Mińsk Mazowiecki gospodarczy

Jest już w Mińsku Mazowieckim pierwszy efekt nadchodzącego z Zachodu kryzysu. Niestety, dotknął on jednej z najstarszych nad Srebrną firm zewnętrznych – Sanitec Koło. Całkiem inne nastroje panują w Harperze, który uzyskał nominację w konkursie na solidnych pracodawców Mazowsza. Obie firmy jakby się zmówiły, urządzając prasowe briefingi tego samego dnia

Dotyk kryzysu

Mińsk Mazowiecki gospodarczy / Dotyk kryzysu

Pierwszy był Harper Hygienics którego fabryka w Mińsku Mazowieckim przy ul. Sosnkowskiego zatrudnia już 438 osób, w tym ponad 260 bezpośrednio przy produkcji środków kosmetyczno-higienicznych. Harper istnieje już 18 lat, ale dopiero od 2007 roku należy do polskiego funduszu Enterprise Investors, który właśnie w Mińsku Mazowieckim widzi możliwość rozwoju spółki. Niestety, nowy prezes Robert Neyman wraz ze swoim zastępcą Włodzimierzem Bobińskim od prawie roku nie mogą znaleźć atrakcyjnego terenu pod inwestycje. Z jednej strony trudno w szybkim tempie scalić paski gruntów w Kędzieraku, z drugiej działki w Mińsku Mazowieckim są zbyt drogie. Trzeba im co najmniej trzy hektary, ale ich zakup to co najmniej 15 milionów złotych. Poza tym Mińsk Mazowiecki ma ograniczoną zdolność energetyczną, jakby nikt nie przewidywał, że w mieście mogą istnieć duże zakłady produkcyjne. Możliwym wyjściem jest więc porozumienie z ZNTK, do którego obaj prezesi się przymierzają, albo inwestowanie na innym terenie.
Można tworzyć nowe linie produkcyjne, ale można też zwiększać wydajność pracy. O jej standardach i nowych wyzwaniach mówiła Maria Wyżga, dyrektor ds. personalnych. Okazuje się, że atrakcyjny system premiowy, dowożenie pracowników z dalekich miejscowości, a nawet pensja oscylująca wokół średniej krajowej (ponad 3 tysiące) to dzisiaj za mało. Wymyślili więc konkurs dzielenia się pomysłami usprawniającymi pracę. Efekt był zaskakujący – ponad sto innowacji w ciągu dwóch miesięcy. Najlepsze nagradzają i – co ważniejsze – wdrażają w produkcji. Innym sposobem eliminacji przestojów i zbędnych czynności jest system „Lean manufacturing” wzięty niemal żywcem z samochodowych taśm produkcyjnych. Gdy do tego dołożymy tylko 4-procentową rotację pracowników, przyjazną ścieżkę kariery i pakiet socjalny, to szanse Harpera na tytuł solidnego pracodawcy nie są małe. Tym bardziej, że miński zakład spełnia wszystkie wymogi ekologiczne.
Prezesi Harpera nie boją się także kryzysu. Wręcz odwrotnie, więcej problemów powinni mieć konkurenci zagranicznymi, bo niekorzystna sytuacja może im znacznie ograniczać wydatki na promocję i reklamę. Marka Clinic wydaje się więc niezagrożona, a jeśli dojdzie do jej większej ekspansji, trzeba będzie inwestować. Jeśli nie w Mińsku Mazowieckim i jego okolicach, to wszędzie tam, gdzie samorządy stworzą lepsze warunki.
Zanim do tego dojdzie, promują nowość 2009 roku – kosmetyki do demakijażu, które będą się sprzedawały nie tylko w Polsce. Marka Clinic znana jest również w Rosji, Kazachstanie, Rumunii i na Ukrainie.

Upadek Sanitecu
Przez 15 lat wytwarzali w Mińsku Mazowieckim wanny asymetryczne z hydromasażem, ale kryzys we Włoszech, Francji, a przede wszystkim w Anglii tak zahamował sprzedaż, że musi nastąpić restrukturyzacja mińskiego zakładu. W praktyce oznacza to zwolnienie 65-osobowej załogi wskutek zamknięcia fabryki.
- Nasi pracownicy już tym wiedzą, ale zwołaliśmy prasę, by informacja zewnętrza była oparta na faktach, a nie plotkach – tłumaczył cel spotkania dyrektor Stefan Paczos.
Dyrektor personalny twierdził zaś, że likwidacja mińskiego zakładu nie musi oznaczać trwałego bezrobocia załogi. Mają dla wielu pracowników oferty przekwalifikowania lub zmianę miejsca pracy na Ozorków, Włocławek lub Koło. To męska decyzja, bo również trzeba zmienić miejsce zamieszkania lub zaryzykować rozłąkę z rodziną.
Przemysław Pawlacz, prezes Sanitecu nie ukrywał, że żal mu rozstawać się z Mińskiem. Niestety, kryzys na rynku mieszkaniowym zrobił swoje – ograniczył popyt na artykuły sanitarne. Do tego doszedł trend zmiany wyposażenia łazienek co 5-6 lat,  a wiadomo, że krótszy okres użytkowania to popyt na tańsze produkty z Chin i Egiptu.
- Szkoda, bo Mińsk Mazowiecki był powodem naszej dumy – spuentowali spotkanie przedstawiciele Sanitecu. Teraz akrylowe wanny z hydromasażem będą wytwarzać w Ozorkowie, ale już na znacznie mniejszą skalę niż zakład w Mińsku, gdzie - mimo braku formalnych decyzji - los załogi wydaje się przesądzony.

Numer: 2009 02   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *