Cegłów sesyjny

Radni cegłowskiej gminy nie raz już pokazali, że potrafią zażarcie bronić swojego zdania, nie szczędząc sobie na wzajem złośliwych komentarzy, co tylko podgrzewało atmosferę sesji. Nie raz z powodu takiego nagrzania obrady trzeba było przerwać. Tym razem tj. 1 lipca 2010 roku przewodniczącej Teodorze Wójcik udało się zamknąć 38 sesję po podjęciu zaplanowanych uchwał. Tradycyjnie jednak nie obyło się bez zaciekłych sporów

Kłótliwi i nieugięci

Cegłów sesyjny / Kłótliwi i nieugięci

Obrady rozpoczęły się w miłej i zgodnej atmosferze, bez kłótni czy ostrej wymiany zdań. Radnych nie podzielił nawet wójt Krzysztof Miklaszewski, który wnosił o wykreślenie z listy terenów możliwych do zagospodarowania działek zalewowych w Mieni, a także poinformował radnych o spadku dochodów gminy o około 50 tysięcy złotych. Radni odrzucili wniosek cegłowskiego włodarza, twierdząc że jest on sprzeczny z zasadą równości w gminie. Jeżeli chodzi zaś o oszczędności radny Dariusz Uchman zaproponował zmniejszenie wydatków na organizację Sójki Mazowieckiej, która w zeszłym roku kosztowała gminę ponad 39 tys. złotych.
Wzajemnego porozumienia wystarczyło radnym tylko do pierwszej przerwy ogłoszonej przez przewodniczącą Teodorę Wójcik. Po niej przebieg sesji powrócił na tradycyjne już dla cegłowskich radnych tory. Burzę wywołała uchwała o zmianie stałych okręgów wyborczych w gminie złożona na wniosek wójta. Wedle tej uchwały Cegłów miałby zostać podzielony na dwa okręgi o numerach 1 i 2, zaś dotychczasowy numer 2 byłby numerem 3, a aktualne okręgi 3 i 4 połączyłyby się w jeden - czwarty. Powodem wniesienia wniosku była zmiana demografii gminy, z której wynika, że zwiększyła się liczba mieszkańców samego Cegłowa, a zmniejszyła w przyległych sołectwach.
Radny Marcin Uchman żądał wręcz, aby z powodu nieprzemyślenia uchwały radni ją odrzucili, przez co popadł w konflikt z sekretarz gminy Kingą Łoniewską. Poinformowała ona radnego, że mieszkańcy Rosoczy wnioskowali o odłączenie się od Posiadał, gdyż nie zamierzają tam chodzić na wybory. Wójt zaś dodał, że tak samo Skwarne nie pójdzie do Podciernia, a radny Tomasz Szczęśniak, że Skupie woli głosować w Kiczkach. Ostatecznie o tym, gdzie będą zmuszeni głosować mieszkańcy gminy zadecyduje czysta matematyka, bez względu na ich zdanie i możliwości dojazdowe. Otóż, jeżeli liczba mandatów przypadających na sołectwo wynosi poniżej 1,5 to powstać tam może wyłącznie jeden okręg wyborczy, zaś powyżej tej liczby stworzyć można ich dwa. Uchwały nie podjęto przez 6 głosów przeciw, 1 za i 2 wstrzymujących się, ale zapewne ta kwestia powróci jeszcze na obrady cegłowskiej rady, gdy wszystko zostanie dokładnie obliczone.

Nie tylko okręgi wyborcze podgrzały atmosferę na lipcowej sesji. Na opór radnych napotkał się kierownik ZGK w Cegłowie Jerzy Murawski, który wnioskował o wprowadzenie nowych, większych taryf dla zbiorowego zaopatrzenia w wodę i odprowadzania ścieków. Opłata za wodę miałaby wynosić 1,72 zł/m3 dla gospodarstw indywidualnych i 2,12 zł/m3 dla podmiotów gospodarczych. Jeżeli chodzi natomiast o ścieki, to te bytowe odprowadzane do sieci komunalnej miałyby kosztować 4,65 zł/m3 + VAT, co daje około 64 zł za beczkę, a dla zakładów 6,05 zł/m3. Taka podwyżka czyniłaby gminę Cegłów najdroższą w powiecie enklawą ściekową.
- Czy my mamy rury ze złota? – pytała przewodnicząca Wójcik, dodając że kanalizacja to nie rarytas a wymóg. ZGK tłumaczył podwyżkę kosztem oczyszczania sieci, która jak zauważył sam wójt jest ciągle zaśmiecana oraz kosztami amortyzacji, naprawy, paliwa i płacy pracowników zakładu. To jednak nie przekonało radnych, którzy proponowanych opłat nie zatwierdzili.
Na tym zakończyły się trwające ponad 3 godziny obrady, gdyż do końca podejmowania uchwał na sali wysiedziało zaledwie 7 radnych, co nie dawało radzie kworum.

Numer: 2010 28   Autor: Justyna Kowalczyk





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *