Masz prawo

Pomimo, że problem przemocy w rodzinie nie jest rzadki, a może właśnie dlatego, bywa bardzo bagatelizowany. I to nie tylko przez otoczenie, ale co gorsza, nawet przez same ofiary

Domowy obóz

Bita, wykorzystywana lub manipulowana żona często boi się stanąć we własnej obronie i to pomimo, że jej stanowcze ujęcie się za samą sobą, np. przez wezwanie policji, mogłoby w wielu przypadkach szybko rozwiązać problem. Osoby takie są jednak najczęściej krzywdzone nie tylko fizycznie.

Ci, którzy się znęcają, przeważnie usiłują najpierw w swojej ofierze wzbudzić poczucie winy, przekonać ją, że całe zło leży po jej stronie. W efekcie, kiedy dochodzi do przemocy, paradoksalnie to osoba poszkodowana odczuwa wstyd, poczucie winy, upokorzenie, które nie pozwala jej zgłosić się po jakąkolwiek pomoc. Do tego w naszym społeczeństwie rozpowszechnione jest przekonanie, że jeśli ktoś bije kogoś w rodzinie, to jest to sprawa domowa, a nie przestępstwo. Nic bardziej mylnego. To, co jest przestępstwem w kontakcie między obcymi osobami, jest przestępstwem również w domu. Osoby krzywdzone, często zastanawiają się nad granicą, po przekroczeniu której powinny zgłosić zdarzenie na policję. Warto jednak pamiętać, że kto posunie się do przemocy raz, może posunąć się i po raz drugi. Dlatego interweniować trzeba jak najwcześniej, zanim przemoc stanie się czymś powszednim i „normalnym”.
Prawo przemoc domową traktuje stosunkowo surowo i gdyby każdy pokrzywdzony dochodził sprawiedliwości, problem byłby marginalny. Część postępowań powinno być wszczynanych z urzędu. Oznacza to, że zawiadomienie do prokuratury może zgłosić nie tylko pokrzywdzony, ale również policja bądź świadek zdarzenia. Dotyczy to dwóch sytuacji.
Art. 207 §1 k.k. Znęcanie się fizyczne lub psychiczne nad osobą najbliższą lub nad inną osobą pozostającą w stałym lub przemijającym stosunku zależności od sprawcy albo nad małoletnim lub osobą nieporadną ze względu na jej stan psychiczny lub fizyczny - podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Art. 191 §1 k.k. Kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia - podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Są jednak i takie przestępstwa, które aby były ścigane, wymagają zgody ofiary. Dotyczy to sytuacji gwałtów, zarówno związanych z molestowaniem dzieci, jak i z gwałtem małżeńskim. Art. 197 §1 k.k. Kto przemocą lub groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do obcowania płciowego, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Pamiętajmy, że tolerancja dla przemocy w jakiejkolwiek postaci nie pomoże rozwiązać problemu. Sprawi jedynie, że rodzina stanie się obozem koncentracyjnym, miejscem, z którego czasem nie wychodzi się o własnych siłach. Tolerancja dla przemocy jest nie tylko bardziej niemoralna niż największa rozpusta, ale i bezprawna.

Numer: 2005 34   Autor: Marcin Pietraszek





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *