Mińskie inwestycje

Szanowny Panie Redaktorze, ponieważ pańskie pismo jest opiniotwórczym tygodnikiem poruszającym m.in. lokalne sprawy społeczne i polityczne, chciałem przybliżyć sprawę, która bulwersuje od dłuższego czasu zarówno mnie jak i innych mieszkańców ulicy Śniadeckich w naszym mieście. Chodzi o stan, w jakim od wielu lat znajduje się ta ulica na odcinku pomiędzy ulicami 1.PLM „Warszawa” a Dąbrówki – pisze do nas  Igor Koczyrkiewicz

Zapomnieli o Śniadeckich

Mińskie inwestycje / Zapomnieli o Śniadeckich

Na początku bieżącego roku, z wielkim zdziwieniem nasz respondent przeczytał o nieuwzględnieniu przebudowy ulicy Śniadeckich w wydatkach na zadania inwestycyjne w roku 2009. Jego zdziwienie było o tyle uzasadnione, że w uchwale z września 2004 w sprawie uchwalenia wieloletniego planu inwestycyjnego miasta na lata 2005-2015 modernizacja tej ulicy była planowana na lata 2006 (projekt) i 2007 (przebudowa). Tak więc bieżący rok jest kolejnym, w którym inwestycja (z nieznanych przyczyn?) jest spychana na nieznany termin.
Widząc, w poruszanej kwestii, kompletną bierność i brak zainteresowania rady miasta poprosił jej przewodniczącego o wyjaśnienia. Zapytał m.in. czym kierowała się rada miasta nie uwzględniając po raz kolejny w bieżącym budżecie przebudowy ulicy i dlaczego w wydatkach na rok 2009 są uwzględniane zadania, które nie były uwzględnione w wieloletnim planie inwestycyjnym (np. przebudowa ulicy Redy).
Korespondencja z radą miasta przyniosła efekt... scedowania odpowiedzi na ręce władzy wykonawczej czyli burmistrza. Ten odpowiedział, że ulica nie znalazła się w budżecie miasta na rok 2009, ponieważ projekt budowlany nie wpłynął w terminie tj. do dnia 29 grudnia 2008 (sprawdził – projekt jednak wpłynął) oraz pozostawił iskierkę nadziei na to, że jeżeli znajdą się przy poprawkach budżetowych jakieś rezerwy finansowe to zostaną skierowane na tę inwestycję. Oczywiście - nie znalazły się.
Tak oto uzyskał odpowiedź wymijającą, która nie wyjaśniła bezpośrednich przyczyn stojących za brakiem realizacji inwestycji.
Bez odpowiedzi pozostają jeszcze pytania o to, jak długo pył z nawierzchni gruntowej będzie niszczył elewacje budynków i wdzierał się do mieszkań i jak długo mieszkańcy będą w czasie deszczu brodzić w kałużach i w błocie? Kiedy ktoś na nierównościach uszkodzi siebie albo swój samochód?
Czytając relacje z posiedzeń rady miasta odnosi się wrażenie, że tematem przewodnim dyskusji są wystające studzienki, nierówne krawężniki, liczba śmietniczek na ulicach oraz pomoc mieszkańcom z innych części miasta w realizacji inwestycji ulicznych.
Natomiast zainteresowanie lokalnych władz ulicą Śniadeckich sprowadza się do okresowego wyrównywania jej nawierzchni w momencie, kiedy jest już w zasadzie nieprzejezdna. Efekt ulepszania jest oczywiście krótkotrwały i po kilku tygodniach ulica znów nie nadaje się do normalnego użytku.
Tak więc – namawia Igor Koczyrkiewicz - pozostaje tylko trwać w nadziei, że mieszkańcy ulicy Śniadeckich trafnie zweryfikują podczas przyszłorocznych wyborów samorządowych, działalność radnych - szczególnie tych związanych z Okręgiem Wyborczym nr 3.

Numer: 2009 26   Autor: Janko Fridayski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *