Sokół tygodnia

Pomysłów na spędzenie wolnego czasu mamy coraz więcej. Gdy dopisuje pogoda, grzech siedzieć w czterech ścianach – szczególnie w weekend. Można oczywiście poświęcić go na wycieczki po przybytkach handlu bądź nadrabianie telewizyjnych zaległości, ale nie jest to chyba rozwiązanie najzdrowsze ani dla ciała ani dla duszy. Najważniejsze, że efektywny wypoczynek można sobie zorganizować całkiem niedaleko i, co nie bez znaczenia, stosunkowo niedrogo

Bliskie atrakcje

Agro-arkadie
W najbliższych Mińskowi okolicach funkcjonuje osiem gospodarstw agroturystycznych położonych na terenie gmin Stanisławów, Siennica i Dobre. Kuszą tak sympatycznymi nazwami jak „Pod Dobrotliwym Serafinem”, „Dolina Bobrów” czy „Tajemniczy ogród”. Już połowa z nich posiada własne strony internetowe i możliwość rezerwacji za pomocą poczty elektronicznej. A co oferują mieszczuchom spragnionym powrotu do zdrowych źródeł? A więc przede wszystkim malownicze położenie – na skrajach lasów, wsi, rezerwatów przyrodniczych lub nad wodą. Oprócz tego swojskie jedzenie – sery, mleko, jogurty, wędliny, jaja – altany z grillem, ogniska, a dla amatorów wędkowania stawy rybne. Niektórzy letnicy nawet na wywczasie nie mogą oderwać się od cywilizacyjnych fetyszy, mogą więc – przynajmniej u Małgorzaty Szubińskiej ze Starogrodu – liczyć również na salon z telewizorem, skoro już muszą.

Strumień możliwości
Ale z drugiej strony po co tracić czas przed ekranem, jeśli gospodarze mają o wiele ciekawsze propozycje? Pod Dobrym Serafinem u Marii Magdaleny Kępińskiej ze Stanisławowa można obejrzeć piękne bibeloty i dzieła ludowych twórców. Godpodyni prowadzi też pracownię lalek i organizuje warsztaty lalkarskie dla dzieci i młodzieży. Artystycznie wyżyć można się także u Krystyny i Adama Uczyńskich z Dobrego, u których obok koni i przejażdżki bryczką zażyjemy warsztatów malarskich. Naukę jazdy konnej i hipoterapię zapewniają Danuta i Czesław Jagodzińscy ze Stanisławowa. Ponadto realizują ekologiczne programy edukacyjne dla najmłodszych. Większość gospodarzy podwoje swych domów otwiera zarówno w okresie letnim, jak i w weekendy oraz ferie zimowe, a nawet – jak Dariusz Jackiewicz z Ładzynia i Małgorzata Szubińska – przez cały rok. Tajemniczy ogród z położoną na terenie gospodarstwa ścieżką przyrodniczą oprócz pobytów indywidualnych organizuje np. spotkania integracyjne i zielone szkoły. Do tego doliczmy pensjonaty, rancza, stajnie, zajazdy – w sumie ok. 30 obiektów. I to wszystko rzut beretem od hałaśliwej i zadymionej Warszawy!

Aktywny Ekwos
Grębiszew kojarzony jest zwykle z hotelem Tirest, ale również i Ośrodek Aktywnego Wypoczynku EKWOS nie poskąpi atrakcji. Od bieżącego sezonu oddaje do dyspozycji swoich gości bogatą ofertę sportowo-rekreacyjną. EKWOS przygotował i wyposażył kompleks ponad 15 obiektów sportowych. Wraz z całą infrastrukturą zajmują obszar 10 ha i usytuowane są w strefie Mińskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu, co gwarantuje bliski kontakt z przyrodą i doskonałe warunki do aktywnego wypoczynku. Połączenie obiektów sportowo-rekreacyjnych i gastronomicznych pozwoli gościom i odwiedzającym w ciekawy i różnorodny sposób spędzić wolny czas. Bez względu na wiek. Ośrodek stanowi zatem doskonałą alternatywę dla biernego wypoczynku.

Uskrzydlone Ptaki
W południowo-zachodniej części gminy Siennica leży malowniczo położona wieś Ptaki. Przez długie lata znana była z młyna wodno-motorowego, który świadczył przemiały zboża na mąkę dla okolicznych mieszkańców. Z czasem zapotrzebowanie na mąkę do indywidualnego wypieku chleba zanikło i młyn zatracił swoje przeznaczenie, stał się obiektem pamiątkowym.
Podupadłe gospodarstwo „Młyn Ptaki” nabył w latach 90 Zbigniew Nowosielski. Pod administracją nowego gospodarza Ptaki stały się prężnym ośrodkiem kultury i tradycji regionalnej. W oparciu o miejscową młodzież i w porozumieniu z władzami ZHP stworzył 14 DH „Spadłych Listków do Szyby Przyklejonych Deszczu Kropelką”.
Na bazie tej drużyny została powołana m.in. szkoła kawalerii, ochrona przyrody, ochrona zabytków, czy szkoła angielskiego. Do najważniejszych akcji prowadzonych przez 14 DH należy coroczna operacja sprzątania doliny Świdra i jego dopływów. W Ptakach organizowane są także obchody świąt lokalnych i państwowych z udziałem pocztów sztandarowych, władz, aktorów i muzyków. Atrakcją są też pokazy i zawody hippiczne, przejazdy bryczką i muzyka. Pod kierownictwem Nowosielskiego udało się zrekonstruować i uruchomić tankietkę bojową TKS z 1935 roku i powstał poligon dla tego typu pojazdów. Jak więc widać, w małych Ptakach, gdzie dawniej nic się nie działo, teraz rozwija się naprawdę bogate życie kulturalne.

Dobra przyroda
Lasy należące do mińskiego nadleśnictwa mają tym większe znaczenie dla aspektu wypoczynkowego, że – podobnie jak opisywane wcześniej gospodarstwa – znajdują się bardzo niedaleko dużych aglomeracji. Znajdziemy w nich również kilka ciekawostek – jak chociażby najstarszą polską sosnę pospolitą, której wiek ocenia się na 360 lat.
A w zielone ostępy, jak wiadomo, najlepiej śmignąć na dwóch kółkach. Oby tylko – przestrzegają leśnicy – nie robić tego na dziko. Leśna Ścieżka Rowerowa została powołana przez Nadleśnictwo Mińsk z myślą o rodzinnym wypoczynku dodatkowo połączonym z edukacją. Cieszy się zresztą coraz większym powodzeniem. Trasa o długości 13,2 km przebiega przez Uroczysko Mienia. Ścieżka jest oznakowana – znajdują się na niej duże i czytelne tablice informacyjne oraz tabliczki kierunkowe do miejscowości położonych wokół kompleksu leśnego. Na trasie znajduje się watra, gdzie można się posilić, oraz miejsca postojowe.
Innym godnym polecenia obiektem z przyrodą w roli głównej jest park dworku w Kuflewie z figurą św. Antoniego. Jest też miejsce zwane „Trzy krzyże”, gdzie podczas Powstania Listopadowego zbierali się powstańcy, a w 1944 roku AKowcy idący na pomoc walczącej Warszawie.

Urok dawnego
Podążanie śladami zabytków może być nadzwyczaj pouczającą lekcją przemijania. Chodzimy obok nich na co dzień, ale nie zatrzymuje naszej uwagi fakt, że ich istnienie obarczone jest setkami ludzkich losów, opowieści, namiętności.
W samym tylko Mińsku znajduje się wiele budynków mających status zabytków, lub  są w polu zainteresowania wojewódzkiego konserwatora. Są to przede wszystkim domy mieszkalne bądź obiekty kultu religijnego. Wśród tylko najważniejszych skarbów lokalnej architektury wymieńmy choćby kościół NMP, kościół mariawicki, pałac Dernałowiczów. Któż z nas idąc w niedzielę na mszę przygląda się dostatecznie uważnie obrazowi Matki Boskiej Hallerowskiej, do którego Janowi Czesławowi Moniuszce ponoć pozowała piękna mińszczanka, Janina z Hirszfeldów Krycka? Gdy idziemy na imprezę do pałacu, zważmy, że przed nami bawił tam m. in. Zygmunt Krasiński.
A Cegłów? W powstawaniu tamtejszego ołtarza mógł maczać ręce sam Wit Stwosz! Do Dobrego? Bardzo prosimy – oto muzeum Konstantego Laszczki, a dla sentymentalnych wystawa starych radioodbiorników. Sulejówek – oczywiście willa Milusin. Okuniew – ruiny zamku, podobno nawiedzone, ale nikt dotychczas nie potwierdził, bo każdy chojrak bał się zostać tam na noc, chyba, że po paru głębszych, ale wtedy różne dziwne rzeczy się widuje.
Przeniknąć pomrokę dziejów, rozszyfrować ukryte znaki, spenetrować boczne ścieżynki – nienajgorsza rozrywka na wolny dzień. Po takiej wyprawie człowiek wraca odmieniony – nawet obskurny Stary Rynek odsłania inną twarz, wszak przed wojną był centrum życia mińskich Żydów.

Marianka integracyjna
Ośrodek wypoczynkowy Marianka to  21ha, w tym 5 ha samej wody. Na terenie ośrodka znajduje się kąpielisko wodne, pawilony gastronomiczne, estrada na wodzie, molo spacerowe, brodzik dla dzieci i obszerny parking samochodowy. W domkach letniskowych zorganizowane jest  40 miejsc wypoczynkowych. Zalew wodny wyposażono w odpowiedni sprzęt jak kajaki, rowery wodne i inne. Z obiektów w Mariance najwięcej korzysta mieszkańców Mińska Mazowieckiego, chociaż przebywa tu dużo turystów z innych stron, w tym i gości przejeżdżających trasą na Siennicę i dalej do Seroczyna.
W tegorocznym sezonie właściciele Marianki polecają przede wszystkim organizację grupowych imprez integracyjnych dla zakładów pracy, a także zielone szkoły. Czystego, sosnowego powietrza, wody i smacznego jedzenia na pewno nie zabraknie.

Zakupy z naturą
Miłośnicy rodzinnych zakupów mogą połączyć przyjemność kupowania z pożytecznym pobytem w plenerze. A wszystko to za sprawą „Domu i Ogrodu”, supermarketu znanemu nie tylko mińszczanom. Wśród zieleni szkółki roślinnej oraz w towarzystwie osiołka Kacpra, kucyka Askonii i z przysmakami tutejszej kuchni można wspaniale odpocząć po zakupach. Można też zwyczajnie przyjechać i nacieszyć oczy tym swoistym ogrodem botanicznym. A spotkanie najmłodszych z dwoma miłymi czworonogami na pewno na długo pozostanie dla nich niezapomnianym przeżyciem.

Niewzruszalni
Piątkowe popołudnie nie pozwala spokojnie usiedzieć w pracy. W miejscu trzyma tylko jedna myśl – byle do końca,
a potem... wolności dodaj mi skrzydeł!
Marek pracuje w Warszawie. W piątki kończy o piętnastej. Soboty czeka jak kania dżdżu nie tylko dlatego, że w końcu będzie mógł odespać (codziennie musi wstawać o piątej), ale również dlatego, że – jak mówi – sobota i niedziela to jedyne dni, kiedy nadrabia intelektualne tyły, czyta książki, na które w tygodniu nie ma czasu, oraz... szlifuje własną powieść. 
Sebastian i Marta nie są zwolennikami wypadów za miasto, a uaktywniają się dopiero wieczorem. Wtedy spotykają się z przyjaciółmi i w zależności od aury i chęci robią obchód po mińskich lokalach lub spotykają się u kogoś w domu. Nie gardzą też imprezami w plenerze. Podobało im się zwłaszcza parkowe przedstawienie „Strasznego dworu” i festiwal Himilsbacha.

Lesiste ukojenie
Z kolei Jan, gdy tylko trafi mu się wolna chwila (a miewa je, przyznaje, nieczęsto), bierze rower i jedzie do lasu, by się odstresować. Na łonie natury, wśród ptaków i szumiących drzew zapomina o wszystkich kłopotach związanych z pracą, z jego barków spada ciężar odpowiedzialności. Istna nirwana! – zachwala.
Również Jacek jest leśnym człowiekiem. Bywa też, że lubi przespacerować się pięć kilometrów na pobliski cmentarz. Cicho tam i spokojnie.
To właśnie z wypoczynkiem w naturze zdecydowana większość naszych respondentów łączy weekendowy relaks. Gama jest rozległa – od pracy na działce, wyjazdu na wieś do rodziny czy pikniku na Mariance, po wycieczki do ciekawych miejsc lub wypad na konie.
A na widnokręgu już majaczą wakacje. Je również można spędzić ciekawie i niedaleko.

Numer: 2009 22   Autor: (red)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *