To był czas nędzy, głodu i strachu. Wróg napadł na Polskę, a ta z siłą i nadzieją walczyła, by ocalić to, co najważniejsze – dorobek, więzi i miłość. Chyba nikt nie spodziewał się, że wojna przyniesie tyle płaczu i strachu. By upamiętnić tamten okres, w niedzielę 13 września obchodzono uroczystość 70. rocznicy Bitwy pod Dębem Wielkim Wielkim
Dzieje na medal

W tamtym czasie każdy nazwany był żołnierzem. Każdy walczył o swój dom, bliskich. Ale byli też tacy, którzy troszczyli się o ten większy kawałek ziemi – o swój kraj. Za nich w Dębem Wielkim w kościele pw. Św. Ap. Piotra i Pawła odprawiono Mszę świętą.
Przed kościołem czekały na swoje wejście poczty sztandarowe. Wśród nich miejscowa OSP, żandarmi i kombatanci. Proboszcz Jerzy Mackiewicz poprowadził mszę w intencji poległych, którzy kilkadziesiąt lat temu oddali swoje życie za naszą ojczyznę. Zamiast kazania zebrani obejrzeli, przedstawioną przez młodzież, inscenizację dotyczącą tej pamiętającej głód i cierpienie wojny.
Z procesją modlitewną Kampania Honorowa Żandarmerii Wojskowej, poczty sztandarowe oraz goście przeszli na cmentarz parafialny, by tam odbyć apel, wysłuchać przemówień i złożyć kwiaty przy mogile żołnierzy września 1939. W obchodach uczestniczyli też poseł Teresa Wargocka i starosta Antoni J. Tarczyński. Wójt gminy, Hanna Wodnicka jednocześnie z dumą i smutkiem powiedziała o dramacie pierwszych wrześniowych dni.
Uroczystość dokończono w Szkole Podstawowej im. Wołyńskiej Brygady Kawalerii. Ale tu już nie w tonie podniosłym, a raczej z zabawą i nauką dla wszystkich przybyłych. Tym razem Żandarmerii Wojskowej nikt się nie przestraszył, a sama nie kontrolowała, nie poszukiwała i nie zabezpieczała śladów. Pokazała za to swój sprzęt specjalistyczny: samochody interwencyjne, ambulans kryminalistyczny, zestaw patrolowy, tarcze prewencyjne, kamizelki, ochraniacze, broń i wiele innych. Nie tylko młodsi chcieli wsiąść do samochodu patrolowego i zobaczyć jak jest wyposażony. Najbardziej oblegany przez dzieci był fotel, dzięki któremu można było przekonać się jak działa na nas siła podczas wypadku samochodowego. Głaskanie psów patrolowych - zabronione, ale ich podziwianie nie. Te patrzyły na przybyłych i dumnie wyprężały się, by wyglądać na jeszcze groźniejsze. Każdy, kto chciał przybliżyć sobie historię rocznicowej bitwy, mógł przeczytać o niej w okolicznościowej gazetce szkolnej.
Zaprezentowano również książkę „Dębe Wielkie i okolice we wrześniu 1939” i odznaczono zasłużonych medalami upamiętniającymi 70. rocznicę Bitwy pod Dębem Wielkim.
Obchody rocznicowe przypominają nam o walce Polaków za naszą Ojczyznę – teraz, tą spokojną, ale kiedyś krzyczącą śmiercią i ofiarami. Rozpamiętywanie umiłowania i oddania własnemu krajowi kultywuje tradycję i tworzy więź emocjonalną między nami a tymi, którzy oddali życie podczas walki. To również dobra lekcja historii dla dzieci i młodzieży. Bez niej nie da się żyć, a bogatssi w nią rozumiemy to, co miało miejsce kilkadziesiąt lat temu.
Numer: 2009 38 Autor: Dominika Osica
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ