Z Mińska Mazowieckiego w Polskę

Mazowieckie żagle to rajd turystyczno-krajoznawczy zorganizowany dla 15 uczniów powiatu mińskiego z inicjatywy Stowarzyszenia Sportowo-Rekreacyjnego Mechanik  przy ZSZ-2 w Mińsku. Partnerami projektu był Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji reprezentowany przez Roberta Smugę oraz Royal School of English z dyrektorem Marcinem Sawickim. Obydwie instytucje były także sponsorami nagród. Projekt wspierał organizacyjnie i finansowo dyrektor Tomasz Płochocki, natomiast administracyjne aspekty przedsięwzięcia  były w gestii Ireny Sędek i Grażyny Olejarczyk

Żagle Mechanika

Z Mińska Mazowieckiego w Polskę / Żagle Mechanika

Do przystani międzyszkolnego ośrodka sportowego w Zegrzu Południowym wyruszyli z Mińska Mazowieckiego o świcie. Tam po śniadaniu nastąpił przydział załóg, koszulek z logo rajdu oraz szkolenie z obsługi jachtów. Szybko popłynęli do Wierzbicy, miejscowości na północnym skraju akwenu. Dotarli do portu po całodziennej, ciężkiej żegludze pod wiatr i w deszczu. Gościł ich ośrodek wędkarski. Mimo lata, wszyscy byli mocno zmęczeni i zmarznięci, więc zaraz po kolacji położyli się spać.
Następny dzień okazał się miłą niespodzianką - było ciepło i słonecznie. Trasa w górę rzeki Narwi okazała się pięknym fragmentem podróży. Wspaniałe pejzaże dzikiej przyrody, rozlewiska rzeczne i śpiew ptactwa to wrażenia warte zapamiętania. Dotarli do portu jachtowego u podnóża Zamku w Pułtusku, gdzie wieczorem mieli planowany koncert, a nocą – całkiem nieproszoną ciężką burzę z piorunami i ulewą.
Trzeci dzień to podróż w dół Narwi, tym razem z prądem, ale znowu w deszczu. Rozpogodziło się dopiero na zalewie, gdzie pod pełnymi żaglami pędzili do portu Pilawa w Białobrzegach. To chyba jeden z najbardziej malowniczych portów na Jeziorze Zegrzyńskim, ale fortyfikacje Beniaminów nie do zdobycia, bo prywatne. Poza normalnymi wachtami portowymi w każdym odwiedzanym przez nich porcie na nogach pozostała większość uczestników. To chyba romantyczna aura, ciepłe wieczory i dotychczasowe wspólne przeżycia spowodowały, że zaczęli się integrować, tworząc zwartą i współpracującą grupę.
Ostatni, czwarty dzień rejsu, zaczął się równie pięknie jak drugi - słońce i wietrzna pogoda, więc znowu ruszyli w drogę. Zabrakło już czasu, aby dotrzeć do zapory w Dębem, bo w południe musieli już cumować w porcie macierzystym.  
Wszyscy uczestnicy otrzymali dyplomy uczestnictwa przygotowane przez Dariusza Wojciechowskiego oraz książki o tematyce żeglarskiej ufundowane przez MOSiR. Rada kapitańska rejsu zdecydowała jednak, że na szczególne wyróżnienie za pracę na pokładzie zasłużyło pięcioro uczestników - Angelika Kubicka z gimnazjum w Hucie Mińskiej, Magdalena Drąka z  Sulejówka, Damian Nalazek z Kołbieli oraz Konrad Strzelec i Marcin Zalewski z Mechanika. Wyróżnieni uczniowie otrzymają pamiątkowe statuetki, ufundowane przez Royal School of English.
Poza nimi pod żaglami  był Artur Ciąćka, Magdalena Serwatka, Hubert Jackowicz, Ewelina Popis, Adamina i Katarzyna Malesówny, Mateusz Kościesza, Marcin Padzik, Marcin Zalewski, Tomasz Milewski i Marlena Bartkiewicz. Podczas rajdu opiekę nad młodzieżą sprawowało 9 osób tj.  Jarosław Wachowicz - koordynator projektu, Barbara Bagińska - II oficer rejsu, Agnieszka Piasecka – pielęgniarka Caritas, Tadeusz Włochyński – lekarz, Andrzej Wiśniewski, Janusz i Łukasz Łuskowie -  skiperzy oraz Grzegorz Wojda i Said Bouchiker –nauczyciele Mechanika.

Numer: 2009 35   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *