W Stojadłach

Po likwidacji targowiska zwierzęcego przy ul. Sosnkowskiego w Mińsku Mazowieckim okoliczni rolnicy byli skazani na wyjazdy do Stanisławowa, Dobrego i poza granice powiatu. Od soboty 21 czerwca mogą już handlować w Stojadłach, gdzie przy ul. Kołbielskiej (tuż za wiaduktem) otwarto nowy, przestrzenny plac handlowy. Może on wkrótce stać się poważnym konkurentem dla targowiska w Mińsku

Gminne stragany

W Stojadłach / Gminne stragany

Już od piątej na targowisku nie brakowało ani handlowców, ani też kupujących. Czekali do ósmej, by asystować wójtom Dąbrowskiemu i Sędkowi przy otwarciu placu, a ks. Andrzejowi Wąsowskiemu podczas święcenia straganów i kupujących. Wszyscy oprócz modlitwy otrzymali w prezencie zielone, ekologiczne torby na zakupy z logo mińskiej gminy. Na nich prezenty się nie skończyły, bo oto gospodynie z Zamienia ubrane w ludowe stroje częstowały gości wiejskimi smakołykami. Nie zabrakło kanapek ze smalcem, domowych ogórków, kaszanki, salcesonu, a na deser również domowych ciast. Gdyby jeszcze była kapela, otwarcie targowiska mogłoby się skończyć ludową potańcówką.
Zamiast polek i oberków był więc handel i rozmowy. Wszyscy chwalili pomysł utworzenia targowiska na terenie gminy
i niedaleko granic miasta, licząc na mińszczan w roli klientów. Na razie targowisko jest czynne tylko w soboty, więc pytano, czy nie można byłoby handlować częściej. Najchętniej proponowano środę, a w przyszłości nawet wszystkie dni tygodnia, bo wiele wskazuje, że stojecka agro-agora szybko zyska na znaczeniu.
Do 4 lipca można tam handlować bez żadnych opłat, a potem też nie będą one zbyt wysokie. Dla przykładu za wjazd małego samochodu (do 3,5 ton) zapłacimy 10 zł, dwukrotnie więcej za duży, 5 zł od wozu konnego z towarem i tylko 3 zł bez towaru. Niewielkie są także opłaty za stoisko, bo za jego 3 metry bieżące inkasent pobierze tylko 10 zł i 5 zł za każdy następny. Identyczna opłata obowiązuje za wprowadzenie na plac krowy lub konia.
Należy koniecznie dodać, że w Stojadłach można handlować prawie wszystkim, więc znajdą tu swoje miejsce także hodowcy gołębi i ptactwa ozdobnego, płacąc 3 zł za 1 m2 stoiska. Tyle samo zapłacą kobiety z kurą, gesią czy nabiałem. To handlowanie „prawie wszystkim” dotyczy zakazu sprzedaży i podawaniu napojów alkoholowych. Zgoda, ale tutaj powinien być wyjątek odnośnie piwa i trunków z etykietą produktu regionalnego, a wtedy wsród kupujacych nie zabraknie mieszczan spragnionych wiejskich rarytasów. Mamy nadzieję, że targowisko
w Stojadłach zasłynie jako miejsce promocji wszystkich producentów z Ziemi Mińskiej.

Numer: 2009 26   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *