Wzięli i napisali...

W numerze 10. „Co słychać” na str. 9 w artykule p.t. „Kościelna w kamienicy” autorstwa Witolda Kopcia ukazało się zdjęcie nie mające nic wspólnego z tym tekstem.

Czynownicy na Ogrodowej

Lekko ironiczny podpis pod tym zdjęciem „chodnikowy czyn społeczny” sugeruje, że to jakaś drobna sprawa, choć przeczy temu ilość koni, wozów i ludzi na tym zdjęciu.
Otóż to zdjęcie zostało zrobione w maju 1953 roku i przedstawia akcję gruntownego porządkowania placyku po lewej stronie, idąc od mostu ulicą Warszawską w stronę kościoła. Miejsce to było pełne gruzu po dzielnicy żydowskiej zniszczonej przez Niemców. Akcja ta była prowadzona pod patronatem władz miasta m.in. przez Zrzeszenie Prywatnego Handlu i Usług, którego ojciec mój Franciszek Konieczny był prezesem. Stoi na zdjęciu w środku, a kobieta nachylona w białym fartuchu to pani Zwierzowa, która miała sklepik na ul. Piłsudskiego.
Rok 1953 to apogeum walki z prywatnym handlem i usługami. Dla obrony przed likwidacją i innymi szykanami, tworzyły się wszelkiego rodzaju stowarzyszenia , zrzeszenia i zespoły. Poza tym wobec panującej atmosfery wrogości wobec wszelkiej prywatnej inicjatywy (to określenie było mocno wzgardliwe) ta warstwa społeczeństwa starała się pokazać swoją przydatność.
Umieszczenie tego zdjęcia w niewłaściwym kontekście, bez próby wyjaśnienia jego powstania i z lekko ironicznym podpisem pomniejsza znaczenie tego czynu. Poza tym sprawia przykrość żyjącym potomkom.

Numer: 2010 14   Autor: Danuta Konieczna





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *