Uczniowie Szkoły Podstawowej w Kałuszynie już od grudnia 2008 roku realizują projekt „Ślady Przeszłości. Uczniowie adoptują zabytki”. Promują swoje miasteczko, aktywnie spędzając czas i opiekując się grobem małego Józia
Temu, który śpi

Dziewięcioro uczniów z kałuszyńskiej podstawówki zapragnęło zachować dziedzictwo kulturowe swojej okolicy oraz ocalić od zapomnienia jeden z nagrobków na cmentarzu parafialnym. Karolina Nowak, Anna Zalewska, Paulina Buczek, Jan Boruciński, Marek Chaberski, Małgorzata Kwiatkowska, Natalia Glinka oraz mali pomocnicy – Adrianna Wielądek, Martyna Mroczek i Justyna Penkul czynnie, aktywnie, ciekawie, „za rękę” z językiem polskim i historią spędzają czas na zajęciach koła polonistycznego, które prowadzi Katarzyna Berska.
To nie pierwsza praca metodą projektu kałuszyńskiej polonistki. Wymienić wystarczy: „Ocalić od zapomnienia”, „Korzyści i zagrożenia internetu”, „Nastolatki i ich praca pozalekcyjna, czyli nałogowy czas wolny”, czy „Bycie jedynakiem – porażka czy sukces?”. W poprzednim roku szkolnym jedna z grup realizujących projekt „Taniec w nas i wokół nas” została zaproszona na targi projektów w związku z ogólnopolską akcją „Uczniowie z klasą”, w której brała udział.
Sama Katarzyna uważa tę metodę nauczania za bardzo ciekawą. Uważa, że najcenniejsze w niej jest to, iż uczy m.in.: samodzielności, samodyscypliny, odpowiedzialności oraz stosowania w praktyce zdobytych na zajęciach umiejętności.
Pierwszym etapem pracy grupy w projekcie „Ślady Przeszłości”, który jest realizowany dzięki Centrum Edukacji Obywatelskiej i corocznie bierze w nim udział ponad 200 szkół z całej Polski, było odnalezienie w swoim regionie zabytku, poznanie jego historii oraz podjęcie się nad nim opieki. Nadrzędnym celem było przywrócenie pamięci o tym miejscu i człowieku, który jest z nim związany. Uczniom zależało na tym, by zabytek był stary, zniszczony oraz oryginalny i taki właśnie odnaleźli.
Mogiła Małego Józia mieści się w starej części cmentarza parafialnego. Chłopiec pochowany został 19 czerwca 1880 roku, jako jedyny syn (wśród swoich siedmiu sióstr) Władysława Michała Noińskiego i Aleksandry z Kowalskich. Zmarł na dyfteryt (błonicę), majć 3 i pół roku. Jego nagrobek w kształcie pionowo ustawionej, prostokątnej płyty został wykonany z piaskowca. Góra zwieńczona jest rzeźbą małego, leżącego na boku dziecka, opartego na nakrytym materiałem wezgłowiu. W ręce, obejmującej pęk kwiatów, trzymającego krzyż.
Aktywne dzieciaki dotarły do tych informacji samodzielnie. Przeprowadziły wywiady z mieszkańcami miasta na temat historii cmentarza parafialnego. Wykonały wiele zdjęć cmentarza, w tym najstarszych i najbardziej zaniedbanych mogił. Jedna z dziewcząt przygotowała szkice grobów, a chłopcy, wspólnie z rodzicami, wypełnili karty zabytków 5 najstarszych kwater. Razem posprzątali okolice grobu i posadzili kwiaty.
Obecnie wszyscy oni pracują nad przygotowaniem broszury, która będzie zawierała ogólny rys historyczny na temat cmentarza i informacje o najstarszych mogiłach. Ciekawym pomysłem jest zaplanowanie wkładki „dla przedszkolaka” – z krótkimi, jasnymi dla młodszych tekstami oraz krzyżówką.
Uczniowie Szkoły Podstawowej w Kałuszynie poświęcili wiele swojego wolnego czasu, by odkryć przeszłość małej Ojczyzny, ocalić od zapomnienia swoje działania. Przygotowali też fotorelację i krótkie widowisko, które zaprezentowane zostanie na uroczystej adopcji mogiły 13 maja 2009 roku, w Domu Kultury w Kałuszynie. Wtedy również odczytany zostanie akt adopcji, który będzie ich obietnicą i zobowiązaniem. Dowodem na to, że zabytek stał się w pewien sposób ich własnością.
Numer: 2009 17 Autor: J. Zbigniew Piątkowski
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ