Lato w mieście

Statystki policji alarmują, że miesiące letnie sprzyjają największej liczbie wypadków z udziałem dzieci. Wakacyjnych zagrożeń można uniknąć, jeżeli rodzice utrwalą najmłodszym wiedzę na temat bezpiecznego poruszania się po drogach. Rady są szczególnie istotne dla tych dzieci, które spędzą tegoroczne wakacje w mieście

Pełne niebezpieczeństw

Pomimo, iż widoczność na drogach jest w lecie znacznie lepsza, a zmrok zapada o kilka godzin później niż w okresie szkolnym, w wypadkach komunikacyjnych ginie w tym okresie nawet kilka razy więcej dzieci – alarmuje policja. Od czerwca do sierpnia, śmierć ponosi średnio 60 dzieci w wieku 0-14 lat, a aż 1890 zostaje rannych. Najczęstszą przyczyną wypadków drogowych z udziałem najmłodszych jest nagłe wtargnięcie na jezdnię i wychodzenie spoza pojazdu. Dużą liczbę sprawców wypadków stanowią również dzieci-rowerzyści. Ponad połowa, która brała udział w wypadkach, nie przestrzegała zasady pierwszeństwa przejazdu.
Niewielu rodziców wie, że aż 65% wypadków zdarza się w strefie bliskiej miejsca zamieszkania. Ulica może przekształcić się w teren do zabaw: słupki, murki, chodniki i barierki stają się elementami do wspinaczki, skoków i wieszania się. Pierwszym odruchem dziecka, któremu piłka wypadnie na jezdnię, jest jej złapanie. Jeśli kolega lub rodzic zawoła je z drugiej strony ulicy,
w pierwszym odruchu dziecko będzie chciało przebiec na drugą stronę. Dlatego rolą rodzica jest uświadomienie dziecku, jak ważne jest, aby nigdy nie bawiło się na jezdni i chodnikach w jej pobliżu, lecz wyłącznie w miejscach do tego wyznaczonych - na skwerach i w obiektach sportowych.
Ulice w miastach są szczególnie niebezpieczne dla dzieci. Dodatkowym zagrożeniem jest niski wzrost dziecka, który nie pozwala mu dobrze widzieć i być widzianym. Dlatego dziecko musi najpierw pokazać się pojazdom, zanim przejdzie przez jezdnię. Dzieci muszą również zwracać uwagę na przeszkody, które ograniczają pole widzenia i przewidzieć, że za nimi może być jadący pojazd.
Spędzając wakacje w mieście, dzieci często podróżują samochodem ze swoimi rodzicami, aby dotrzeć do kina, na basen, czy do centrum handlowego. Należy pamiętać, że dziecko jest pasażerem w pełnym tego słowa znaczeniu. Najmłodsi muszą zawsze wsiadać i wysiadać z prawej strony samochodu, aby uniknąć kolizji z pojazdami poruszającymi się po jezdni, a zapinanie pasów w samochodzie jest obowiązkowe nawet na krótkich trasach. Jeśli pasy nie są zapięte, zderzenie czołowe przy prędkości 50 km/h odpowiada wypadnięciu z trzeciego piętra. Niezapięcie dziecku pasa bezpieczeństwa jest tym samym, co pozwolenie mu na zabawę na balkonie bez balustrady. W 96% przypadków używanie fotelików i pasów bezpieczeństwa zapobiega wyrzuceniu dziecka do przodu
w razie wypadku, a co za tym idzie, zmniejsza ryzyko odniesienia poważnych obrażeń.
Dziecko na rowerze w ruchu drogowym jest zdane na siebie, więc musi patrzeć i słuchać, co dzieje się wokół. Przed każdą przejażdżką powinno założyć kask chroniący głowę przed urazami w razie upadku oraz przyczepić odblaski, które poprawią jego widoczność. Wybierając się na wyprawę ze swoimi przyjaciółmi, dzieci muszą pamiętać, aby jechać jeden za drugim – „gęsiego”. Jazda obok siebie uniemożliwia innym pojazdom bezpieczne wyprzedzanie
i stwarza niebezpieczeństwo zderzenia się rowerzystów ze sobą.

Numer: 2009 29   Autor: (jaz)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *