Mrozy informatyczne

Przez prawie trzy doby podmińskie Mrozy tętniły wirtualnym życiem, stając się informatyczną stolicą Polski. To tylko jedna strona medalu, bo przecież skupienie ponad trzystu nauczycieli w jednym miejscu siłą rzeczy nie może być tylko imaginacją, a pełną smaków przygodą. O takiej eskapadzie za 110 złotych można tylko pomarzyć

Idzie e-nauka

Mrozy informatyczne / Idzie e-nauka

Zanim uczniowie we wszystkich polskich szkołach przestaną nosić opasłe plecaki, ich nauczyciele muszą dojrzeć do zamiany książek na notebooki. Wbrew pozorom wcale nie będą one droższe, a na pewno dużo lżejsze. Właśnie o takiej innowacji mówiła dyrektorka OEIiZK podczas wykładu inaugurującego ósmy zjazd opiekunów pracowni komputerowych.
W tym roku hasłem zlotu był pewnik, że komputer idzie do szkoły wraz z uczniem. Chodzi o prosty zabieg edukacyjny, by nowe sposoby zdobywania wiedzy były mobilne jak ich posiadacze. Teraz kształcenie to nie tylko lekcje w klasie, a w każdej chwili, gdziekolwiek byśmy nie byli.
To nie science fiction, a konkretny projekt zainicjowany przez samego premiera Donalda Tuska. By go zrealizować potrzebny jest nie tylko odpowiedni sprzęt, ale też bezprzewodowy, stały dostęp do internetu i aktywne programy edukacyjne. O ile taką bazę możemy sobie wyobrazić w szkole, to poza nią, a szczególnie na wsi jest wciąż utopią.
Skoro więc ze szkół znikną pracownie komputerowe, każdy nauczyciel musi się stać informatykiem w ramach swego przedmiotu. Dlatego organizatorzy mroziańskiego zjazdu zaprosili w tym roku humanistów, przyrodników i lingwistów. Oprócz dyrektorów i samorządowców w panelach uczestniczyli także rodzice, którzy coraz częściej mają wpływ na decydentów i sposób kształcenia własnych dzieci.
Tylko nieinformatycy i rodzice nie mieli kłopotu z uzyskaniem zjazdowej wizy. Jak twierdzi Wiesław Grabarczyk - twórca OZOSP, w tym roku zaproszeń nie otrzymało kilkadziesiąt firm i kilkuset nauczycieli, a lista chętnych zapełniła się w ciągu trzech godzin.
Co im przygotowano? Przede wszystkim 192 godziny lekcyjne zajęć w 16 salach w formie warsztatów, seminariów i wykładów. Był również panel samorządowo-dyrektorski, młodzieżowy i pełna nagród noc systemożerców z przerwami na film, kawę i zabawę.
Pierwsze nagrody posypały się już w piątek podczas inauguracji zjazdu. Ogłaszany corocznie konkurs na najlepiej zinformatyzowaną szkołę wygrała w tym roku SP w Świdrach z  SP w Mordach, ZSE w Starogrodzie Gdańskim i ZS w Jeruzalu. Wśród wyróżnionych znalazł się miński Ekonomik.
Warsztaty to domena firm patronujących zjazdowi. Intel zachęcał do mobilnych technologii informatycznych, Librus do nowej jakości zarządzania oświatą, Kolporter do elektronicznego papieru, a Progman do innowacji w e-nauce. Było też o nowych programach, hakerach i wirusach oraz innych cybernetycznych nowinkach.
Po wielogodzinnym męczeniu zmysłów przyszedł wreszcie czas na uruchomienie kubków smakowych i mięśni. Tym razem Mrozy z Resztą Świata walczyły nie tylko w meczu piłkarskim, ale i pod siatką. Pierwszy tubylcy wygrali bez morderczej walki 5:0, a drugi też bez straty seta. Nowością były koszulki ufundowane przez NTT z nazwiskami graczy. Wśród piłkarzy drużyny Mrozów wystąpił piszący ten reportaż. Mimo, że nie strzeliłem gola (był całkiem blisko) to grę wśród organizatorów i byłych piłkarzy Watry będę wspominał z czułością, na jaką zjazdowy futbol zasługuje.

Numer: 2009 23   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *