W Latowiczu

Zwycięska Armia Czerwona gromiąc armię hitlerowską, pozostawiała po sobie, zwłaszcza w miejscach gdzie stacjonowała, mnóstwo broni, pocisków czy innych części sprzętu wojskowego

Prezent po Ruskich

W Latowiczu / Prezent po Ruskich

Przede wszystkim pociski artyleryjskie i granatniki, jak się później miało okazać, stanowiły wielkie niebezpieczeństwo, szczególnie dla cywilnych amatorów uzbrojenia wojskowego. Bez znajomości obchodzenia się z tym sprzętem miało miejsce wiele przypadków wybuchów, nierzadko prowadzących do kalectwa, a nawet śmierci.
Z powodu przetrzymywania takiej broni groziły także poważne sankcje prawne. NKWD i polskie UB stawiało zarzuty nielegalnego zdobycia i posiadania broni, za co groziła właściwa im procedura dochodzeniowa i surowe wyroki sądowe. Same pytania w śledztwie były bezpośrednie i sugerujące winę: „strielał ty do krasnoarmeńców?” lub „skolko ubił ty naszych?”.
Pomiędzy wsią Oleksianką a Latowiczem przy bitej drodze Mińsk Mazowiecki – Seroczyn, w tak zwanej „borowinie”, jesienią 1944 roku okopała się kolumna czołgów radzieckich wspierana przez inną broń pancerną. Z czasem całą nawałą armia radziecka ruszyła do natarcia, pozostawiając jednak
w lesie mnóstwo różnych pocisków.
W kwietniu bieżącego roku sołtys Latowicza - Zofia Wardzyńska zgłosiła Krzysztofowi Borówce – inspektorowi ds. bezpieczeństwa publicznego w urzędzie gminy – odnalezienie na terenie borowiny pocisków z czasów
II wojny światowej. Ten poprzez policję powiadomił jednostkę wojskową w Wesołej. Przybyły patrol minerski pod dowództwem chor. Jana Mikulskiego 30 kwietnia przejął, zabezpieczył a następnie usunął z terenu 30 granatów moździerzowych kaliber 82 mm. Profesjonalizm saperów spowodował, że przy operacji usuwania nie doszło do najmniejszych szkód i wypadków. Jak widać okazuje się, że nawet pół wieku po wojnie, miejsca kwaterowania wojsk Armii Czerwonej mogą być w Polsce ciągle niebezpieczne.

Numer: 2009 22   Autor: (fz)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *