Na terenie siennickiej gminy jednemu z jej mieszkańców skradziono dostawczego citroena, a w nim prosięta i worki z paszą. Do sprawy włączyli się funkcjonariusze do spraw gospodarczych i to właśnie oni zdobyli cenne informacje, które uwagę śledczych pozwoliły skierować na rolnika z pobliskiej miejscowości.

Rolnik rolnikowi wilkiem

W pierwszej kolejności namierzono samochód porzucony przez złodzieja w leśnym zagajniku. Później trop zawiódł policjantów do gospodarstwa 29-letniego Tomasza N., gdzie szczęśliwie odnalazły się zagrabione prosięta, które mężczyzna zdążył już ulokować w swoim chlewiku i pasza, którą zapewne zamierzał je karmić. A co tam będzie żywił za swoje!
Ostatecznie zwierzaki wróciły do rodzimej zagrody, a Tomasz N. zapoznał się z metrażem i zapewne także wiktem policyjnego aresztu. Być może jego pobyt w bardzo podobnym miejscu przedłuży się nawet do pięciu lat.

Numer: 2010 24