Tegoroczna zima jest chyba wymarzoną dla dzieci, które od ponad tygodnia cieszą się feriami. A wydaje się być jeszcze lepszą, ze względu, na ilość atrakcji, które przyniosła wraz ze swym nadejściem. Oczywiście nie chodzi tu tylko o śnieg, który i tak jest niezastąpiony, a o długo wyczekiwany basen. I wreszcie dzieci mogą w pełni aktywnie wykorzystać ten wolny czas

W wodzie i śniegu

Dla najmłodszych, jak co roku, organizowane są półkolonie. Tradycyjnie mnóstwo atrakcji zapewniają Klub SM Przełom, MOSiR i MDK oraz szkoły, które zazwyczaj przygotowują zajęcia dodatkowe z przedmiotów, które sprawiają trudności.
Przełom w tym roku zapewnił opiekę 30 dzieciom, szczególnie ze szkoły podstawowej nr 5 wytypowanym przez pedagogów szkolnych. Jak podkreślają organizatorzy więcej czasu spędzają aktywnie, poza placówką. Przy tak dobrej pogodzie nie ma większego problemu przy zorganizowaniu kuligu i kończącego go ogniska z pieczonymi kiełbaskami i szaleństwem na śniegu. W programie przewidziano również lodowisko, które ustąpiło miejsca basenowi. Klub odwiedził również policjant, który opowiedział o niebezpieczeństwie, jakie niesie ze sobą spożywanie różnego rodzaju używek. W ostatniej chwili pojawiła się nowa atrakcja w postaci Aktorów Studia Małych Form Teatralnych z Krakowa porywając małych widzów w bajkowy świat. Dzieci przychodząc do owej placówki mogą liczyć na drugie śniadanie, ciepły posiłek i herbatkę, która zagrzewa do gry w piłkarzyki czy tenisa stołowego. Uczestnicy rozwijają swoje talenty plastyczne, a nawet wokalne, czy taneczne. Najważniejsza jednak jest miła i ciepła atmosfera, a przede wszystkim te uśmiechnięte buzie dzieciaków witających każdego wchodzącego do budynku.
Miejski Dom Kultury już dwa dni po ogłoszeniu naboru na półkolonie miał komplet czyli 46 osób. A to wcale nie dziwi, ponieważ w programie znajduje się wszystko, co potrzebne, a mianowicie zajęcia plastyczne, integracyjne oraz taneczne, które faktycznie dla maluchów stają się czymś niezwykłym, gdy odbywają się na sali baletowej -pośród luster.  Organizatorzy przewidzieli również wyjście do kina oraz spektakl teatralny. Nie mogło zabraknąć kuligu w pobliskiej Karolinie i spotkania z policjantem, czy zwiedzania komendy PSP w Mińsku. MDK zrezygnował z wyjścia na basem czy lodowisko, ze względu na pogodę, jednak to nie oznacza, że nie wychodzili z budynku. W SP-2 odbywały się zajęcia gimnastyczne i sportowe, a w parku pojedynki na śniegowe kulki. Ostatni dzień owych półkolonii wcale nie jest przygnębiający i smutny, bo odbywa się bal. W Pałacu dzieci też mają swój mały karnawał, kiedy się przebierają i przy słodkim poczęstunku bawią się aż do 14.00. Ale do piątku jeszcze jeden dzień, spędzony w dziecięcej fabryce radości – Kolorado.
W tym roku MOSiR miał spore pole do popisu, i prawie w pełni je wykorzystał. Najbardziej obleganą atrakcją jest basen, czynny bezpłatnie przez godzinę rano i wieczorem dla odpowiednich grup wiekowych. Już pół godziny wcześniej ustawiają się kolejki, by móc skorzystać z tego udogodnienia, jednak nie wszystkim się to udaje. Na lodowisku można spędzić dwie godziny nie płacąc, może to dla tego, że teraz mało kto chce z niego korzystać. W drugim tygodniu można skorzystać z bezpłatnej nauki jazdy na łyżwach, jednak na to też są przeznaczone dwie godziny. Wielu zadaje pytanie dlaczego tylko godzinę, żałując dzieci uporczywie przepychających się przy recepcji mińskiego kąpieliska, to chyba warto cieszyć się z tych marnych 60 minut.
Zorganizowanie ferii dzieciom wymaga odpowiedniego nakładu pracy, jednak czego się nie robi dla ich zadowolenia i szerokiego uśmiechu. Biorąc pod uwagę ilość atrakcji i możliwości spędzenia wolnego czasu można wywnioskować, że nie tylko rodzicom zależy na tym, aby ich pociechy wyszły na świeże powietrze, do ludzi, a nie bezczynnie siedziały tępo wpatrzone w monitor komputera, czy telewizora.

Numer: 2010 07   Autor: Daria Pacańska