W ubiegłym roku pierwszą w powiecie studniówkę mieli maturzyści Ekonoma, w tym roku uprzedzili ich Mechanicy. Już w sobotę 10 stycznia na parkiecie sali sportowej spowitej złotym materiałem stanęło ponad dwieście par, by zatańczyć pierwszego i ostatniego w szkole poloneza. Wiedli ich w dorosłość dyrektorzy i wychowawcy popularnego Mechanika, który w 2009 roku obchodzi 65 rocznicę powstania
Krok w rocznicę

W Mechaniku tradycja jest niemal świętością. To tutaj bale studniówkowe odbywają się nadal w szkole, a ich oprawa nie zmienia się wraz ze zmianą dyrekcji czy nauczycieli. Wciąż więc uczniowie celebrują swoich wychowawców, prowadząc ich z kwiatami przed scenę. W tym roku w rolę prowadzących weszli Wioletta Wójcicka i Maciej Gniadek, ale kilku przewodników nie zdążyło pośpieszyć wychowawcom z pomocą. Nic to, bo ważniejsze od etykiety są przyjazne gesty i podziękowania. Było ich bez liku i mimo różnic werbalnych, wszystkie dotyczyły trudów przeszłości i szczęśliwej przyszłości.
Przewodniczący komitetu organizacyjnego Dariusz Gniadek dziękował nauczycielom za mądre wprowadzenie młodzieży w dorosłość, a Lech Dmochowski życzył młodzieży, by z taką samą jak dzisiaj radością odbierała w czerwcu świadectwa maturalne. Ale, zdaniem Marioli Piwek, jeszcze do matury pozostało sporo czasu, więc na studniówce nikt nie powinien się nią przejmować.
Jak przystało na dyrektora, Tomasz Płochocki był przekonany, że podczas tej jedynej w życiu imprezy uczniowie zachowają się dorośle i odpowiedzialnie. Tym bardziej, że są najstarszym rocznikiem jubileuszowego roku. Właśnie 65 lat temu prywatne wówczas gimnazjum przyjęło pierwsze klasy przyszłych mechaników, metalowców i elektryków, dając początek ponad 20 tysiącom absolwentów. Główne uroczystości jubileuszu odbędą się w październiku podczas obchodów powiatowego dnia edukacji, a uświetni je zjazd absolwentów.
Była już prawie dziewiąta, gdy wreszcie czekający na poloneza elektronicy i teleinformatycy doczekali się słów dyrektora – poloneza czas zacząć. Ruszyli więc nieśmiało za parami dyrektorsko-wychowawczymi czyli za Tomaszem Płochockim z Mariolą Piwek oraz Agnieszką Pają z Maciejem Mazanką.
Kolejne klasy technikum oprowadził wicedyrektor Janusz Zduńczyk z wychowawczynią Magdaleną Koperą, a klasy licealistów kolejno wicedyrektor Agnieszka Paja z Lechem Dmochowskim, dyrektor Tomasz Płochocki z Gabrielą Piątkowską i znowu Janusz Zduńczyk, ale tym razem z wychowawczynią Elżbietą Zelwowiec.
Maturzyści Mechanika to przeważnie chłopcy, ale wśród nich jest osiem dziewcząt. Kilka z nich poprosiliśmy o wspólne zdjęcie z dyrektorem (także z czerwoną podwiązką na udzie) jako nagrodę za odwagę trzech lat mąk w stricte męskim towarzystwie. Chłopcy twierdzą, że jest zgoła odmiennie i zapewne mają rację. Nawet w polonezie ich towarzyszki dominowały pewniejszym krokiem na trzy, nie mówiąc o strojach. Tegoroczne były bardziej stonowane, a najokazalej prezentowały się połączenia bieli z czernią.
Wszystko zostało obfotografowane i sfilmowane, bo przecież nie wypada pozostawić takiego balu bez okazałych pamiątek. Może dzieci nie zechcą tego oglądać, ale wnuczęta na pewno zachwycą się wdziękiem babć i dziadków, maturzystów z pierwszej dekady XXI wieku.
Numer: 2009 03 Autor: J. Zbigniew Piątkowski
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ