W mińskim powiecie

Matura zawsze otwierała okno na świat akademickiej wiedzy, a teraz wręcz wstyd nie mieć świadectwa dojrzałości, gdy prawie co drugi młody Polak robi licencjat, a co trzeci magisterium. Ocenianych poza szkołą matur bali się uczniowie oraz nauczyciele. I mieli rację

Maturalny gips

Nowe matury jednym przyniosły rozgoryczenie, innym satysfakcję. Na Mazowszu próby egzaminu dojrzałości nie przeszło ponad 5 tysięcy abiturientów (12,6 %), w powiecie mińskim nie zdało 100 osób na 770 przystępujących, tj. 12,9 %. Na Mazowszu najgorzej wypadła matematyka (-13,7 %), u nas – język ojczysty, który oblały aż 64 osoby, matematykę – 33, angielski – 14, biologię – 7, rosyjski i WOS – 2 i jedna – fizykę.

Analiza wyników nowej matury w szkołach średnich powiatu potwierdza supremację Macierzanki i Ekonomika. Tam nie zdało tylko po 4 osoby, co stanowi 2,2 oraz 3,6 procent. Ekonomikowi nie przeszkodziło nawet liceum profilowane, a dyrektor Stępniewski – jako chyba jedyny z szefów szkół – nie uważa, że profilowanie ogólniaków ma niekorzystny wpływ na poziom nauczania. ZSE ma renomę na oświatowym rynku i nie musi się martwić o nabór absolwentów z czerwonymi paskami na świadectwach i niższym od 80 punktów wynikiem egzaminów kompetencji.
Do dwóch najlepszych szkół wyraźnie dobija ZS im. MSC (dawniej Chemik), gdzie profilowani maturzyści uzyskali lepsze wyniki od ogólnokształcących (odpowiednio 2 do 7 „niezdanych” maturzystów). Inaczej „profile” postrzegają dyrektorzy Królewskich i Budowlanki, gdzie – co tu ukrywać – nie idą gimnazjalne orły. Dyrektorka Teresa Wargocka i Zdzisław Mazanka twierdzą, że otrzymali gips edukacyjny. Profilowanie liceów to tworzenie zawodówek dla wybranych. To tak, jak dopuszczenie absolwenta zasadniczej szkoły do matury. Fakt, że w liceum profilowanym następuje zmiana mentalna uczniów, ale trudno aspiracje (rodziców przede wszystkim) przekuć na wiedzę wystarczającą do zdania matury.
– Gdyby zawodówki były dwuletnie, może mniej osób połknęłoby ten maturalny haczyk – dywaguje dyrektor Mazanka, wspominając dobre czasy, kiedy to 40 % uczniów chodziło do szkół zawodowych i też – jeśli chcieli – robili maturę, a nawet kończyli studia.
Tegorocznym maturzystom postawiono 124 jedynki, co oznacza, że niektórzy potknęli się na więcej niż jednym przedmiocie. Zazwyczaj negatywne oceny wystawili egzaminatorzy zewnętrzni, ale w Siennicy bardziej rygorystyczne były komisje szkolne, które jedynkowały aż 15 razy na 26 wszystkich ocen niedostatecznych. W pozostałych szkołach wewnętrzne jedynki miały miejsce tylko w Macierzance (2 z angielskiego) i ZSE, gdzie postawiono jedynkę z języka rosyjskiego.
Nieźle w maturalnym rankingu wypadło liceum w Mrozach. Dyrektorka Ewa Sekular jest szczególnie zadowolona z poziomu języków obcych. Uczniowie uzyskiwali z nich prawie maksymalną liczbę punktów, a najlepsi – Joanna Milczarek i Magdalena Sadowska po 98 procent z rosyjskiego oraz Krzysztof Falkowski 100 procent z angielskiego.
Bez straty punktu z pisemnego angielskiego pozostali też uczniowie z innych szkół – Aneta Szczepańska z ZS-1 oraz Ewelina Cudna, Katarzyna Lewsza, Natalia Podobas, Justyna Woźniak, Szymon Gańko, Monika Michalik, Łukasz Ploch i Monika Biernat z Macierzanki. Z języka rosyjskiego – Joanna Czajkowska i Magda Hutkowska z Ekonomika oraz Agnieszka Walczak z Macierzanki jako laureatka olimpiady, a z francuskiego – Iwona Krusińska (też z Macierzanki).Także z liceum przy Pięknej są trzej super-matematycy: Jakub Sadłowski, Bartosz Niewiadomski i Sławomir Ptak ( po 100%), a tuż za nimi – Robert Jaszczuk z Mrozów (96%).
Z innych przedmiotów maturzyści tylko zbliżyli się do absolutu. Najlepszą maturalną polonistką jest „macierzanka” Marta Lewandowska z 99 procentami i o 6% gorsza Agnieszka Sujak z Ekonomika, a biologiczkami – Magdalena Wiercioch i Luiza Wypustek z Pięknej, Magdalena i Mariola Sadowskie z Mrozów (po 98 %), oraz Natalia Leszczyńska (ZSE) z 96 procentami. Najlepszy w powiecie wynik z chemii uzyskała Katarzyna Kińska (97%), z geografii – Łukasz Więch (też z Pięknej), Maciej Bartnicki (ZS-1), Łukasz Krupa ze Skłodowskiej (po 92%) i o punkt słabszy Jacek Rokicki z Ekonomika, a z historii 86% zdobyła Ewa Matejkowska z Macierzanki.
Nie wiemy, jakie wyniki uzyskali wymienieni maturzyści z innych przedmiotów i czy ich średnia jest tak dobra jak Justyny Zwierz z Siennicy, która z języka polskiego, angielskiego, matematyki i chemii uzyskała średnią 75%. Chętnie pokażemy takich orłów w „Cs” , bo na razie nie mogą oni liczyć na studia bez egzaminów. Może za rok, gdy uczelnie dogadają się z ministerstwem edukacji.

Numer: 2005 29   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *