Już mamy chwalebny czas powielkanocnej radości, ale trudno przejść do porządku rzeczy bez wielkopostnych wspomnień. Jedno z nich – żywa Droga Krzyżowa w Grzebowilku – wciąż wyciska łzy tym, którzy szli prawie dwa kilometry wśród pochodni i z brzemieniem zbawczej męki Jezusa
Łzy prawdziwe

Do grzebowilskiego kościoła przyszło w Wielki Piątek tylu wiernych, że adoracja krzyża i komunia wydłużyły nabożeństwo o prawie godzinę. Tak więc już szarzało, gdy przykościelny parking rozświetliły dziesiątki pochodni. W ich płomieniach rzymska kohorta wiodła Jezusa do Piłata, smagała go do krwi pod rozłozystym drzewem, a zgromadzeni pod świątynią wierni w żydowskich szatach wrzeszczeli: - Wypuść Barabasza, ukrzyżuj Jezusa. Tak przekonująco, że wreszcie namiestnik cesarski uległ, choć – jak wyraźnie rzekł – nie znalazł winy w tym sponiewieranym człowieku. Tylko Maryja z Marią Magdaleną i uczniami stały nieme z oczami pełnymi łez i strachu.
Już nastała ciemność, gdy Jezus rozpoczął swą ostatnią drogę. Już nikomu nie było zimno, bo pochodnie i wrażenia zrobiły swoje. Może tylko mokre oczy nie widziały tak ostro wszystkich upadków Zbawiciela, płaczących nad Nim kobiet, przemiany Cyrenejczyka, bólu Maryi i bawiących się wokół krzyża jerozolimskich dzieci.
A kiedy zdarto z Jezusa szaty i zawisł nad tłumem z krwawiącymi dłońmi i przebitym bokiem wszyscy niemal zamarli. Do tego stopnia, że słychać było tylko śpiew organisty. I tak ze ściśniętymi gardłami odprowadzili ciało Chrystusa do teresińskiej kaplicy, a proboszcz Przemysław Ludwiczak podziękował za przeżycia i cierpliwość, obiecując wszystkim odpust zupełny. Szczególnie aktorom – swym parafianom, którzy jako pierwsi na mińskiej ziemi zgotowali tę duchową ucztę.
W rolach głównych zobaczyliśmy Konrada Sibilskiego (Jezus), Grażynę Wiącek (Maryja), Marię Kot (Maria Magdalena), Adama Wiącka (Piłat), Emilę Szydłowską (Weronika), Walentego Sibilskiego (szef kohorty), Jacka Szydłowskiego (Barabasz), Michała de Klercka (św. Jan od Krzyża), Krzysztofa Wiącka (Szymon z Cyreny), Andrzeja Rozwadowskiego (Józef z Arymatei) oraz Agatę Szydłowską jako żonę Piłata.
Oprócz nich wystąpiło 11 żołnierzy kohorty (Darek Zawiślak, Waldemar Wilk, Piotr Zawadka, Kamil i Marcin Brewczyńsccy, Konrad Jastrzębski, Kamil Włodarczyk, Krzysztof Kurdej, Adrian Mróz, Kamil Michalski i Piotr Kowalczyk), 5 kapłanów Senhedrynu (Piotrek Szydłowski, Witold Wożniak, Daniel Makuła, Mirosław Kurdej i Grzegorz Łojek), 7 kołaciarzy (Karol Kowalczyk, Piotr Brewczyński, Filip Szydłowski, Maciej Matak, Dawid Wożniak, Michał Sokół i Szymon Parol), 3 żołnierzy (Marcin Brewczyński, Konrad Jastrzębski, Adrian Mróz, Piotrek Kowalczyk i Kamil Brewczyński), 11 dzieci jerozolimskich (Katarzyna Zgódka, Patrycja Wiącek, Magdalena Ładno, Sara Zawadzka, Weronika Rybińska, Natalia Jastrzębska, Izabela Nabor, Małgorzata Żurawska, Aleksandra Kurdej, Weronika Parol, x Domańska) i 19 płaczących kobiet (Marianna Rokicka, Justyna Rokicka, Aleksandra Szydłowska, Karolina Wiącek, Danuta Kot, Krystyna Łyczkowska, Marianna Makos, Halina Mucha, Joanna Piętka, Magdalena Rybicka, Zgódka Monika i Teresa, Aneta i Aleksandra Domańskie, Agata Bieńkowska, Marta Ładno, Wioletta Wilk, P. Domańska, Zofia Łojek).
W sumie w żywej Drodze Krzyżowej wystąpiło 70 aktorów, których prowadziła głosem –Monika Wiącek iż Mariuszem Zgódką. Oprawę muzyczną zapewnili Rafał i Łukasz Wiąckowie z Albertem Zgódką, a ałość wyreżyserowała Julita Mendyka.
Zabrakło tylko braw, ale mogłyby zabrzmieć fałszywie. O wiele słuszniejsze były łzy, prawdziwe łzy dobrych ludzi.
Numer: 2010 15 Autor: J. Zbigniew Piątkowski
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ