Drodzy Czytelnicy

Zanim pomyślimy o wyjeździe na święta, warto zapamiętać, że na polskich drogach ginie co roku ludność 5-tysięcznego miasteczka, a zostaje rannych 50 tysięcy osób, czyli populacja miasta i gminy Mińsk Mazowiecki. Tymczasem w internecie powstał portal Yanosik ostrzegający kierowców przed nieoznakowanymi radiowozami
i radarami. Wbrew pozorom nie po to, by łamali prawo. Zdaniem psychologów właśnie wiedza o potencjalnych zagrożeniach (także policyjnych) pomaga bezpieczniej jeździć

Wbrew pozorom

Drodzy Czytelnicy / Wbrew pozorom

O tym, że pozory nas mylą, przekonujemy się niemal codziennie. Najpierw się dziwimy wyznawanym, a nawet hołubionym stereotypom, by je wkrótce złamać i wyrzucić z pamięci. Jednak – jak to w życiu bywa – nie zawsze mamy na to dość siły lub możliwości.
Miniony tydzień obfitował w fakty, które się wydarzyły wbrew pozorom. Pierwszy
z nich ma wymiar polityczny, a rozmiary – klęski. Ponieśli ją halinowscy opozycjoniści, którym się wydawało, że można dojść do władzy bez skutecznych społecznie argumentów. Referendalny wstyd Halinowa będzie miał dwojakie reperkusje. Negatywne, bo kto teraz się odważy na wszczęcie wyborczej zadymy oraz pozytywne, bo nauczy opozycję odpowiedniej i odpowiedzialnej walki o władzę.
Drugi efekt pozoranctwa  to patent na frekwencję podczas imprez kulturalnych w MDK. Dyrektor Markowska wymyśliła, by puste krzesła zapełnić żołnierzami. Brawo, choć rumieniec wstydu i tak jest nie do ukrycia. Co ciekawe, frekwencja dopisuje podczas spektaklów teatralnych dla dzieci, ale już dorosłym się nie chce. Może więc tak jak w wojsku – posadzić na rozkaz? Ale chyba lepiej odpowiednio imprezę nagłośnić i zachęcić, co też – wbrew pozorom - w wielu wypadkach nie przynosi efektu. Wciąż wolimy serial w TV niż rzeczywisty kontakt z kulturą.
Wobec działalności politycznej dyrektora Rydzyka zawsze byłem krytyczny i niech tak pozostanie. Ale gdy w niedzielę usłyszałem nowy hymn moherowych beretów, coś we mnie pękło i zabolało. To stereotypy.Zdałem sobie nagle sprawę, że nieważny jest tutaj ani Rydzyk, ani jego Radio Maryja, a ludzkie uczucia. Wystarczy posłuchać, o czym śpiewa Kapela znad Baryczy:
- A my kochamy moherowe berety, te nasze mamy niech pięknie wyglądają. To dumne damy i mądre kobiety, co swą rodzinę i swój polski dom kochają.
 A potem jest jeszcze piękniej:
- (…) i całujemy z szacunkiem siwą głowę, bo moherowy beret serce ma anioła.
Od razu zadzwoniłem do teściowej, która od lat łoży na RM i powiedziałem mojemu przybranemu aniołowi: - Przepraszam. Szczerze i wbrew wszelkim pozorom, z czego naprawdę jestem dumny.
Z dumą i równie serdecznie zapraszam wszystkich twórców na pierwszą Mivenę. Może zgłaszać się każdy twórca – od poetów, piosenkarzy i malarzy po rękodzielników i wiejskie gospodynie z oryginalnymi wyrobami. Oby szybko, bo termin przyjęć upływa
w sobotę 13 grudnia. I – wbrew pozorom – liczę na okazałą frekwencję w te przedświąteczną sobotę 20 grudnia. Wnętrza szkoły artystycznej tez nie mogą się doczekać.

Numer: 2008 50   Autor: Wasz Redaktor





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *