Promocje literackie

U chrześcijan syryjskich istniało onegdaj przekonanie, że o rzeczach boskich nie da się mówić inaczej jak językiem poezji. Można je bez wątpienia odnieść również do najnowszego tomiku Krzysztofa Szczypiorskiego, którego premiera odbyła się 15 grudnia w mińskim pałacu

W uścisku matki

Promocje literackie / W uścisku matki

Niewielka książeczka wydana przez warszawską oficynę Adam nosi tytuł „Do Ciebie Matko”. Zawarte w niej utwory wysławiają jednak nie ziemską rodzicielkę poety, lecz Maryję w jej najróżniejszych odsłonach – poczynając od naszej hallerowskiej aż po Madonnę z Guadalupe czy Medjugorie. Teksty Szczypiorskiego dodatkowo ilustrują reprodukcję stosownych wizerunków.
Hymny – tak bowiem należało by je nazywać – powstawały na przestrzeni kilkunastu lat. Obok wierszy pisanych już z konkretną myślą o tomiku czytelnik znajdzie w nim również prawdziwą perłę, jaką jest stanowiąca poetycki debiut Szczypiorskiego „Madonna cegłowska”. Jako główne źródła inspiracji autor wskazywał twórczość Romana Brandstaettera i Karola Wojtyły, którego śmierci poświęcił operującą trudnym tu i ówdzie do wytrzymania diapazonem pieśń zamykającą cały zbiór.
Pałacową prezentację uświetniła swoją obecnością Ewa Serwa. Warszawska aktorka, którą od kilku lat mamy okazję podziwiać w roli klanowej Matyldy, odczytała na wstępie kilka strof z maryjnego almanachu. Jej pełna witalności natura sprawiła, że objawiły pełnię swojego scenicznego potencjału. Teoretyczną osnowę wieczoru zapewnił zaś biblista, a zarazem przyjaciel mińskiego poety - Zenon Ziółkowski, którego oprócz zażyłości z autorem monografii o Ułanach Lubelskich łączą z naszym miastem sięgające czterech dekad związki z dawnym klubem „Pax”.
Tematem jego, trwającego ponad trzy kwadranse, wykładu miała być mariologia i jej wielorakie realizacje w poezji Szczypiorskiego. Znawca natchnionych ksiąg jednak rychło go porzucił na rzecz rozpływania się nad – jak bezustannie podkreślał – stanowiącą ewenement w światowej skali maryjnością Jana Pawła Wielkiego oraz wspomnieniami z pielgrzymek zmarłego papieża, w których miał szczęście uczestniczyć. Sporadycznie dorzucane cytaty z „Do Ciebie Matko” służyły mu głównie do budowania kontekstu z papieską epopeją lub przeprowadzania paralel między oboma twórcami – przy tłamszącej przewadze Jawienia.
W części poświęconej pytaniom Krzysztof Szczypiorski był – jak zwykle - nad wyraz powściągliwy. Wyjątkową dociekliwością wykazała się Ewa Serwa, która chciała wiedzieć, jak głęboko dusza mińskiego poety zatapia się w nurtach sztuki podczas pisania oraz czy podczas pracy nad danym wierszem jest w stanie jednocześnie tworzyć coś innego. Autor nie był skory do zdradzania tajemnic warsztatu, tym niemniej odparł, że jego zatopienie jest całkowite, w związku z czym nie jest w stanie poświęcać uwagi niczemu oprócz tego co w danej chwili ma pod piórem. Dodał też, że niektóre wiersze, choć z wyglądu niepozorne, powstają niekiedy bardzo długo.
O faktycznej artystycznej wartości prezentowanej w poniedziałkowy wieczór poezji trudno wyrokować. Na pewno pełna jest ona afirmacji, odwołuje się też do niezwykle żywej w całej polskiej literaturze tradycji maryjnej, o czym w słowie wstępnym do książki napomknął Ernest Bryll. Z drugiej strony, gdy w naszej sztuce pojawiają się tematy religijne, kryteria estetycznej oceny często idą do kąta, a ewentualne niedoróbki warsztatowe można zawsze usprawiedliwić głębią przekazu.
Podczas spotkania sprzedało się około trzydziestu egzemplarzy tomiku, a w trakcie składania autografów nie zabrakło przyjacielskich pogawędek.

Numer: 2008 51   Autor: Marcin Królik





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *