, więc nikt nie mógł liczyć na chłodną atmosferę. Podsycał ją wójt medalami od prezydenta RP podpisanymi jeszcze przez poprzednika Bronisława Komorowskiego. Każda para otrzymała także kwiaty i osobiste życzenia od przewodniczącego rady gminy i szefowej USC. Oprócz zdrowia i zadowolenia z potomstwa jubilaci oczekiwaliby również dodatku do emerytury. Nawet mierzonego tysiącem złotych, bo cóż cenniejszego na świecie od rodziny, dla której poświęcili w sumie sto lat wspólnego życia.
- Jest becikowe, powinno być także pampersowe – żartowali, narzekając na uciekający czas i zdrowie.
A przecież brali ślub tak niedawno. Jedni wcześniej kościelny, inni cywilny, co było efektem majstrowania komunistów przy konkordacie.
- Pamiętacie, co wam wtedy życzono? – pytał Jan Kruk ze Stanisławowa, sycąc jubilatów wina beczką, trzema synami i córeczką. Pan Jan ma chorą żonę, więc przyszedł po medal sam, okazując się duszą towarzystwa. Zna na pamięć wiele miłosnych wierszy, ale potrafi też opowiadać dowcipy. Obchodzi podwójną rocznicę, bo oprócz małżeńskiej także społeczną w radzie parafialnej. Nie najlepiej się tam dziś dzieje, więc chyba przyjdzie mu zrezygnować. Poszło o kościelne ławy, ale to temat na całkiem inną okazję.
Tymczasem strzeliły korki od szampana, z którym chłodny jeszcze tort smakował wybornie. Zagrała też muzyka, ale bez polek, oberków, walców i tang nikt nie rwał się do tańca.
Były więc konkursy. Ten na najmłodszą pannę młodą wygrała Barbara, która poślubiła Henryka Rosłonia z Rządzy mając 18 lat. O rok starsze była Kazimiera Wieczorek z Zawiesiuch, a także Zofia Kowalska z Wólki Czarnińskiej i Barbara Rek z Retkowa, której mąż Józef okazał się najmłodszym, 21-letnim panem młodym. Drugi konkurs dotyczył demografii. Tutaj zwyciężyli Henryka i Stefan Wieczorkowie z Pustelnika, którzy mieli siedmioro dzieci. Na nagrodę naszej redakcji zasłużyli także wspomniani już Barbara i Józef Rekowie z Retkowa, którym urodziło się pięcioro dzieci. Zapraszamy – nagrody już czekają.
Oczywiście, na pochwałę i specjalne życzenia zasługują wszystkie pary świętujące złote gody. Niech żyją w spokoju ducha i ciała do kolejnych godów. A gdy już prezydent Komorowski umocni się w swej władzy, może też wzmocni ich emerytury. Są tego warci.
Poznajmy ich – oto złotka z gminy Stanisławów: Maria i Kazimierz Barszczewscy z Wólki Czarnińskiej, Aniela i Czesław Beredowie ze Stanisławowa, Zofia i Stanisław Choszczewscy z Kolonii Stanisławów, Czesława i Stanisław Cudni ze Stanisławowa, Danuta i Czesław Jackiewiczowie z Wólki Czarnińskiej, Krystyna i Czesław Kowalczykowie z Małego Stanisławowa, Zofia i Władysław Kowalscy z Wólki Czarnińskiej, Anna i Jan Krukowie ze Stanisławowa, Teresa i Jan Ostrowscy z Wólki Wybranieckiej, Stanisława i Stanisław Paziowie z Sokóla, Bernarda i Henryk Piaseccy z Lubomina, Franciszka i Mieczysław Pisarkowie z Zalesia, Wacława i Marian Plewniccy z Czarnej, Krystyna i Jan Płochoccy z Pustelnika, Stanisława i Stanisław Rawscy z Cisówki, Barbara i Józef Rekowie z Retkowa, Barbara i Henryk Rosłoniowie z Rządzy, Barbara i Henryk Sulichowie z Choin, Henryka i Stefan Wieczorkowie z Pustelnika oraz Kazimiera i Jerzy Wieczorkowie z Zawiesiuch.

Numer: 2010 30   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *