Oblicza medycyny

Lilianna Świderska medycyną pracy zajmuje się od 25 lat. Bez jej pieczątki nie ma co marzyć o zatrudnieniu, a nawet nauce. Już dawno się sprywatyzowała, a jej Milmed znany jest nie tylko w Mińsku

Zdrowa praca

- Kogo pani bada w swojej przychodni?
- Prowadzę pełny zakres badań pracowników, uczniów, studentów, kierowców, pracowników ochrony oraz badania do zaświadczeń sanitarno-epidemiologicznych i do broni osobistej.
- Którzy z nich muszą się szczepić?
- Przede wszystkim pracownicy służby zdrowia, zajmujący się wywozem nieczystości, konserwacją urządzeń i czyszczeniem. Koszt szczepienia pokrywa w całości pracodawca. Sanepid prowadzi akcję szczepień przeciwko wzw typu A w zakładach pracy produkujących żywność. Jest to bardzo istotne, ponieważ jedna osoba chorująca na żółtaczkę typu A zaraża wiele osób ze swojego otoczenia. Również żywność wyprodukowana przez zakład pracy w tym okresie choroby pracownika jest do wyrzucenia. Ludzie zdrowi w zakładzie to wymierna korzyść dla zakładu, bo nie ma zwolnień lekarskich, zakład ma dodatkowy atut do certyfikatu, że przeprowadzono akcję profilaktyczną.
- Co to jest zaświadczenie do celów sanitarno-epidemiologicznych?
- Od 3 lat obowiązuje przepis dotyczący ludzi pracujących lub mających kontakt z żywnością. Pracodawca zobowiązany jest do skierowania na badanie określając, czym pracownik będzie się zajmował, np. czy będzie pracował w kontakcie z żywnością nieopakowaną, paczkowaną, produkcją żywności, sprzedażą itp.
- Powszechnie ludzie uważają, że potrzebne jest tylko badanie krwi i prześwietlenie...
- Nie jest to do końca prawdą, bo ważny jest też wywiad lekarski. Na przykład z żywnością nie może pracować osoba z chorobą przewlekłą taką, jak np. ropne przewlekłe zapalenie oskrzeli lub osoba mająca ropne zmiany na dłoniach, twarzy, zęby z próchnicą, przetoki ropne. Nie jest to wymysł lekarza, bo ustawa mówi o tym, kiedy należy odsunąć pracownika od pracy, by nie zarażał ludzi z otoczenia czy żywności.
- Jaka jest tu rola szefów firm?
- Powinni przede wszystkim znać przepisy, bo nikt ich z tego obowiązku nie zwalnia. Dlatego ważna jest umowa z lekarzem medycyny pracy, który sprawowałby opiekę medyczną nad załogą i podpowiedział pracodawcy, za co ponosi pełną odpowiedzialność. On też powinien przystosować warunki pracy, by nie doszło do zagrożenia życia lub zdrowia.
- Kto i na jakiej podstawie stwierdza chorobę zawodową?
- Choroba zawodowa jest rozpoznawana przez lekarza Wojewódzkiego Ośrodka Medycyny Pracy lub Instytut Medycyny Pracy. Ale jest problem w tym, że sanepid bada związek przyczynowo-skutkowy i może nie stwierdzić choroby zawodowej. Oczywiście od każdej opinii są dalsze procesy odwoławcze.
- Często pracownicy uważają, że mając chorobę zawodową, mogą ubiegać się o rentę.
- Orzeczenie choroby zawodowej nie równa się przyznaniu renty. Lekarz orzecznik ZUS może tylko orzec procent utraty zdrowia i pracownik otrzymuje jednorazowe odszkodowanie lub też odszkodowanie i rentę zawodową, o ile utracił zdolność do pracy.
- Praca w hałasie stanowi duże zagrożenie dla zdrowia…
- W Polsce największy procent w chorobach zawodowych stanowią właśnie choroby narządu słuchu, a potem zakaźne i inwazyjne, pylice płuc, choroby skóry i wibracyjne. Właściwie w każdym zakładzie pracy może powstać choroba zawodowa, w zależności od specyfiki produkcji.
- Kłania się profilaktyka...
- Każdy, kto pracuje w normie narażenia na czynniki szkodliwe, powinien być całkowicie zabezpieczony przed zachorowaniem. Najczęściej pracownik nie przestrzega zasad bezpieczeństwa i higieny pracy. Ludzie nie chcą uwierzyć, że zaczynają mieć początki choroby np. ubytek słuchu. Często widzi się w zakładzie pracownika ze słuchawkami na szyi, a nie na uszach, bo przeszkadzają w rozmowie z kolegą, bo bolą uszy. Ale nikt się nie zastanawia, że lepiej zapobiegać i nosić ochrony osobiste niż później leczyć.
- A jak jest z przestrzeganiem przepisów bhp?
- Kursy bhp są ważne i obowiązujące. Ważna jest też rozmowa z lekarzem medycyny pracy, do którego powinien zgłosić się każdy pracownik. Stąd też duże znaczenie ma profilaktyka i wczesne zapobieganie, uświadamianie szczególnie młodych pracowników, ale też i pracodawców. Nikt przecież nie stanie za plecami pracownika i nie będzie mu przypominał o konieczności stosowania np. osłon. Pracodawca ma zaś zapewnić warunki i sprawny sprzęt.
- Dziękujemy za dobre rady, życząc i pani doktor jak najzdrowszej pracy.

Numer: 2005 30   Autor: (ak, opr. jzp, fot. pp)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *