W końcu grudnia bieżącego roku radni gminy Siennica uchwalili budżet na 2010 rok. Jest to budżet trudny ale realny do wykonania – tak twierdził wójt Grzegorz Zieliński. Dochody budżetowe wynoszą ponad 19 mln zł, a wydatki prawie 23 mln zł. Ponad 3 mln deficytu czeka na pożyczki i kredyty bankowe.

Najtrudniej z drogami

Uchwaleniu budżetu gminy zawsze towarzyszą emocje i spięcia. Niby to radni pracują dla całej społeczności gminy, ale w sprawach inwestycji to każdy chciałby dla swojej miejscowości coś „uczknąć” z budżetu, widząc przysłowiowy „swój nos”. A budżet roku 2010 to jak zaznaczył już na początku wójt nie jest za bogaty. W strukturze dochodów gminy to około 36% stanowi subwencja z budżetu państwa, 10% - z budżetu wojewody, 19% z udziału w podatkach, 17% - dotacje z funduszy unijnych i 15% z podatków i opłat pobieranych przez gminę oraz 2,5 % to dotacje na inwestycje. Na zadania inwestycyjne i zakupy majątkowe w wydatkach przyjęto blisko 8,5 mln zł tj. ponad 37% ogólnego planu wydatków. Jak widać realizacja inwestycji uzależniona będzie od pozyskania środków unijnych z budżetu państwa i z Urzędu Marszałkowskiego. Trzeba wiedzieć, że prawie 63% wydatków budżetowych (14 mln zł) stanowią wydatki bieżące, które muszą być realizowane. Tak na dobrą sprawę, to wydatki inwestycyjne powstają z tego, co gmina wygospodaruje ze swoich dochodów i pozyska z zewnątrz. Najwięcej pieniędzy budżetowych, bo około 50% wydatków „pożera” oświata gminna i opieka społeczna – 17%. Środki unijne w wysokości blisko 3,2 mln zł przewidziane są na sfinansowanie budowy przydomowych oczyszczalni ścieków oraz około 134 tys. zł na udostępnienie internetu dla osób zagrożonych wykluczeniem informacyjnym. Dotacja na zadania inwestycyjne wynosi niecałe 0,5 mln zł. Najgorzej jest w pozycji dróg gminnych jednak budowa drógi Starogród – Nowy Starogród i Drożdżówka – Dzielnik będzie kontynuowana tylko w jakim zakresie, okaże się to w terminie późniejszym. Właśnie sprawa budowy dróg i ulic w miejscowościach gminnych była główną treścią dyskusji budżetowej. Były głosy, ażeby nie sporządzać nowych dokumentacji na przebudowę dróg, a zwiększyć pozycję bieżącego utrzymywania dróg. Również były wypowiedzi, że jednym robi się asfalty, a inni nie mają dojścia ani dojazdu. Wójt Zieliński kontrargumentując takie wypowiedzi stwierdził, że dopóki jest nadzieja na pozyskanie pieniędzy z zewnątrz, to trzeba robić to co na tym etapie jest możliwe, a projekty są podstawą planowania. Natomiast przewodniczący Jacek Zwierz zwrócił uwagę, że znaczenie poszczególnych dróg gminnych nie jest jednakowe i nie należy sprawy uogólniać.
Największym oponentem przedłożonego radzie projektu uchwały budżetowej na 2010 rok był radny Franciszek Witek z Pogorzeli – przewodniczący klubu „Racjonalni”. Radny postawił wójtowi kilka pytań odnośnie konstrukcji budżetu i zażądał wyjaśnień. Po wyjaśnieniach wójta radny Witek stwierdził, że w takim kształcie budżet jest nie do przyjęcia. Zawiera sporo propagandy w pozycji inwestycji. Uważa, że wpisane są pieniądze, które dopiero może będą pozyskane, a skala zadłużenia gminy przerażająco rośnie, i że budżet nie udźwignie takiego zadłużenia. Jednak nikt ze współtowarzyszy klubu „Racjonalni” nie poparł radnego Witka. Zarzuty zreplikował wójt Zieliński. Opinię RJO o przedłożonym projekcie budżetu odczytał przewodniczący Jacek Zwierz, która była pozytywna. Planowana skala zadłużenia gminy na lata 2010 – 2018 nie przekroczy 60% dochodów. Na koniec 2010 roku planowane zadłużenie wyniesie około 39% dochodów.
Wynik głosowania nad przyjęciem budżetu (13 za i 1 przeciwny) był druzgocący dla radnego Witka. Należy przypomnieć, że w latach poprzednich stosunek radnego Witka do budżetów wójta Zielińskiego był podobny z tym, że miał jeszcze w głosowaniu swoich zwolenników.
Wójt podziękował radnym, sołtysom i urzędnikom za współpracę nad opracowaniem budżetu na 2010 rok, a po sesji – noworoczna lampka szampana wiwatowała sukces jedności na 2010 rok.

Numer: 2010 02   Autor: Franciszek Zwierzyński