Drugi dzień otwarty w mińskiej skarbówce znacznie różnił się od pierwszego. Nie dość, że fiskusa odwiedziło ponad pół tysiąca osób, to urzędnicy przyjęli 416 zeznań podatkowych i nagrodzili dzieci za ciekawe ilustracje szybkiego PIT-a
Dziwy PIT-landu

Podatki trzeba płacić, abstrahując od ich wysokości i celów, na jakie rząd przeznacza nasze pieniądze. Na szczęście polityka podatkowa staje się coraz bardziej sensowna, choć do liberalizmu czy prostoty najdynamiczniejszych gospodarek jeszcze wiele nam brakuje. Nawet z e-rozliczeniem są niezrozumiałe kłopoty dla podatnika obytego z nowoczesnością, więc pozostaje nam stara metoda – wizyta w przepełnionym holu urzędu skarbowego. W sobotę 25 kwietnia chętnych do rozliczeń nie brakowało, a pracownicy US szybko rozładowywali kolejki. W sumie zeznania złożyło ponad 400 osób, wśród których nie brakowało chętnych do skorzystania z fachowej pomocy. A jeśli ktoś miał trochę więcej czasu, mógł obejrzeć multimedialne pokazy. W pierwszym Justyna Kania omówiła zasady rozliczania ze szczególnym uwzględnieniem ulg, a w drugim Bożena Kłoszewska pokazała zasady rozliczania podatku VAT za materiały budowlane, które zdrożały ostatnio z 7 na 22 procent.
Na samo południe czekały zaś dzieci, którym przypadła do gustu akcja Ministerstwa Finansów pt. „Szybki PIT”. W sali na drugim piętrze urzędu komisja konkursowa z Anną Pukaniec, Renatą Rokicką, Agatą Jarek, Karoliną Zych, Anną Woźnicą i Iwoną Derlatką czekała na wyłonionych zwycięzców konkursu plastycznego. Panie nie miały dużo roboty, bo nadesłano tylko 10 prac, z których największe uznanie jury zrobił rysunek Pauliny Gierszewskiej z SP w Kałuszynie. Wyróżniono Patrycję Wojdę z Podciernia, Krzysztofa Świderskiego z Jeruzala, Edytę Król ze Stojadeł, Olgę Olszewską i Zuzannę Woźniewicz z SP-2 w Mińsku, Anetę Komorek z Wielgolasu oraz Danutę Osińską i Jerzego Stępniewskiego ze szkoły specjalnej w Mińsku.
Na swoich małych dziełach dzieci przypomniały dorosłym, że szybkie rozliczenie to same korzyści dla podatnika, a niektóre utożsamiały Szybkiego PITa z Szybkim Billem. To on z gwiazdą szeryfa perswadował opornym, że nie warto ukrywać swoich dochodów, a za wejście w czarną strefę grozi stryczek. Nie brakowało też ilustracji, jak wiele dobrego można zrobić dzięki naszym podatkom. O tym, że w rzeczywistości bywa inaczej, dzieci przezornie nie pokazywały.
W tegorocznej akcji rozliczeniowej wzięła udział także nasza redakcja, udostępniając numer telefonu, internet i biurko wysłanniczce US – Katarzynie Redzie. Przez cztery godziny w czwartek 26 marca i 23 kwietnia każdy mógł do nas zadzwonić lub przyjść, by skorzystać z merytorycznej pomocy delegatki skarbówki. Pani Katarzyna odebrała kilkadziesiąt telefonów, a osiem osób prosiło o konkretne informacje. Najczęstszymi problemami były rozliczenie dochodów osiągniętych za granicą, praw autorskich, wspólnego zeznania małżonków oraz korzystanie z ulg – rehabilitacyjnej i na dzieci.
Jeśli ktoś zapomniał o swej podatkowej powinności, ma czas jeszcze w czwartek 30 kwietnia do północy. Nie ma co liczyć na drapane, bo kary za niezłożenie rozliczenia są wysokie. Przypomnijmy, że wynoszą do 720 stawek dziennych karze pozbawienia wolności, albo obu tym karom łącznie. Rozpiętość stawek dziennych w 2008 roku została ustalona od 37,53 zł do 15 012 zł, a to oznacza, że kara skarbowa może wynosić od 2.700 po przeszło milion złotych. Już lepiej się pomylić, niż zapomnieć, czego nikomu z naszych czytelników nie życzymy.
Numer: 2009 18 Autor: J. Zbigniew Piątkowski
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ