Czwarty Nawigator

Lasy, pola oraz niedostępne zaułki okolic Mrozów od 31 lipca do 2 sierpnia stały się areną zmagań uczestników tegorocznej, czwartej edycji Nawigatora. Tym razem udział w rajdzie zadeklarowała rekordowa ilość, niemal 90 miłośników aktywnej rekreacji na świeżym powietrzu. W duchu zdrowej, sportowej rywalizacji, pieszo, rowerem czy na rolkach, w upale i spiekocie, poznawali  płaską, ale w gruncie rzeczy bardzo wymagającą i interesującą topografię naszego powiatu

Leśni hartownicy

Czwarty Nawigator / Leśni hartownicy

Nawigator to cykl rajdów terenowych organizowanych od czterech lat przez Międzyszkolny KS „Korona” przy współpracy Hufca ZHP „Mazowsze” i związku „Strzelec” dla propagowania tej, raczkującej jak na razie w naszej okolicy, metody aktywnego wypoczynku, jakim są rajdy terenowe. Stąd także tegoroczna niska frekwencja zawodników z powiatu mińskiego, których była raptem garstka. Większość uczestników pochodziła z okolic Warszawy, ale nie zabrakło też gości  z Wielkopolski czy Śląska. - Jedna z zawodniczek to studiująca w Polsce Niemka, co nadaje naszej imprezie międzynarodowy posmak – żartobliwie opowiada główny organizator Nawigatora, Tomasz Radomiński. Aby wziąć udział w rajdzie wystarczyło się zarejestrować i stawić na starcie. Reszta, to już siła mięśni i hart ducha.
Gospodarzem tegorocznego Nawigatora, były Mrozy, w których to okolicach wyznaczono 3 trasy o zróżnicowanych stopniach trudności. Dwa Maratony, na 50 oraz 100 km oraz rajd przygodowy na 90 km do pokonania pieszo, rowerem i na rolkach. Nawigatora zainaugurowało 12 śmiałków chcących zmierzyć się z koronnym dystansem „setki”. Ich zmagania rozpoczęły się jeszcze o północy z piątku na sobotę, a jako pierwszy, po rekordowym czasie zaledwie 14 godz. i 8 min. na mecie pojawił się krakowianin, Maciej Więcek. Drugi z wynikiem 16 godz. 40 min. był Paweł Pakuła, a trzecie miejsce zajęli ex aequo  Lech Latecki i Daniel Szczepaniak. W kategorii kobiet na tym samym dystansie jako jedyna rajd ukończyła Joanna Grochowska z Warszawy. Honoru Mińska Mazowieckiego na tej trasie bronili Wojciech Kołodziejczyk i Piotr Chróścik.
W sobotę o 8.00 rozpoczął się maraton na 50 km, który najszybciej ukończył Hubert Puka ze Stalowej Woli. Zaraz za nim na podium uplasowali się Andrzej Krochmal z Warszawy i Bartosz Niezgódka z Torunia. Nasz powiat reprezentowały dwie panie: Katarzyna i Barbara Rokickie.
Aby wziąć udział w rajdzie przygodowym, należało zarejestrować się w dwuosobowych zespołach, męskich lub mieszanych. W tym roku na starcie pojawiło się aż 25 takich teamów, które przy pomocy wcześniej wspomnianych środków lokomocji, przedzierały się przez niedostępne knieje. Jak zwykle czekało ich również zadanie specjalne, ulokowane w malowniczej scenerii starej kopalni nieopodal Mrozów. Polegało ono na pokonaniu wpław stawu na dnie wąwozu, następnie wdrapaniu się po jego zboczach i zjechaniu kilka metrów nad taflą wody po specjalnie przygotowanej linie z powrotem na drugi brzeg. Tą karkołomną dyscyplinę w kategorii par mieszanych najszybciej pokonał zespół  Speleo Salomon w składzie Dorota Kwiatkowska i Piotr Dymus z Warszawy, a wśród panów najlepszy był team Batalion czyli Tomasz Mikulski i Jacek Baltyn z Pruszkowa. Tu także nie zabrakło mińszczan – zespołu RoSa Team w składzie Tomasz Rokicki i Joanny Sado.
W sobotę wieczorem w pobliskiej leśniczówce, gdzie znajdowała się meta rajdu, odbyła się uroczysta dekoracja zwycięzców. Nagrody, ufundowane przez firmy Impet oraz Fan-Sport, wręczył wójt Dariusz Jaszczuk, który objął także honorowy patronat nad tegorocznym Nawigatorem. Patronem medialnym rajdu, już tradycyjnie, był  tygodnik „Co słychać?”

Numer: 2009 32   Autor: Michał Gołębiowsk





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *