Wzięli i napisali...

Pragnę zaapelować do wszystkich, którzy korzystają z parkingu za przychodnią na Kościuszki, tuż pod drzwiami do poradni dzieci chorych i zdrowych (a są w stanie donieść zakupy zrobione w Topazie do miejsc parkingowych zlokalizowanych nieco dalej od sklepu), aby dali szansę nam, rodzicom podwożenia naszych dzieci jak najbliżej wejścia do przychodni

Parking nie dla matek

Wzięli i napisali... / Parking  nie dla matek

Już trzykrotnie byłam w przychodni z moim 3-tygodniowym synkiem i za każdym razem wszystkie miejsca były zajęte i nawet nie było jak zawrócić, bo stało tam też kilka samochodów z kierowcami w środku, którzy czekali na wolne miejsca. To skandal, że matka po cesarskim cięciu musi w trakcie śnieżycy dźwigać nosidełko (które wcale nie jest lekkie) z blisko 5-kilogramowym maluszkiem w środku, torebkę z dokumentami i pieluchami i innymi drobiazgami potrzebnymi w trakcie wizyty u lekarza aż spod Budopolu.
Na tym parkingu miejsca parkingowe znajdujące się pod przychodnią powinny być tylko dla rodziców małych pacjentów, a nie dla klientów Topazu i (odważę się to powiedzieć) nie dla lekarzy pracujących w przychodni. Może na ten parking powinna częściej zaglądać straż miejska?

Numer: 2010 15   Autor: Czytelniczka (nazwisko znane redakcji)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *