W mińskiej pływalni

Wodna familiada miała upowszechnić rodzinne pływanie i propagować zdrowy tryb życia, a dyrektor Smuga wraz z całym sztabem organizacyjnym zrobił wszystko, aby informacja o tej kolejnej i ciekawej inicjatywie dotarła do wszystkich mieszkańców Mińska Mazowieckiego i powiatu. Niestety, bez większego odzewu...

Rodziny na mokro

W mińskiej pływalni / Rodziny na mokro

Na pływalnię przy ul. Wyszyńskiego w sobotnie popołudnie zgłosiło się tylko albo aż pięć rodzin. Trochę więcej, bo siedem osób przystąpiło do ustanowienia pierwszego w historii bicia rekordu pływalni na 50 m stylem dowolnym. Organizatorzy liczyli podobnie jak w czasie ferii zimowych, że na familiadę wodną przyjdą tłumy ludzi, obiekt od godz. 16 - 19 udostępniony był dla wszystkich bezpłatnie. Nie zabrakło natomiast dobrych wyników, emocji i woli zwycięstwa.
Pierwszym rekordzistą pływalni został Artur Górecki, który na dystansie 50 m uzyskał znakomity jak na amatora wynik 28,33 sek. Artur jest studentem prawa na Uniwersytecie Warszawskim, ma 20 lat, pływać nauczył się mając lat 7, pływalnie naszą odwiedza 3-4 razy w tygodniu.
Wszystkie rodzinne zespoły trzy osobowe (w tym obowiązkowo jedna kobieta) rywalizowały w sześciu ciekawych, rekreacyjnych konkurencjach wodnych autorstwa zespołu ratowników i instruktorów sportowych MOSiR-u. Składały się ze sztafety pływackiej 3x25 m, holowania koła ratunkowego z najmłodszym członkiem drużyny, zjazdu na czas zjeżdżalnią wodną całego zespołu, pływania z przyrządami wodnymi, toru przeszkód oraz pływania na 25 m na materacu – płeć żeńska. Zawody rodzinne w ramach wodnej familiady wygrała z łącznym wynikiem 77 pkt rodzina Rudzkich w składzie: Urszula – mama, 8-letnia Weronika i 13-letni Czarek. O jeden pkt mniej uzyskała rodzina Parolów w składzie: Joanna, Krzysztof i 11-letni Kacper. Na trzecim miejscu uplasowała się rodzina Zająców - Aneta, Stanisław, 4-letnia Magda i 8-letnia Ola. Szczęśliwa pani Aneta podczas dekoracji wyznała wzruszona, że jest to jej pierwszy sportowy medal jaki otrzymuje w życiu.
Najmłodszym uczestnikiem familiady rodzinnej był Maciej Radomiński mający zaledwie 3 latka. Jego zespół uplasował się tuż za podium na czwartym miejscu.
Wszyscy uczestnicy otrzymali okolicznościowe medale, dyplomy i nagrody rzeczowe, a zwycięskie zespoły okazałe puchary. Sędzią głównym był Tomasz Radomiński, którego wspierali Eliza Gągol – spikerka zawodów oraz Agata Szuba, Jarek Krajewski i Jacek Rudzki.

Numer: 2010 18   Autor: (ms)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *