W Mińsku Mazowieckim mamy 138 punktów z alkoholem (28 ponad limit), w tym 91 na wynos, czyli w sklepach i 47 do konsumpcji na miejscu, czyli w barach i restauracjach. Tylko w ubiegłym roku miasto wydało 74 nowe zezwolenia, a 34 koncesje uległy wygaszeniu. Głównie na wniosek wnioskodawcy, ale też z powodu niespełnienia zaostrzonego prawa. Uchwalone przez radnych poszerzenie do 100 m strefy wolnej od alkoholu uderzyło w siedem pubów i sklepów, z których dwa rozpoczęło walkę o przetrwanie
Upadną bez procentów

Wyobrażacie sobie Mińsk Mazowiecki bez Dujera? Losy naszego ukochanego pubu wiszą na włosku. Dujer jest za blisko szkoły, by dostać koncesję na sprzedaż alkoholu, a jej brak sprawi, iż pub najpóźniej we wrześniu zakończy swoją działalność – lamentują dujerowicze.
Ostatnia deska ratunku leży w aktywności. To dzięki licealistom z Macierzanki powstała petycja, w której proszą decydentów o to, by znaleźli jakieś prawne wyjście z sytuacji. Piszą w niej, że od wielu lat Dujer pozostaje jedynym miejscem w Mińsku, gdzie kolejne pokolenia mińszczan mają okazję regularnie posłuchać muzyki wykonywanej na żywo. To tutaj wiele lokalnych zespołów zagrało swój pierwszy koncert i doskonaliło swoje sceniczne umiejętności. Urszula Dąbrowska nazywana przez bywalców ciocią Ulą nigdy nie narzucała ograniczeń, co do rodzaju muzyki czy poziomu artystycznego zespołów, dzięki czemu w Dujerze każdy miał możliwość publicznego zaprezentowania swojej twórczości. Fani muzyki uczyli się wzajemnej tolerancji, a częstokroć sami pod wpływem koncertów chwytali za instrumenty i zakładali swoje zespoły.
Według fanów pubu, Dujer na trwałe wpisał się w krajobraz Mińska, a jego zniknięcie z pewnością przyczyniłoby się do postępującego procesu przeistaczania się miasta w sypialnię Warszawy. Nie przedłużając koncesji na sprzedaż alkoholu w imię wątpliwego argumentu o złym wpływie kawiarni na młodzież pobliskiego liceum, którą to wątpliwość najlepiej potwierdzają życiorysy wielu uczniów liceum na ul. Pięknej, przyczynią się do likwidacji jednego z głównych nieformalnych ośrodków mińskiej kultury, matecznika mińskiej sceny muzycznej. Gorąco wierzą, iż tak się nie stanie, a radni znajdą sposób zachowania Dujera dla dobra mińskich fanów muzyki.
Petycję można podpisać w barze lub ją wydrukować, pozbierać podpisy i przynieść do Dujera. Byleby szybko, bo sesja rady miasta już 26 kwietnia.
O alkoholu, koncesjach i walce z nierzetelnymi sprzedawcami mówiła podczas marcowej sesji Jadwiga Frelak – przewodnicząca MKRPA. Poinformowała radnych, że w ramach akcji tajnego klienta 26 sklepom, w których doszło do próby sprzedaży alkoholu nieletnim wręczono żółte kartki ostrzegawcze, natomiast tym, którzy odmówili sprzedaży alkoholu młodo wyglądającemu klientowi - certyfikat rzetelnego sprzedawcy.
Nikt nie stracił koncesji przez tę akcję, ale Wanda Rombel wyraziła niezadowolenie z faktu niemożności odnowienia koncesji na sprzedaż alkoholu Robertowi Rudnickiemu - właścicielowi sklepu „Martusia” z Siennickiej, który przestrzegał zasad rzetelnego sprzedawcy, a obecnie nie może kontynuować działalności z powodu zmiany zasad usytuowania punktów sprzedaży napojów alkoholowych od placówek oświatowych.
Frelak wyjaśniła, że właścicielowi sklepu wygasła koncesja, a obecnie nie może być przedłużona z powodu zmiany ustalonych przez radę miasta zasad usytuowania placówek sprzedaży tych napojów. Potwierdziła, że wskazany przedsiębiorca jest sprzedawcą rzetelnym, ale jego sklep jest usytuowany w odległości mniejszej niż 100 m od gimnazjum i z tego powodu nie może mieć przedłużonej koncesji.
Opisane przypadki to skutki rozszerzenia alkoholowych azylów. Mimo ze dotyczą tylko kilku przypadków na 110 placówek z alkoholem, to problem jednak powstał. I to nie z winy właścicieli sklepów czy pubów, a zaostrzenia prawa. Trudno jednak stwierdzić, czy radni zdecydują się na zrobienie w nim wyjątków.
Numer: 2010 16 Autor: J. Zbigniew Piątkowski
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ