Cegłów mazowiecki

Cegłowska „sójka” staje się z roku na rok coraz bardziej mazowiecka i liczna. Rangę wojewódzką dały jej w tym roku występy Kurpiów od Myszyńca i Chodowiacy, a tłumy sięgające pięciu tysięcy przyciągnęła carska rewia Imperium i gwiazda wieczoru – Elektryczne Gitary

Sójka z apetytem

Cegłów mazowiecki / Sójka z apetytem

Kontynuacja dobrego pomysłu zależy głównie od woli organizatora i... pieniędzy, które wyłożą na zbożny cel sponsorzy. Trzecia „Sójka Mazowiecka” miała jedno i drugie – Danutę Grzegorczyk od wcielania w życie idei i hojnych sponsorów z gminą Cegłów, urzędem marszałkowskim oraz kilkoma firmami z Mińska Mazowieckiego (Gromulski, Partner) i powiatu (Atip, Majster Pol) w roli finansowych pomocników. Dzięki nim na scenie kilka tysięcy mieszkańców gminy i gości obejrzało nie tylko ciekawy, ale także momentami ekscytujący 7-godzinny spektakl.
W rolę konferansjerki, ale nie bez udziału wokalnego, wcieliła się Kinga Szaniawska, której w konkursach pomagały dwie siostry – Danuta Grzegorczyk i Honorata Grudzień.
Jednak na początku wójt Miklaszewski rozdał nagrody za wcześniej ocenioną najładniejszą posesję w gminie. Tym razem zwyciężyła Barbara Woźniak z Kiczek Pierwszych przed Krystyną Rydzewską z Pełczanki i Elżbietą Wąsowską z Mieni. Wyróżniono Ewę Bajszczak z Podciernia, Jolantę Osińską z Cegłowa oraz Stanisława Aniszewskiego i Marię Rumak z Pełczanki.
Już w czasie festynu gospodynie wystartowały w konkursie na oryginalną ismaczną potrawę regionalną. Utytułowana sójka Anny Kotuniak, która ma już status produktu regionalnego ustąpiła tym razem tajemniczemu mrowisku Jadwigi Kowalczyk z Podciernia, cholewiakom Elżbiety Bajszczak (także z Podciernia) oraz serowi podpuszczkowemu Grażyny Stelmachowskiej z Rososzy.
Pomysłodawcą konkursu o zdrowiu był dr Jabłoński, któremu pomagały inspektorki z sanepidu. Tutaj rower za zwycięstwo otrzymał Kamil Kozłowski, deskorolkę – Marcin Śluzek, a radiomagnetofon – Piotr Filipiec.

Koncerty rozpoczęli Kurpie od Myszyńca. Nowy zespół i jego puszczańskie słowiki – Zofię Charamut, Zofię Warych, Weronikę Gwiazdę i Stefanię Dąbkowską – przedstawił piszący te słowa Zbigniew Piatkowski, który w oryginalnym stroju kurpiowskim także śpiewał i tańczył przy akompaniamencie kapeli Czesława Drząszcza. Goście festynu usłyszeli wciąż żywy dialekt kurpiowski, który największe uznanie wzbudził w dowcipach Władysława Gwiazdy i Przemka Płocharczyka. Wszyscy się dowiedzieli, że prawdziwy Kurpś musi być trzy razy na literę ,ł’ - łoperty, łogolony i łogoniasty, a Kurpsianka trzy razy na ,c’ tj. cudza, ciasna i cycasta. Kurpie od Myszyńca zatańczyli cegłowianom okrąglaka, polkę trzęsionkę i powolniaka – jeden z najtrudniejszych, ale i najpiękniejszych tańców regionalnych.
Carska rewia Imperium nie wystąpiła – jak można się było spodziewać - z tańcami rosyjskimi, ale z całego świata. Mimo tego podobała się, a nawet – jak później ocenili goście – stała się hitem festynu. Szczególnie dla panów, którzy tłoczyli się po sceną, by z bliska podziwiać urok roznegliżowanych Rosjanek.
Podobał się również parodysta Andrzej Dyszak a nasz bokserski mistrz Europy, Rafał Jackiewicz - był jak zwykle szczery do bólu. Gdy nikt nie chciał z nim walczyć, wystawił na sprzedaż swoje rękawice, za które najwięcej – 760 zł – zapłacił Rafał Sadoch, współwłaściciel BAGSa.
Dzięki prezentowi gmina wyda książkowy album, a za pieniądze sponsorów mogła pokazać na scenie Kubę Sienkiewicza i jego Elektryczne Gitary. Wielu poszło na koncert z ciekawości, by usłyszeć Killera, song o tonącym Wyszkowie czy wyznanie, że są z miasta. Ale Sienkiewicz chciał przede wszystkim grać utwory z nowej płyty Antena, choć i tam nie brakuje starych, dobrych piosenek z tekstem. Słowem – profesjonalizm na prowincji, czego rzadko kto się spodziewał.
Ale cegłowski festyn to nie tylko scena, lecz także liczne atrakcje odpustowo-kulinarne. Mimo braku zaprzyjaźnionych gmin ze stowarzyszenia Praca-Kapitał-Rozwój, gospodynie z gminy też dały radę wykarmić wszystkich głodomorów. A po dawce chmielowego nektaru każdy mógł sobie nawet postrzelać.

Numer: 2009 33   Autor: Jan Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *