Mrozy z welonem 2009

Jak dobrze wyglądać przed ołtarzem? Z pozoru nic bardziej banalnego - biała suknia panny młodej, dopasowany garnitur młodego no i wszystko. Aby przekonać się, jak błędne jest to stwierdzenie, wystarczyło w niedzielę 2 lutego odwiedzić mroziańskie GCK. Targi ślubne „Mrozy z welonem 2009” okazały się lokalną rewelacją nie tylko kulturalną. Zainteresowanie przerosło chyba nawet oczekiwania samych organizatorów, gdyż wkrótce okazało się, budynek GCK jest zbyt mały, aby pomieścić około 30 wystawców oraz – jak wstępnie policzono - ponad 1.500 odwiedzających

Ślubne próby

Mrozy z welonem 2009 / Ślubne próby

Już od samego otwarcia, około godziny 10.00 w siedzibie GCK zrobiło się tłoczno i... ciemno. Odwiedzający stoiska niewiele mogli z początku zobaczyć z powodu awarii najwyraźniej przeciążonej instalacji elektrycznej. Sytuacja na szczęście szybko doprowadzona została do porządku i tak dolny hol oraz sala na piętrze, specjalnie na tą okazję udekorowane, rozbłysły setkami świateł.
Na 30 barwnych stoiskach reklamowały się firmy zajmujące się m.in. fotografowaniem, filmowaniem, cateringiem, oprawą muzyczną, audiowizualną, strojami, fryzjerstwem i makijażem, salami weselnymi, dekoracjami, zaproszeniami, wiązankami czy słodkościami, które to przyjechały do Mrozów z terenu całego powiatu mińskiego, a także Łukowa, Węgrowa, Siedlec i Warszawy. A wśród nich m.in. fontanny z czekolady firmy Rafała Ratuskiego, imprezowe „Incognito” Hanny Jakubowskiej, Studio ZET-video Pawła Zielenieckiego, mińska cukiernia Janeczka, stół pełen przysmaków weselnych Roberta Abramowskiego oraz stoiska nie tylko ślubnych fotografów, m.in. państwa Tadlów, Adama Łuczaka i firmy Fotopia. To ich zadaniem jest, by po ślubie i weselu pozostała oryginalna pamiątka dla rodziny, dzieci i wnucząt.
W sali kinowej odbył się pokaz sukien oraz garniturów ślubnych, prowadzony przez Rafała Ratuskiego rozpoznawanego po fraku i okazałym cylindrze, a także koncert zespołów weselnych. Kompozycje autorskie oraz przeboje doskonale znane każdemu, kto choć raz był na weselu, zaprezentowały grupy Sequest, Sonet, Grand i Mars. Przed samym budynkiem natomiast, ogromnym powodzeniem, szczególnie wśród panów, cieszyły się udostępnione do oglądania luksusowe ślubne limuzyny.
Gościem specjalnym targów miała być, promująca wizerunek jednej z prezentujących się firm kosmetycznych z Mińska, Marta Wiśniewska. Z powodów zdrowotnych (znalazła się aż w szpitalu) wizyta popularnej Mandaryny, okazało się jednak niemożliwa.

Ślubne próby
Pomysłodawcą i organizatorem targów jest dyrektor GCK, Magdalena Sulich, która podkreśliła, że to przede wszystkim impreza artystyczna, a nie handlowa.  Wystawcy dołożyli wszelkich starań, aby ich stoiska prezentowały się wyjątkowo. Liczył się każdy szczegół, co świadczy o profesjonalizmie prezentowanych przez nich usług – dodała.
Wbrew pozorom pomysł organizacji targów ślubnych narodził się wiele lat temu, kiedy Magdalena Sulich zajmowała się stroną marketingową zespołu, z którym występowała. Prowadziła wtedy wnikliwe badania na temat zwyczajów i obrzędów weselnych. Poznała wówczas wielu ludzi z branży ślubno-weselnej, zarówno antropologów wnikliwie badających przeszłość, jak i współczesnych praktyków, którzy zaszczepili w niej chęć poznawania naszych pięknych tradycji, a jednocześnie pokazali nowe oblicze organizacji współczesnego przyjęcia.
Targi są zdecydowanie wspaniałą sprawą nie tylko dla narzeczonych, ale również samych wystawców. W Mrozach wytworzyła się fantastyczna atmosfera, którą – mamy nadzieję – będzie okazja przeżyć jeszcze niejeden raz. To także zasługa kreatywnej dyrektorki i jej sztabu - Mariusza Szeląga w roli koordynatora stoisk oraz współpracy z wystawcami przed i w trakcie targów, Grzegorza Żmudzina odpowiadającego za rozwieszenie plakatów, Andrzeja Matejaka i Mirosława Pląska za nagłośnienie, Adama Łuczaka za projekt graficzny plakatu, Eweliny Potrząsaj-Kulik za pomoc w kontaktach z wystawcami i elektryka Stanisława Soćki, który za przywrócenie światła został okrzyknięty bohaterem dnia.

Czy „Mrozy z welonem” to tylko jednorazowy pomysł, czy mogą przyjąć się na stałe? Centrum kultury, od początku swojego istnienia przedstawia wiele propozycji imprez, konkursów i festiwali, żeby przyciągnąć do siebie jak najszerszą publiczność. Pomysł targów ślubnych należy niewątpliwie zaliczyć nie tylko do tych udanych, ale i prekursorskich na Ziemi Mińskiej.

Numer: 2009 06   Autor: Michał Gołębiowski, J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *