Jubileusz SM Mechanik

Wbrew pozorom Henryk Oklesiński - założyciel i od 18 lat prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Mechanik - nie ma legitymacji członkowskiej z pierwszym numerem. Takiego przywileju dostąpił Władysław Miszto, do dzisiaj członek zarządu spółdzielni. Jednak obecnie Mechanik to Oklesiński i na odwrót, co dostrzegli wszyscy goście obchodów 20-lecia najaktywniejszej mińskiej mieszkaniówki

Mechanicy przełomu

Jubileusz SM Mechanik / Mechanicy przełomu

O codziennych sukcesach spółdzielni Mechanik donosimy na bieżąco. Ale są to zazwyczaj liczby i nowe technologie, dzięki którym lokatorzy płacą mniej czynszu eksploatacyjnego. Już do kanonu weszły baterie słoneczne, które nawet w pochmurne dni grzeją wodę do 45 stopni Celsjusza czy piece kondensacyjne powodujące obniżkę rocznych kosztów ciepła do 400 – 500 złotych.
Podczas obchodów 20-lecia takich i podobnych wieści nie brakowało, ale - jak przystało na rocznicę – główną rolę odegrały odznaczenia, kultura i grillowanie. Wszystko na tarasie trzech nowych segmentów przy ul. Sosnkowskiego, które są już całkowicie zasiedlone nowymi lokatorami.
- Wymagamy od siebie, chociaż nikt tego od nas nie wymagał – trawestował słowa Jana Pawła II prezes Oklesiński, przypominając w kilku zdaniach dzieje spółdzielni. Przez 16 lat inwestowania udało się wznieść 20 domów wielorodzinnych i 21 w zabudowie szeregowej, a do tego budują najtaniej w Mińsku Mazowieckim i regionie. W oddawanych blokach cena metra mieszkań z pełnym wykończeniem nie przekroczyła 4 tysięcy złotych. To efekt pracy wykonawców i pracowników spółdzielni, którym prezes serdecznie dziękował. Witał również gości z Krajowej Rady Spółdzielczej,  posła Czesława Mroczka, burmistrza Zbigniewa Grzesiaka, dyrektora szkolnego Mechanika – Tomasza Płochockiego, przedstawicieli zaprzyjaźnionych banków i sekundujących spółdzielni dziennikarzy.
Prowadząca uroczystość Barbara Kargul (organistka u św. Jana Chrzciciela). To ona dopowiedziała, że oprócz mieszkań Mechanik dostarcza swoim lokatorom rozrywki dzięki własnej TV kablowej, a każdy obiekt jest monitorowany.
Wszyscy więc mogli zobaczyć złote medale prezesa od prezydenta Kaczyńskiego i odznaczeń od wojewody za 50 lat pracy zawodowej. Za zasługi dla spółdzielczości nagrodzono samą spółdzielnię, a wyróżniono śp. Kazimierza Kupczyka. Poza tym na odznaki zarządu KRS zasłużyli: Henryk Oklesiński, Władysław Miszto, Stanisława Włodarczyk-Gielo, Jan Rańda, Andrzej Bareja, Andrzej Całka, Zbigniew Chodziński, Jan Gorzkowski, Roman Janisiewicz, Bogumiła Kosim, Krzysztof Michałowski, Mirosława Miros, Władysław Mroczek, Krystyna Nowakowska, Grzegorz Trawiński i Beata Wójcik.
Jak rocznica to i gratulacje. Rozpoczął poseł Mroczek, po nim delegat posłanki Wargockiej, ale najwięcej do powiedzenia miał burmistrz Grzesiak. Przypomniał, że to najpierw kupił go Oklesiński, aby później pozwolić burmistrzowi się wykupić i to wcale niedrogo.
Zachwyt mówców przechwycili czekający na występ aktorzy - Artur Barciś i Cezary Żak. - Co za impreza, same peany. Następną rolę zagram jako prezes – żartował ksiądz/wójt z Rancza. - A ja będę twoim sekretarzem – wtórował mu Barciś.
Przygody aktorów w Mińsku Mazowieckim i Jeruzalu zdominowały początek występu na tyle, że zatrzymali się aż w restauracji hotelu Partnera, gdzie pod Barcisiem (a spał sam) załamało się łóżko. Na szczęście bar wytrzymał. Wytrzymali też słuchacze, choć obaj panowie nadawali żartem i na zmianę ponad godzinę. Opowiadali nawet dowcipy o księżach, które przysyłają im mailem sami proboszczowie. Ot na przykład taki z lamusa o butach, które księżulo sobie sprawił. Na oglądaniu trzewików przyłapał go ministrant i pyta:
- Co, kupił ksiądz zamszowe? - Nie, za własne – odparł skonfundowany ksiądz.
Kto nie wytrzymywał ze śmiechu, mógł skosztować smakołyków z grilla, a po koncercie sopranistki Doroty Poźnieckiej prezes zaprosił vipów do zwiedzania osiedla, a przede wszystkim serca segmentów - nowoczesnej kotłowni.
- Właśnie chodzi mi o takie standardy na naszym basenie – szeptał w kuluarach burmistrz, obiecując spotkanie z prasą po przejściu basenowej burzy. Jeśli oczywiście nie trzaśnie wcześniej piorun.
Jeszcze dobitniej znaczenie Mechanika podsumowano po wystąpieniu przedstawicieli Przełomu.
- To Mechanik zrobił przełom w budownictwie mieszkaniowym i za to Przełom nie powinien się gniewać. Czesław Gągol i towarzysząca mu wiceprezes udowodnili, że też podziwiają dokonania 20-letniego Mechanika. I tak trzymać.

Numer: 2009 40   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *