Prawo bezprawia

Liczba telefonów komórkowych w Polsce przekroczyła liczbę naszej populacji. Mimo niezłego pokrycia powierzchni przez anteny nadawczo-odbiorcze, reklamacje klientów do operatorów sieci to wciąż norma. Szczególnie wtedy, gdy mieszkańcy wcześniej zrezygnowali z sieci przewodowej i komórka stanowi dziś ich jedyne połączenie z rodziną i otoczeniem

W sieci komórek

Jesteśmy abonentami sieci Orange od wielu lat. Od około roku pojawił się poważny problem z zasięgiem. Jest duży problem z połączeniami wychodzącymi i przychodzącymi, bardzo często pojawiają się komunikaty, że „sieć zajęta, nastąpił błąd w połączeniu lub nie możemy zrealizować tego połączenia, prosimy spróbować jeszcze raz” - napisała do operatora i naszej redakcji Alina Czajka. Skargę podpisało 130 mieszkańców Grodziska i okolicznych wsi.
Od lutego 2010 roku problem ten nasilił się jeszcze bardziej. Do tego stopnia, że korzystanie z telefonów stało się praktycznie niemożliwe. Taka sytuacja zmusi ich do masowych rezygnacji i przejścia do konkurencji. Żądają od operatora sieci Orange znacznej poprawy jakości usług na terenie gminy Mrozy. Żądają wywiadu technicznego w domach, a nie na ulicy, który potwierdzi ich bardzo trudną sytuację.
- Brakiem zasięgu w Mrozach i Grodzisku zainteresowaliśmy lokalne media, które zobowiązały się do monitorowania efektów tej reklamacji klientów Orange - straszą operatora, dołączając do reklamacji listę 130 zbulwersowanych komórkowców.
Rzeczywiście do nikogo z listy poszkodowanych nie można się dziś dodzwonić. Odpowiada poczta głosowa lub włączają się komunikaty, by spróbować później.
Na nic zdały się dobre rady, że jeśli mamy kłopot ze swoim telefonem, należy omówić swój problem z operatorem, bo jest to najszybsza droga do pomyślnego rozwiązania problemu. Nic także nie pomogło pismo skierowane do operatora. Departament obsługi klientów indywidualnych nie pozostawia cienia wątpliwości – umowa nie może być rozwiązana, bo minął 10-dniowy okres rezygnacji z usług przysługujący każdemu, kto kupił sprzęt poza salonem.
Może więc pomoże reklamacja i wniosek o odszkodowanie. Wszak prawo telekomunikacyjne określa, że za każdy dzień przerwy w świadczeniu usługi płatnej abonentowi przysługuje odszkodowanie w wysokości 1,15 średniej opłaty miesięcznej z wyjątkiem sytuacji, gdy łączny czas przerw był krótszy niż 36 godzin. Można żądać większej rekompensaty, jeśli w wyniku braku łączności ponieśliśmy wymierne straty, których wysokość jesteśmy w stanie udowodnić.
Jeśli i to nic nie da, pozostaje sąd. Teraz nawet z powództwa zbiorowego, bo nasi poszkodowani czytelnicy mają do niego warunki i prawo. Operatorzy boją się masowych pozwów, gdyż walka w sądzie przy pomocy drogich pełnomocników kosztuje więcej od rekompensat.
Poza tym, nowe prawo sprzyja konsumentom. Nowelizacja prawa telekomunikacyjnego, zarówno w przypadku abonentów, jak i użytkowników telefonów na kartę, zniosła jednorazową opłatę za przeniesienie przydzielonego numeru przy zmianie operatora. Zmiana określa także, że w przypadku jednostronnego rozwiązania umowy przez abonenta lub przez dostawcę usług z winy klienta przed upływem terminu, abonent powinien zwrócić równowartość przyznanej ulgi na dzień rozwiązania umowy, a nie - jak dotychczas - na dzień jej podpisania.
A to oznacza jedyne rozsądne wyjście dla mieszkańców Grodziska i okolic. Jeśli nie ma nadziei na dobrze funkcjonujące połączenia, trzeba po prostu zerwać umowę i zapłacić karę, która może wynieść nawet tysiąc złotych. Można też przejść do innego operatora, a staremu płacić abonament. Jeśli oczywiście jego suma będzie niższa od kary.
Za nie do końca przeczytane umowy lub źle zrozumiane słowa musimy ponosić konsekwencje. Jeśli więc zadzwoni do nas konsultant, nie dajmy się mu omamić i pytajmy kilka razy o szczegóły nowej propozycji. Pamiętajmy przy tym, że przedłużona umowa, nawet na nowych warunkach (inna taryfa, telefon, darmowe minuty) nie jest nową umową. Oznacza to, że nie będziemy mogli od niej odstąpić w ciągu 10 dni od podpisania, a czekać długie miesiące aż do jej wygaśnięcia.

Numer: 2010 30   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *