Na konto sukcesów policja może sobie zapisać ucięcie kolejnej mety alkoholowej. 19 stycznia funkcjonariusze z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą udali się do Kałuszyna.

Meta na mecie

Zdobyli informację, że jeden z tamtejszych uprawia handel rozrabianym spirytusem. Alkohol trafiał do miłośników napojów wyskokowych, dla których – delikatnie ujmując – niezbyt liczyła się jakość, a jedynie ilość procentów wywołujących przyjemny szumek w głowie.
Gdy policjanci weszli do mieszkania i machnęli właścicielowi przed nosem nakazem rewizji, ten był kompletnie zaskoczony. Nie zdążył nawet ukryć kontrabandy, która została natychmiast zabezpieczona. Konfiskacie uległo 8 litrów spirytusu, lejki i puste butelki tylko czekające na napełnienie.
Wytwórca domowych wyrobów o właściwościach kopiących, 35-letni Marek K trafił na przesłuchanie. Karze poddał się dobrowolnie.

Numer: 2010 05