Wzięli i napisali...
Nazywam się Małgorzata Przybysz z domu Romanowska, córka Aleksandra i wnuczka Franciszka, kowali sąsiadka, urodzona i mieszkająca kiedyś na ulicy Kościelnej. Drogą dedukcji, czytając stopkę redakcyjną i eliminując poszczególnych redaktorów co do wiedzy i przypominając sobie, że moja babka Kazimiera zawsze o pani Gągolowej mówiła Kopciówna jesem pewna, że Witold Kopeć to Czesław Gągol
Łysobyki kościelne

Pragnę serdecznie podziękować w imieniu własnym i rodziny za artykuły o ulicy Kościelnej i jej mieszkańcach. Egzemplarze tygodnika „Co słychać?” z pana artykułami wysłałam swojemu stryjowi. Bardzo mu się spodobały, znał tych ludzi a pani Rokicka - dawna właścicielka kamienicy była jego matką chrzestną. Prosił tylko, aby sprostować słowa z pierwszego artykułu dotyczące nazwy ulicy Kościelnej. Pan pisał, że nazwa ulicy była niezmienna od początku istnienia, a stryj pamięta listy i dokumenty rodzinne z nazwą ulicy Łysobyki. Jest taka humorystyczna opowieść rodzinna, że gdy sto lat temu mój dziadek pochodzący spod Ciechanowa brał ślub, to część jego rodziny nie przybyła na wesele, traktując fakt ozenku Frania na Łysobykach jako żart. Dziadek był jednym z inicjatorów zmiany nazwy ulicy. Mam przed sobą wydawnictwo „Mińsk Mazowiecki w dawnej pocztówce” autorstwa panów Kuligowskiego i Dzienio i tam na str. 13 i 16 autorzy operują nazwą ulicy Łysobyki jako obecnie ul. Kościelnej, a są to znawcy historii Mińska.
W trzecim artykule serdecznie pisał pan o księdzu prefekcie Józefie Dziągu. Myślę, że przyłączy się pan do inicjatywy poparcia nazwania nowego ronda u zbiegu ulicy Kościelnej i Budowlanej imieniem księdza Dziąga. Pod koniec 2009 z inicjatywą do burmistrza miasta wystąpił mój stryj Józef Romanowski oraz ja, mieszkanka ulicy Kościelnej i Mińska. Stryj mój to ponad 80-letni pułkownik wojska, jest absolwentem mińskiego liceum, był harcerzem Szarych Szeregów i wychowankiem ks. Dziąga. Mieszka w Warszawie do dziś utrzymuje kontakty z liceum na Pięknej i należy do stowarzyszenia Mewa-Kamień. Jeżeli ktoś z mieszkańców ulicy Kościelnej jest godny, by jego imieniem nazwano rondo to właśnie ks. prefekt Józef Dziąg.
Apeluję do redakcji o przyłączenie się do inicjatywy poparcia, ponieważ sprawa jest otwarta. 8 stycznia 2010 r. otrzymałam pismo od burmistrza miasta, że budowa ronda nie została zakończona i sprawa nazwania będzie rozpatrywana po zakończeniu budowy, o czym zostanę powiadomiona.
Numer: 2010 17 Autor: Pozdrawiam serdecznie - Małgorzata Przybysz
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ