To, że pobyt na półkoloniach w swojej szkole jest przyjemny i ciekawy mogą powiedzieć dzieci z Dłużewa i okolic w gminie Siennica

Szkolne wakacje

Niemal od początku istnienia Niepublicznej Szkoły Podstawowej im. Stanisława Dłużewskiego w Dłużewie, po ostatnim czerwcowym dzwonku szkoła nie zamyka drzwi. Do połowy lipca dzieci w swojej szkole, przy udziale rówieśników spędzających wakacje u rodzin w Dłużewie i okolicy, uczestniczą w organizowanych półkoloniach. Bogaty program wakacyjnego wypoczynku przyciąga coraz więcej uczestników. W tym roku w turnusie brało udział 40 dzieci. Po to, by codzienne zajęcia (dłuższe niż lekcje) mile było wspominać, poszczególne grupy przygotowały scenki rodzajowe i wspólną zabawę. Niebywałym jest to, że wśród kolonistów można było spotkać 8 licealistów - byłych uczniów szkoły. Oni również pod wodzą studentki Agnieszki Zwierz wspomagali organizatorów zajęć, a na zakończenie turnusu pokazali ciekawy program rozrywkowy.
Kierownictwo półkolonii – dyrektor szkoły Anna Nagraba oraz nauczycielka historii Agnieszka Nowak mogą uznać, że program pobytu kolonistów był dobrze wykorzystany i wysoko oceniony, co wynika z opinii wizytator z Mazowieckiego Kuratorium Oświaty - Lidii Grabiec. Warto dodać, że na mińskiej ziemi jest to jedna z niewielu placówek oświatowych, które w czasie wakacji organizują swym uczniom półkolonie. Mimo że dłużewska szkoła ma status szkoły niepublicznej, zgodnie z ogólnie przyjętym stwierdzeniem, że wszystkie dzieci są nasze, jest po ojcowsku traktowana przez wójta gminy Siennica – Grzegorza Zielińskiego, który poprzez środki z Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych wspomaga na ile to możliwe kolonijny wypoczynek dzieci. Toteż na zakończenie turnusu nie mogło nie być wójta Zielińskiego i przedstawicieli Rady Rodziców. Było małe grillowanie i tort lodowy od dyrektor szkoły.
- Było fajnie, ale za krótko - powiedział jeden z uczestników. I to zdanie jest ważną oceną.

Numer: 2010 30   Autor: (czg)