Ukrainka Julia Szczepaniak wyszła za mąż za obywatela polskiego Arkadiusza Szczepaniaka, mieszkańca Sulejówka z ul. Piłsudskiego 47. Wystąpiła o zameldowanie czasowe u męża. Właściciele oponowali, gdyż budynek nie nadaje się do zamieszkania. Szczepaniak otrzymał eksmisję z lokalu, mimo wszystko burmistrz spowodował zameldowanie Julii Szczepaniak czasowo, zamiast udostępnić nowe lokum

Zameldował w ruinie

Burmistrz miasta Sulejówek jakby nie dostrzegał faktu, że coraz mniej, szczególnie młodych ludzi będzie chciało mieszkać w tak złych warunkach, jakie im się narzuca. Sulejówek wyludnia się i to coraz bardziej. Młodym ludziom, szczególnie obcokrajowcom, należy stworzyć godziwe warunki do życia, zwłaszcza gdy łączą ich więzy rodzinne. Przecież udostępnienie lokalu Julii Szczepaniak rozwiązałoby sprawę, która i tak musi być w ten sposób rozwiązana.
Szczepaniak mieszka wraz z matką i bratem w Sulejówku przy ul. Piłsudskiego w starym, 90-letnim, drewnianym i piętrowym budynku. Sprzeciw właścicieli przeciwko zameldowaniu nowych mieszkańców miał miejsce dlatego, że stan budynku jest zły - budynek nie jest ocieplony, ma odkształconą podłogę, a dach przecieka. Mieszkanie nie ma wody i kanalizacji – ogólnie nadaje się do remontu, a nawet do rozbiórki.
Sąd Rejonowy w Mińsku Mazowieckim zasądził eksmisję wstrzymując ją do czasu zawarcia umowy z Urzędem Miasta Sulejówek na wynajęcie lokalu zamiennego. Biegły sądowy potwierdził zły stan budynku.
Urząd złożył apelację, która jednak została odrzucona przez Sąd Okręgowy w Siedlcach. W międzyczasie burmistrz postanowił zameldować panią Julię na stałe (wyrok o eksmisję był już wydany). Nasze protesty nie znalazły posłuchu burmistrza. Zwracamy się o interwencję w tej sprawie, gdyż jak dojdzie do nieszczęścia, to kto będzie odpowiadał...

Numer: 2010 23   Autor: Właściciele domu