Gdzie są i na co czekają gimnazjaliści? – można zapytać, mając wiedzę, że szkołom ponadgimnazjalnym w powiecie mińskim brakuje aż 363 uczniów. Tylko w liceum przy Pięknej i Ekonomiku rekrutacja zakończyła się pełnym powodzeniem
Średnie czekają

Wypracowany przez lata poziom i związany z nimi autorytet szkoły procentuje mniej pracowitymi wakacjami.
Macierzanka nie musi się przejmować naborem, bo tutaj do sześciu pierwszych klas liceum zgłosiło się aż 388 kandydatów, co oznacza, że dla ponad dwustu zabrakło miejsc. Jeszcze większe powodzenie miało liceum w ZSE, gdzie na 60 miejsc było chętnych 366 osób. Inne kierunki nie były aż tak oblężone (średnio 3,3 osoby na 1 miejsce), a technikami logistyki (to nowy zawód w ZSE) chciało zostać prawie stu absolwentów gimnazjów. W pozostałych szkołach powiatu – będących zarówno w jurysdykcji mińskiego starostwa jak i samorządów Sulejówka i Mrozów – są jeszcze wolne miejsca. W sumie na 1 lipca było ich dokładnie 363, a przez tydzień te braki niewiele zmalały, bo - jak twierdzą dyrektorzy – niektórzy absolwenci gimnazjów przeżyli szok, gdy dowiedzieli się, że do wybranych przez nich szkół progi okazały się zbyt wysokie. Największą pulą wolnych ławek dysponuje miński Mechanik, choć tam przez pierwsze trzy dni lipca doszlusowało 24 uczniów, w tym 18 do zawodówki, która jeszcze
może przyjąć 37 spóźnialskich. Dziewięcioma miejscami dysponuje liceum profilowane, a poszczególne technika aż trzydziestoma. Z mińskich szkół średnich na uwagę zasługują wolne ławki w ZS przy ul. 1 PLM. Do Skłodowskiej może się jeszcze dostać 23 licealistów oraz 20 uczniów do zawodówki kształcącej piekarzy, gastronomików, rzeźników i cukierników. Niewiele mniej, bo 36 wolnych miejsc ma mińska Kazimierzówka. Szkoła przy Budowlanej ma wolne 8 miejsc dla licealistów, 4 dla techników, 14 dla krawców i 8 dla monterów instalacji sanitarnych.
Wciąż nie mają dostatecznego wzięcia szkoły spoza Mińska. Wprawdzie w Mrozach wypalił nowy projekt klasy mundurowej, ale nadal brakuje 14 chętnych do klas liceum w profilu matematyczno-przyrodniczym i dziennikarskim. Jeszcze większe braki ma ZSA w Janowie (17), w Siennicy na 90 miejsc zgłosiło się tylko 25 chętnych, co oznacza, że do LO ma szansę dostać się 45 osób, a do ZSZ kształcącej operatorów, stolarzy, dekarzy, sprzedawców i fryzjerów czeka 20 miejsc. Wyjątkowo nie udaje się tegoroczny nabór Sulejówkowi, gdzie na chętnych czeka aż 90 miejsc, w tym 75 do liceów i 15 do zawodówek.
Ciekawostką i to przyjemną dla władz oświatowych jest fakt, że wszystkie ze stworzonych na nowy rok szkolny zawodów i kierunków zyskują chętnych. Tak więc będziemy mieli dość dyplomowanych geodetów, techników usług fryzjerskich i monterów konstrukcji budowlanych z Kazimierzówki, techników logistyki z ZSE, kucharzy z Janowa oraz specjalistów od bezpieczeństwa publicznego z Mrozów. I na koniec prośba do pogimnazjalnych maruderów. Zgłaszajcie się czym prędzej do wybranej szkoły, bo ich dyrekcja i pracownicy też chcą odpocząć. A wbrew pozorom
dwa miesiące wakacji to nie ruski miesiąc.
Numer: 2009 28 Autor: J. Zbigniew Piątkowski
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ