Jakubów powoli zaczyna wychodzić z zapaści. Przez lata władze gminne nie widziały potrzeby wspierania działań kulturalnych mieszkańców. Nie stwarzały też gminnym artystom możliwości do zaprezentowania swoich dokonań szerszej rzeszy współmieszkańców. Być może wyznawały zasadę, że władza jest od rządzenia, a nie od urządzania ludowi igrzysk. Na szczęście wójt Piotrowski znajduje czas i na pracę, i na zabawę. W ubiegłym roku było święto ludowe, w tym roku zafundował mieszkańcom dożynki
Sami swoi
Dożynki gminne rozpoczęły się mszą świętą w kościele parafialnym w Jakubowie. W wygłoszonym kazaniu ks. proboszcz Andrzej Wnuk mówił m. in. o niesprawiedliwym podziale dóbr pomiędzy bogatą północą a biednym południem, o widmie głodu, który zagraża wielu mieszkańcom Ziemi, prosił o modlitwę, aby nikomu nie zabrakło chleba. Po poświęceniu przyniesionych darów i wieńcy korowód dożynkowy ze starostami dożynek – Bożeną Gołębiowską z Brzozówki i Zbigniewem Laskowskim z Jakubowa oraz wójtem Stanisławem Piotrowskim na czele, przeszedł na plac przed kościołem. Po krótkiej części oficjalnej, powitaniu przez wójta gości w osobach wicestarosty Krzysztofa Michalika i wójta z Dobrego, Zygmunta Kordalewskiego oraz wszystkich licznie zgromadzonych mieszkańców gminy i gości, rozpoczęła się blisko 3-godzinna część artystyczna.
Z zaproponowanego przez organizatorów repertuaru każdy mógł wybrać coś dla siebie. Z własnymi piosenkami, specjalnie napisanymi na tę okazję wystąpiła Weronika Wąsowska, na ludową nutę śpiewał znany już w całym powiecie zespół „Wrzos”, swoje wiersze mówiła poetka Stanisława Gujska, w nastrój zadumy wprowadził zebranych zespół „Przystań Zagubionych Marzeń”, o którym wielu widzów słyszało, ale pierwszy raz miało okazję zobaczyć. Dla lubiących muzykę dance śpiewała i tańczyła Małgorzata Hajduga oraz grupa taneczna z jakubowskiego gimnazjum. Należy dodać, że wszyscy soliści i zespoły mieszkają na terenie gminy lub mają z nią coś wspólnego, jak na przykład zespół „Przystań Zagubionych Marzeń”, którego czwarta część składu, czyli Diana Gajc jest rodowitą jakubowianką. Gościnnie wystąpił zespół wokalno-taneczny z DPS w Mieni.
Jak dożynki, to oczywiście konkurs na najpiękniejszy wieniec. Swoje dzieła wystawiło 10 wsi: Jakubów, Antonina, Wiśniew, Łaziska, Jędrzejów Stary, Mistów, Józefin, Leontyna, Anielinek, Jędrzejów Nowy. Za najpiękniejszy jury uznało wieniec z Łazisk, drugie miejsce przyznano wieńcowi z Jędrzejowa Starego, a trzecie z Jakubowa. Laureatom oraz pozostałym twórcom wieńców dożynkowych wójt wręczył koperty, ale ich zawartość pozostała tajemnicą. Rozstrzygnięty też został konkurs „Najpiękniejsza zagroda”. Zwycięzcą został Zygmunt Wocial z Jakubowa przed Józefem Gójskim z Nartu i Jadwigą Królak z Łazisk. Wyróżnieni zostali: Honorata Gąsior z Wiśniewa, Leonarda Gąsior z Nartu oraz Włodzimierz Aniszewski z Aleksandrowa. Miłym akcentem uroczystości było uhonorowanie za długoletnie pełnienie funkcji sołtysa, Macieja Łobody z Tymoteuszewa i Tadeusza Gołębiowskiego z Brzozówki. Obaj panowie pełnią swoje funkcje nieprzerwanie od 43 lat.
Dożynki to impreza ludowa, folklorystyczna, a że za pasem wybory, nie mogło zabraknąć akcentów politycznych. Przejawiał się najczęściej w postaci kandydatów patrzących z plakatów, wręczanych ulotek i gazet. Dla tych, których nie zmógł upał i dodatkowe atrakcje, organizatorzy przygotowali dyskotekę „pod chmurką”. W Jakubowie udowodniono, że Polak jak chce to potrafi – fajnie się bawić.
Numer: 2005 37 Autor: Grzegorz Marusa
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ