Wzięli i napisali...
Pragnę zainteresować Państwa chorą sytuacją panującą w gminie Cegłów. Niestety jesteśmy chyba wzorem braku kompetencji, niegospodarności i braku działania w sprawach dotyczących naszej gminy
Chory Cegłów

Od 4 lat jestem mieszkańcem Cegłowa i o zgrozo w tym czasie niewiele zmieniło się w naszej miejscowości. Poza kosmetycznymi działaniami problemy mieszkańców są notorycznie ignorowane.
Zacząć należy od budowy wodociągu i sieci kanalizacyjnej - np: ul Ogrodowa powinna być skanalizowana w 2006 roku, a dopiero od jesieni 2009 prowadzone są prace i to w tempie ślimaczym, ul. Leśna także miała być objęta budową kanalizacji i wodociągu od roku 2006, a do dnia dzisiejszego brak działania w kierunku realizacji.
Ul. Mariawicka po wielu latach doczekała się nawierzchni z kostki brukowej, którą układano w grudniu 2009 przy temperaturach znacznie poniżej zera. W tej chwili nawierzchnia jest w wielu miejscach zapadnięta, zniekształcona, a sama kostka nie trzyma się podłoża.
Dojazd do wielu posesji możliwy jest tylko w warunkach, gdy temperatura spada poniżej zera a ziemia zamarznie. Nawet w takiej sytuacji koleiny i doły sięgające nawet 50 cm głębokości skutecznie uniemożliwiają poruszanie się po takich drogach.
Pomimo składania od wielu lat podań, reakcji ze strony gminy brak, a jeżeli coś robią to wysypanie drobnego piasku w nierówności jest raczej pozbawione sensu ekonomicznego, gdyż nie jest to materiał odpowiednia do naprawy nawierzchni drogowych - dla mnie jest to ewidentna niegospodarność, marnowanie czasu i pieniędzy podatników.
Zapraszam Państwa do zainteresowania się naszymi problemami, o których wspomniałem, a stanowią jedynie wierzchołek wielkiej góry. Być może interwencja zmusi naszych pracowników gminy do wypełniania zadań, do których zostali powołani. Niestety, w Cegłowie nadal funkcjonuje pogląd, że to ludzie są dla gminy a nie gmina dla ludzi. Czy nie przypomina to systemu działającego za czasów PRL-u?
Numer: 2010 13 Autor: Ireneusz Barszczewski
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ