Mińsk Mazowiecki historyczny

 Haller to nie Piłsudski, ale właśnie to nie Naczelnikowi II Rzeczypospolitej, a twórcy Błękitnej Armii zgotowano w Mińsku Mazowieckim benefis z okazji 50 rocznicy śmierci generała. Wprawdzie z lekkim poślizgiem (zmarł 4 czerwca 1960 roku), ale za to w godnej szacunku oprawie historycznej i artystycznej

Benefis Hallera

Mińsk Mazowiecki historyczny / Benefis Hallera

Zanosiło się na konferencję z dominacją nudnawych referatów ku czci, a tymczasem Leszek Celej wspólnie z Muzeum Niepodległości i Wspólnotą Polską pokazali, jak można łączyć historię z teraźniejszością i kombatantów z młodzieżą.
Już w niedzielny wieczór doszło do niespodzianki, bo zamiast Chóru Reprezentacyjnego Wojska Polskiego zaśpiewało Belkanto – zespół byłych śpiewaków operowych. Nikt z gości proboszcza Walickiego nie żałował, bo wśród dwudziestu pieśni nie brakowało zarówno popularnych patriotycznych szlagierów, jak i zapomnianych ballad.
Uczestników poniedziałkowej konferencji przygarnęła Macierzanka, gdzie w podniośle udekorowanej sali sportowej gości witała dyrektor Jadwiga Ostrowska-Dźwigała, śpiewał szkolny chór pod batutą Krzysztofa Boruty, a historyków anonsował dyrektor Leszek Celej. I tak senator Piotr Andrzejewski, który jako prezes Ligi Morskiej zgodził się na centralne święto Hallerowskie w Mińsku, mówił o roli generała w Bitwie Warszawskiej. Łącznie z jego konfliktami z Piłsudskim i mińskim akcentem świętowania zwycięstwa nad bolszewikami. Okazało się, że Haller to organizator nie tylko błękitnej, ale i ochotniczej armii, o której mówił Hieronim Sieński. Znany był także jako ortodoksyjny klerykał, co w zastępstwie profesora Wiesława Wysockiego wykazał dr Wiktor Cygan. Świeżo upieczony doktor nauk historycznych Emil Noiński przedstawił zaś biografię Augusta Hallera, najstarszego brata Józefa, który umarł w Mieni, a jego grób odkryto na cegłowskim cmentarzu.
Oczywiście nie mogło zabraknąć mińskich akcentów błękitnego generała. Janusz Kuligowski wspomniał zapiski Tadeusza Chróścielewskiego, który oddał literacko pobyt Hallera w Mińsku i jego vota (modlitwę i ryngraf) poświęcone Matce Boskiej Wniebowziętej, która z czasem stałą się Hallerowską. W atmosferze 80. rocznicy Cudu nad Wisłą Mińsk wzbogacił się o rondo im. gen. Hallera, a obraz ukoronowano w obecności tysięcy pielgrzymów.
Jeszcze tylko Joanna i Wiktor Cyganowie zaprezentowali swą nową książkę o roku 1920 na Ziemi Mińskiej i wszyscy zaproszeni goście wysłuchali przed szkołą apelu poległych oraz złożyli kwiaty przed tablicą upamiętniającą uczniowskich ochotników, którzy ze swym dyrektorem Ignacym Rowickim poszli walczyć z bolszewikami.
Była i gala medalowa, podczas której wyróżniono aż 28 osób i instytucji. Medal „Pro Memoria” za utrwalanie pamięci narodowej otrzymało GM-3, SP im. Hallera w Mariance, SP im. 7 PUL w Wiśniewie, 14 DH „Spadłych listków...” z Ptaków, Leszek Celej, Joanna Cygan, Jerzy Gańko, Janusz i Sławomir Kuligowscy, Emil Noiński, Jadwiga Ostrowska-Dźwigała, Waldemar Padzik, Elżbieta Rozparzyńska, Andrzej Soćko, Leontyna Sprzątczak, Krzysztof Szczypiorski, kombatanci – Stanisław Buczek i Aleksander Wójcicki oraz Krzysztof Skolimowski i Ludwik Rakowski – radny sejmiku i wicemarszałek Województwa Mazowieckiego.
Medale 90-lecia Ordynariatu Polowego WP otrzymali: Wiktor Cygan, ks. Marian Sobieszek i Wiesław Wysocki, natomiast Wspólnota Polska srebrem wyróżniła Muzeum Niepodległości i Romualda Miecznikowskiego – redaktora naczelnego kwartalnika „Znad Wilii”, a brązem – Dorotę Anuszewską, szefową Stowarzyszenia MILA.
Okazało się, że Hallerowskie święto to także okazja do uhonorowania osób za wybitne zasługi oraz całokształt działalności na rzecz Województwa Mazowieckiego. I tak medal PRO MASOVIA z pamiątkowym dyplomem otrzymał z rąk dyrektora Jerzego Lacha piszący tę relację redaktor Jan Zbigniew Piątkowski i profesor Wiesław Jan Wysocki z Uniwersytetu kardynała Wyszyńskiego.
To nie koniec tej historycznej fety, bo przy rondzie gen. Hallera możemy oglądać tablicę z jego wizerunkiem i krótkim życiorysem. Przed jej odsłonięciem występowały dzieci z Macierzanki, a dyrektor Leszek Celej rzucił wyzwanie, by każde mińskie rondo doczekało się tak spektakularnej wizualizacji swego patrona.
Już podczas obiadu miał jeszcze jedno życzenie – by Mińsk stał się centrum obchodów Bitwy Warszawskiej. Powód jest prosty; to nad Srebrną doszło nie do obrony a  realnego zwycięstwa nad bolszewikami, więc Mińsk mógłby się stać miejscem radosnego przeżywania Cudu nad Wisłą.

Numer: 2010 24   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *